Większość zdjęć jest moją własnością, chcesz je wykorzystać, spytaj! Kilka zdjęć z internetu.

środa, 31 grudnia 2014

Życzenia noworoczne.


Wszystkiego najlepszego:)))

poniedziałek, 29 grudnia 2014

Ozdoby zimy .

W ostatnich dniach porobiłam trochę zdjęć. Spadł śnieg, przyszedł mróz. Jest na co popatrzeć.
Oślepiające słońce i zamarznięte krople wody na gałęziach drzew. Zimowe korale!
Też podobnie.
Śnieg okrywa wszystko, tworząc nowe widoki.
 Po lecie pozostały suche kwiaty na trawniku. Teraz dostały drugie życie:)
Drzewa też dostały swoją szansę.
Tu rosną różne odmiany klonów. Za ogrodzeniem, zasypana glinianka i szykowane miejsce pod budowę osiedla. Teren prywatny. Pisałam o tym wiele razy.
Nie wiem co to za krzewy, grunt  że są.
Inne krzaki. Zimą nie powiem co to jest.
Bez względu na to, do kogo należy teren, jest bardzo malowniczy. Sądzę, że gdy wybudują tu osiedle, cała ta roślinność zostanie wycięta. Jak to się mówi "w pień"!
To już widok z mojego balkonu. Mam to przed oknami. Korale zimy;)
To pa:)

poniedziałek, 22 grudnia 2014

Święta Bożego Narodzenia.


Jest taki dzień bardzo ciepły, choć grudniowy;
dzień, zwykły dzień, w którym gasną wszelkie spory.
Jest taki dzień, w którym radość wita wszystkich.
Dzień, który już każdy z nas zna od kołyski..
Niebo ziemi, niebu ziemia,
wszyscy wszystkim ślą życzenia.
Drzewa ptakom, ptaki drzewom.
W wiewie wiatru płatkom śniegu.
Jest taki dzień, tylko jeden raz do roku;
Dzień, zwykły dzień, który liczy się od zmroku.
Jest taki dzień, gdy jesteśmy wszyscy razem.
Dzień, piękny dzień, dziś nam rok go składa w darze.
Niebo ziemi, niebu ziemia,
wszyscy wszystkim ślą życzenia.
A gdy wszyscy usną wreszcie
moc igliwia zapach niesie.


Umieściłam tu ten tekst, bo choć współczesny , niesie z sobą to, co zawierają serca ludzi i stare kolędy.

Wesołych i spokojnych Świąt, życzę wszystkim moim czytelnikom!
Ozon.


czwartek, 18 grudnia 2014

Ogród przy Pałacu Biskupim w Saragossie.

Rozbiorę plac przed Bazyliką w Saragossie na kawałki. Nie mam wyboru.
Pozostawiono nas samych sobie na kilka godzin. Zwiedzaliśmy wszystkie dostępne miejsca. Niewiele tego było.
Zdążyliśmy, jeszcze z przewodnikiem, zobaczyć ogródek przy pałacu Biskupim.
Nie wiem czego są to resztki i skąd pochodzą. Prawdopodobnie znaleziono je w tym właśnie miejscu, czyli przy obecnym Pałacu Biskupim.
Z lewej strony, to postać matki z dzieckiem. Ciekawe, kogo przedstawia?
Pamiątki dawnych czasów? Ich wieku nie podejmuję się określić. Może rzymskie, może wczesnochrześcijańskie?
I resztki czegoś. Nawet z napisami było coś nie bardzo. Po prostu, nigdzie ich nie widziałam. Widok w prawo)
Widok w lewo. Mała ta powierzchnia.
Jakiś święty.
Zbliżenie.
"Ostatnia wieczerza" zamiast okna.
Tu okno jest po prostu zamurowane. Starano się dostosować, dawne mauretańskie budynki, do własnych potrzeb.
Tu , na początku, musiała być brama. Potem, zapewne, okno. Teraz gładka ściana.
Jednak ślad pozostał. Przypuszczam, że pozostawiono go celowo.
Tu też zaszły zmiany. Lubię, tak stare, miasta.
Brama na ulicę, a właściwie na zaułek.
Po naszym kraju, poza Krakowem, oglądanie miejsc, z których wyziera historia, to czysta frajda.
Pa:)

piątek, 12 grudnia 2014

Puente de Piedra ! Gotycki most w Saragossie.

Nie miałam pojęcia jak może wyglądać taki most. Dopiero tam się dowiedziałam.
Piękny jest. Nie wiedziałam, jakie mosty budowano w średniowieczu.
Wszystko jest takie ...naj!
Duże, potężne. Dzisiejsze mosty wyglądają lekko, niemalże "zwiewnie". Ten, to prawdziwe "mościsko", nie most.
O! Proszę.

 Izbice są niesamowite.
Most jest leciutko łukowato wygięty. Z powierzchni mostu tego nie widać. Ale jest.
To boki za mostem.

Nad izbicami, na moście, są porobione  zakola . Może po to, by mogły się wyminąć dwa pojazdy?
Tak to wygląda:)
To już koniec tego posta, bo w Saragossie jest tylko jeden taki most.
Te kamienie, są naprawdę potężne!
Pa:)

wtorek, 9 grudnia 2014

Saragossa .

 Na zainstalowanych w autokarze monitorkach, wyświetlano nam film o Don Kichocie! Czas podróży dłużył się w nieskończoność. Oglądając , tak niechciane przez Was krajobrazy, w końcu dojechaliśmy  do Saragossy. Zaragozy, jak mówią Hiszpanie, głównie Katalończycy. Tak odczytują tę nazwę. O genezie jej powstania już pisałam. Miasto leży nad rzeką Ebro.
Przejechaliśmy przez nowy most. W każdym razie wybudowany współcześnie. Autokar zatrzymał się przed Urzędem miasta. Z informacji pilota wycieczki wynikało, że jest to budynek pomiędzy Bazyliką a Giełdą. Obawiam się, że się mylił. Do placu z Katedrą i wieloma innymi zabytkami, były dwa kroki.
1. Czerwona strzałka- Bazylika  Nuestra Senora del Pilar.
    (Najświętszej Marii Panny z kolumny,Patronki Hiszpanii).
    Bazylika ma  4 wieże, 11 kopuł. Na suficie freski Goyi ).       
2. Fioletowa strzałka - Plac o tej samej nazwie. Jest ogromny, a właściwie bardzo długi.
    Na tym widoku z Google Earth, nawet całego nie widać .     
3. Biała strzałka        -  La Lonja  (Giełda).
4. Zielona strzałka    - Katedra del Salvador. Ślady romańskie. 119-1520 r.
5. Pałac Biskupi       - Tam byliśmy, mam zdjęcia. Niestety, tylko z zewnątrz.
Zdjęcia mogłam robić wszystkiemu, co znajdowało się na zewnątrz tych budowli. Innych nie mam.
Nieoznaczony żadnym kolorem, jest widoczny na zdjęciu, średniowieczny most przez rzekę.
Teraz okazało się (nareszcie dotarłam do tej informacji), że zwiedzanie zabytków, zwłaszcza w kościołach, może odbywać się po godzinie 17.00 ! Byliśmy tam w okolicach południa. Kismet!
Bazylika widziana z mostu.
Gotycki most, jakiego nigdy nie widziałam.
Obu stron tego mostu , strzegą lwy.
Są też rzeźby.
To co widać w pobliżu. Wieża Katedry de la Seo (La Catedral del Salvador).
Budynek Giełdy.
Są i inne rzeźby i nie tylko na ulicy przy rzece.
Pierwsze co zobaczyliśmy , to strajkujący. Podobno pracownicy "Zieleni Miejskiej".
Z innej strony.
Katedra de la Seo.
Teraz może być tylko lepiej. Czasem coś stanie na przeszkodzie i nic nie daje się napisać.
To tyle na teraz.
Pa:)