Większość zdjęć jest moją własnością, chcesz je wykorzystać, spytaj! Kilka zdjęć z internetu.

poniedziałek, 26 października 2015

Jesiennie.

Jesienny księżyc z jesienną mgiełką.
Drzewa żółkną i brązowieją. Część z nich zaściela trawniki. Śpieszno liściom na ziemię.
Te , z drugiej strony ulicy, robią dokładnie to samo.
Te, położyły się miękko na trawie. Uznały, że ich czas dobiegł końca. Jesień.

Inny czas, inna pora dnia. Prawie się nie różnią. A jednak...
Teraz, lekko zamglona pełnia Księżyca.
Kolejny dzień i jakże inne kolory liści.
Ledwo go przyłapałam. To znaczy, przyłapałam spadający liść. Niestety, zdjęcie jest lekko zamazane.
Tak było wczoraj. Widok z okna. Właściwie z balkonu.
Jeden z ostatnich. Szybko poszło. Wiele drzew straciło zupełnie liście.
Dwa dni umieściłam w jednym poście. Rozbijanie zdjęć na dwa, było bez sensu.

Jesienny wietrzyk, jesienne liście.
Kasztan jesienny, jesienny czas.
Księżyc zamglony, świeci srebrzyście.
Lato i jesień żegnają nas.

E.R.

To tyle na teraz.

wtorek, 20 października 2015

"Światem zaczęła rządzić jesień... "

Jest. Rozsiadła się i czeka.
Tymczasem drzewa powoli pozbywają się liści, jak zbędnego balastu. Liście przyjęły położenie horyzontalne . Innego, leżąc na ziemi, przyjąć się nie da.
Coś jarzębinowatego. Nie szkodzi, że nie znam nazwy. Ładnie wygląda.
Jeszcze trochę słońca.
Wierzba przygotowuje się do zimy.
Czy wiecie co to są te miotły na niej? Pierwszy raz coś takiego widzę.
To zdjęcie podoba mi się najbardziej. Drzewo pozbyło się już części liści i wygląda teraz jak dziewczyna w przejrzystej sukience. Strzałka pokazuje balkon, z którego można było oglądać od wiosny, gniazdko synogarlic i ich młode.  Mój jest obok.
Kilka dni później.
Drzewa ciągle gubią liście i robi się smutniej w przyrodzie.
Czerwono-brązowo.
Tu już bardziej brązowo niż czerwono;(
Jesienne szpaki jeszcze czegoś szukają w trawie.
Coś nie bardzo "wyszły".

Samotnik?
To wieczór kilka dni później. Gałęzie prawie całkowicie pozbawione liści.
Też.
Jakieś dziwne "cosie" latają w powietrzu.
Nie wiem co to może być?
Wiem, że nie Księżyc;)))
Pa:)

czwartek, 15 października 2015

Własnie dostałam dowód uznania od DD. Niestety, nie mogę go umieścić na bocznym marginesie.

Robię to tu. Innej formy podziękowania nie widzę.
Dziękuję Dorotko:)))

Pozdrawiam:)

środa, 7 października 2015

Topkapi.


Topkapi, to pałac Sułtana. Niestety, nie był dostępny mimo wniesionych opłat.
Wielka pomyłka. Wiem, że takie miejsca należy zobaczyć. Cieszyłam się na to jak dziecko. I co?
I nic! Jedyne co zobaczyłam, to pierwszy dziedziniec, jakiś orientalny pawilon z zewnątrz,drugi dziedziniec i nic dalej.  Kilka błyskotek w skarbcu, które można było sobie obejrzeć... nie robiąc niczemu zdjęć! To po co to całe zamieszanie? Czym chcą turystów przyciągnąć, jeśli niczego nie da się zobaczyć dokładnie? Wyszłam stamtąd wściekła i bardzo rozczarowana. Zwłaszcza, że nie za to zapłaciłam.
Mam  na fotokopiarce zrobione skany zdjęć  ze skarbca  w Pałacu Topkapi. Zdjęcia pochodzą z tureckiego przewodnika. To jak, oglądamy?
No, to....
Dosyć duży diament, osobiście powiedziałabym, że wielki. Niestety, nie wiem jaki, skąd pochodzi i jaką drogę przebył. Mam się uczyć tureckiego?

Sztylet. Widać, że oprawa jest bogata, wysadzana kamieniami. Za  coś takiego, w ówczesnej Polsce można było kupić wieś, dwie wsie...trzy...?
To może być wszystko i nic. Nie wiem. Bukłak na napoje, rodzaj manierki, ozdoba na imbryk do herbaty czy kawy? Pojęcia nie mam.  Ale ozdoby na sobie ma i nie są to imitacje.
To naczynie wzbudziło we mnie najwięcej emocji. Nie ma dzióbka!  Wysadzane jest, a to szkło,  drogocennymi kamieniami. Czemu miało służyć? Dziś , nie odgadnie tego nikt. Pewnie  tylko Turcy to wiedzą!
Było tych drogocenności znacznie więcej.
Bardzo ładne i nie często spotykane.  To może być chińska porcelana. Głowy nie dam.
Jeszcze i to.
Poniżej pokażę to, co znalazłam w internecie. Nie moje , cudze. Nicków autorów zdjęć nie mam.
Puzdro. Ciekawe co w nim przechowywano.
Przyrząd i w dodatku nie wiem czemu służący. Może rodzaj dawnej kłódki? Tak jakoś wygląda.
Ozdoba?
Misternie wykonane.
Niegdysiejsze szachy.  Widzicie intarsjowany stolik , na którym stoją?
Zbroja ozdobna? Pewnie na specjalne okazje.
Nie wiem co to jest, ale wysadzane kamieniami szlachetnymi i haftowane złotem. Nikt dla byle czego nie włożył tyle  wysiłku w ozdabianie.
Kolejne puzdro. Może małe puzderko. Nie mam z czym porównać wielkości.
To już rozpoznawalne. Nieco uszkodzone, ale jest.
Wygląda jak ozdobny pojemnik na napoje. Albo... nie wiem co to jest.
Hełm.
Inny hełm. Przyznam, że ten bardzo mi się podoba.
Żebym jeszcze wiedziała czemu to służyło?

Nareszcie coś rozpoznawalnego. Ślicznie wygląda ten dzbanek.
Też jakieś puzderko, albo nie wiem co. Pięknie zdobione. Obecnie często trudno odgadnąć czemu służyły niegdysiejsze przedmioty.
To jest niesamowite cacuszko. Misterna robota.
Chińska porcelana, czyli śliczny talerz.
Brosza?
Tron:)
Nazw wielu drzew nie znam. Prawie nie było liści na drzewach, tylko jakieś zaschnięte resztki.

Co zobaczyłam w Topkapi? Głównie  przestrzeń i zabudowania. Zero wnętrz! No i oczywiście, wspaniałe i bardzo stare drzewa.
Chyba znowu "złapałam wirusa", bo komputer cuda wyczynia. Może być, że znowu "googlarze" coś kombinują. Wprowadzili jakieś nowe zasady. To po to, żeby nam życie urozmaicić?
Więcej nie będzie, bo obawiam się o bezpieczeństwo komputera.
Na razie tyle:)
P.S. Pod hasłem TOPKAPI Skarbiec, poszukajcie sobie innych zdjęć skarbca. Jest tam tych cudeniek znacznie więcej.
Dziś mój komputer odmawia współpracy. Często robi co che. Brakuje mi siły do walki z tym "maszynem"!
Pa;)