Nie działa mi poczta.
Nie odbiorę żadnej wiadomości!
Działa jedynie blog!
Ozon
Większość zdjęć jest moją własnością, chcesz je wykorzystać, spytaj! Kilka zdjęć z internetu.
sobota, 25 lutego 2017
czwartek, 9 lutego 2017
Jak porządki, to porządki.
Znalazłam jakieś starocie "przy okazji" przeprowadzki. Zazwyczaj właśnie w takich sytuacjach, na nie trafiamy . Stare zdjęcia, stare rysunki.
Nie wiem czy komuś się spodobają i czy w ogóle. Kłopoty z komputerem jak i wszystko co mnie ostatnio spotyka, nie pozostawiają mi wyboru. Zatem obrazki:)
Róża była różowa. Papier zżółkł. Miałam, rysując to, jakieś 16 lat.
Podobnie.
Też stary rysunek.
Jak i kolega.
Zawartość spodka ..zjadłam;)
Jeszcze nie bardzo umiałam posługiwać się farbami. Interesowały mnie owoce.
Jakiś Arab....
Nic nie wyszło z tego jeziora w górach.
Za dzień czy dwa, postaram się o ciekawy post.
Wybaczcie mi brak czasu. Dziś zakładano mi porządne oświetlenie.
Nikomu nie życzę takiej sytuacji w jakiej się znaleźliśmy. Można było zrobić to w każdym innym czasie, ale żaden czas, nie jest dobry na życiowe rewolucje. Trzeba to przeżyć.
Posty będą, jak to u mnie, o podróżach, o nowych i starych miejscach. Wiecie ile robię zdjęć w czasie wyjazdu? A wiecie ile pokazuję? Pokazuję zaledwie ułamek całości, ostatnio przekonałam się, że 1/10 lub nawet mniej.
Trzymajcie się:) Mam nadzieję, ze nareszcie jest "z górki":)
Pozdrawiam:)
Nie wiem czy komuś się spodobają i czy w ogóle. Kłopoty z komputerem jak i wszystko co mnie ostatnio spotyka, nie pozostawiają mi wyboru. Zatem obrazki:)
Róża była różowa. Papier zżółkł. Miałam, rysując to, jakieś 16 lat.
Podobnie.
Też stary rysunek.
Jak i kolega.
Zawartość spodka ..zjadłam;)
Jeszcze nie bardzo umiałam posługiwać się farbami. Interesowały mnie owoce.
Jakiś Arab....
Nic nie wyszło z tego jeziora w górach.
Za dzień czy dwa, postaram się o ciekawy post.
Wybaczcie mi brak czasu. Dziś zakładano mi porządne oświetlenie.
Nikomu nie życzę takiej sytuacji w jakiej się znaleźliśmy. Można było zrobić to w każdym innym czasie, ale żaden czas, nie jest dobry na życiowe rewolucje. Trzeba to przeżyć.
Posty będą, jak to u mnie, o podróżach, o nowych i starych miejscach. Wiecie ile robię zdjęć w czasie wyjazdu? A wiecie ile pokazuję? Pokazuję zaledwie ułamek całości, ostatnio przekonałam się, że 1/10 lub nawet mniej.
Trzymajcie się:) Mam nadzieję, ze nareszcie jest "z górki":)
Pozdrawiam:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)