Większość zdjęć jest moją własnością, chcesz je wykorzystać, spytaj! Kilka zdjęć z internetu.

poniedziałek, 30 marca 2015

Toledo.


Zobaczyłam Toledo jak ptasie gniazdo,
uwite na szczycie wzgórza.
Stare domy i ulice opowiadały historie,
sobie tylko znane.
Czas się zatrzymał i trwał oniemiały,
zapatrzony w niebo.
Uroda wąskich uliczek zapierała dech.
Mury domów, otynkowane ręką rzemieślnika,
pokazywały ślady jego dłoni.
Na szczycie wzgórza katedra niezwykła,
swą wspaniałością onieśmielała chmury.
                                               ozonewa

Z prawej strony , widoczny zamek. Z lewej , wieża katedry.
Zdjęcia robiłam z punktu widokowego , na trasie do Toledo. Widok zapierał dech.
Most św. Marcina. Średniowiecze aż krzyczy.
Zdjęcie robiłam z autokaru.  Zielonkawe wyszły, ale most widać.
Ten sam most. Inne ujęcie.
Zdjęcie trochę krzywe, ale widać lepiej Tag.
Mury obronne a może oporowe?
Teraz rzeka z innej strony. Na górze , po prawej stronie, ciekawa budowla.
Zamek w Toledo.
Na razie tyle.
Pa:)

niedziela, 22 marca 2015

Augustów jakiego nie znacie.

W czasie ubiegłorocznego pobytu w Augustowie, oglądałam wiele starych zdjęć tego miasta. Porozwieszano je w wielu miejscach. Głównie w sklepach, ale i w hotelu, w którym od lat się zatrzymujemy. Gdzie nie weszłam, były i one. Kupiłam też zestaw pocztówek, na których jest stary Augustów.
Robienie zdjęć tym starym zdjęciom , przysparzało nieco kłopotu, bo wszystkie były "pod szkłem". Czyli, flesz nie miał, w tym przypadku, nic do powiedzenia. Najczęściej go zakrywałam , opcji wyłączenia nie mam.
Później dopiero pomyślałam o drugim aparacie, ale on jest ciężki i zazwyczaj nie noszę go ze sobą. Mam co mam i inaczej już nie będzie.
Popatrzmy na coś , czego już nie ma.
Odbicia w szkle są , niestety.
Kiedyś, na rynku, stała cerkiew.
Po prawej stronie w głębi, znajduje się obecnie ulica Księdza Skorupki. Tam jest hotelik, w którym mieszkamy w czasie pobytów  w Augustowie.
Śluza w Augustowie, w głębi kościół.
Cerkiew na rynku.
Parada wojskowa?
W Augustowie są też i obecnie koszary wojskowe. Sądzę, że to zabytki. Przypuszczam, że tam, na przestrzeni wieków, stacjonowały przeróżne wojska.
Gdzieś mam zdjęcia, ale nigdy ich nie pokazywałam.
Nie wiem czy te domy jeszcze stoją. Pewnie kilka ocalało. Strona północno-zachodnia rynku.
 Lawety pod armaty lub wozy do przewożenia amunicji.
Nie wiem dlaczego Niemcy, mówili na Augustów, Augustowo?
Zdjęcie zrobione... nie wiem skąd. Jakby od strony Netty, ale za szeroko. Od jeziora? Woda za mała. Przeanalizowałam różne możliwości i  nie mam pojęcia.
Prawy , dolny róg zdjęcia, to już rynek. Ciągle strona północno-zachodnia.
Nie wiem co to z miejsce.
24.03.2015r. Już wiem! Strona południowa. To z wieżą, to niegdysiejszy ratusz, czy magistrat.To chyba znaczy to samo.
Jak trudno dopasować rzeczywistość do starych zdjęć.
Teraz pokażę stare pocztówki. Fotografowałam je z obu stron.
Lepiej nie będzie. 
Pa:)

poniedziałek, 16 marca 2015

Żegnamy Madryt.

Jeszcze kilka migawek z Madrytu. 
Z autobusu? Nie szkodzi. Grunt, że kolory właściwe.
Ten budynek, jest zapewne znany wielu osobom.

To jest to, co tygrysy lubią najbardziej:) Jakieś ptaszysko siedzi na dachu;)
Ten widok jest również znany:)
Taka była najczęściej pogoda. Bez parasola ani rusz.
Madryt leży na terenie pagórkowatym.  Solidnie pagórkowatym!
Bajeczna secesja.
Madryt zaczął się rozwijać w XIX wieku. Wokół Pałacu Królewskiego osiedlali się arystokraci i ludzie zamożni. Inwestowano w budowę nowoczesnych zakładów przemysłowych. Szybko zdano sobie sprawę z tego, że ludzie w nich pracujący nie mają gdzie mieszkać. Zaczęła się gwałtowna rozbudowa Madrytu. Ponieważ była to druga połowa dziewiętnastego wieku i początek dwudziestego, to secesji jest w tym mieście najwięcej. Nigdzie takiej zabudowy nie widziałam. Projektanci pokazali co umieją, rozwinęli skrzydła.
Wszystko się zachowało.
Zaparło mi dech:)
Tu nocowaliśmy.
To tyle:)

Pa:)