Większość zdjęć jest moją własnością, chcesz je wykorzystać, spytaj! Kilka zdjęć z internetu.

poniedziałek, 31 października 2011

Canada c.d.

Teraz znowu trochę Banff

To Kanadyjskie wiewiórki. Śmieszne stworzonka. Mówią tam na nie "gofry":)
Na razie tyle. Nie ma opisów, bo i po co? Mnie tam nie było, resztę widać. Fascynują mnie widoki Gór Skalistych:)

sobota, 29 października 2011

Jesienny odlot:)

26.10.2011r. zrobiłam zdjęcia chmur o świcie. Następny dzień też mnie nie zawiódł. Niebo było w podobnych barwach  tyle że chmury nieco inaczej wyglądały. Udało mi się uwiecznić nawet klucz ptaków, prawdopodobnie gęsi a może dzikich kaczek? Nie wiem.
Dodano w niedzielę. Chłopina twierdzi, że to klucz dzikich gęsi :)
To strona wschodnia.
To zwykłe poranne loty.
A tu jest ten klucz ptaków. Trzeba tylko kliknąć na zdjęcie i je powiększyć:)
A to już strona południowa. Niebo nad domkami sprawia wrażenie tafli wody poruszanej wietrzykiem. Złudne zjawisko:)
Następny dzień nie był już tak szczodry, kolory złagodniały.
To strona wschodnia.
To południowa. Mam tych zdjęć znacznie więcej, szczęściara ze mnie:)))
 Kolory bledną. Latarnie zaraz zgasną. Wstał nowy dzień:)

piątek, 28 października 2011

Canada.

Calgary.
To samo miasto.
I tu też. Teraz przyjdzie pora na wycieczkę w góry.
Już są:)))
Banff :)
Na razie tyle, reszta będzie później :)))

środa, 26 października 2011

Październikowy poranek.

Jest godzina ok. 7.00 rano.  Zaskakuje mnie widok porannego nieba. Kształty i kolor chmur rzadko spotykany. Lecz wszystko to zmienia się z minuty na minutę. Nie mam czasu, uwieczniam to zjawisko:)))
To zdjęcia z dwóch stron, najpierw wschód , ostatnie południe.
Za chwilę wszystko pozmienia się, kolory rozjaśnią i wyzłocą.
 Cztery ostatnie zdjęcia robiłam w przeciwnym kierunku (od południa na wschód) i  udało się. Kiedy słońce wyszło jeszcze wyżej, cała uroda zjawiska znikła. Wszystko pobielało, straciło bajeczny urok.

poniedziałek, 24 października 2011

"Wiatr historii" ;))) ***


Jesień przyszła  niosąc z sobą
najdziwniejsze zmiany.
Ktoś zatrzyma stołek,
ktoś jest pokonany.

Wieje wiatr historii, wieje.
Zmienia wszystko wokół.
Prezes pewnie straci stołek
będąc solą w oku.

Opozycji? zapytacie,
dobrze by to było.
Młodzi z PiS-u chcą podłączyć
do żłobu swe "ryło".

Wieje wiatr historii, wieje
zbiera zewsząd śmieci.
Kto prezesa nie posłucha,
ten z PiS-u wyleci.

Lecz "ziobryści" zacierają
z nadzieją swe rączki.
Pójdzie Ziobro w szranki z preziem,
już dostał gorączki.

A na razie, słyszę, przysechł.
To z ostatniej chwili.
Pewnie mu dobrzy "kolesie"
rokosz odradzili.

Ale jemu , jak preziowi
władza ciągle śni się.
Że też takich marzycieli
ciągle pełno w PiS-ie.

         

sobota, 22 października 2011

Komórki do wynajęcia :)

 Wschód słońca. To miało miejsce w połowie października, mniej więcej. Zachwycające zjawisko.
Na skrzyżowaniu znajdującym się koło mnie, na najwyższych latarniach, siadają ptaki. Nagminnie.  Niestety, nie siedzą spokojnie tylko bawią się w "komórki do wynajęcia". Wygląda to tak:)

Lub tak.
Najczęściej jest tak.
Lub tak.
A później wygląda to tak.
Śmieszy mnie to, bo jest podobne do działań naszych posłów. Nie ważne gdzie , ważne żeby mieć odpowiedni stołek pod.... wiadomo czym. Im wyżej , tym lepiej.  Nieustająca zabawa w te komórki. Szkoda, że nie szare. Tak często ich posłom brakuje.
(Trzeba kliknąć na zdjęcia, żeby dokładnie zobaczyć to o czym piszę.)

piątek, 21 października 2011

Niewykorzystane:)

Pozostało mi po tureckiej wycieczce bardzo dużo niewykorzystanych zdjęć. Z różnych powodów niewykorzystanych. Wtedy jeszcze nie wiedziałam jak "obrabiać" zdjęcia i nie miałam takich programów. Teraz mam.  Dużo zdjęć robiłam z autokaru. Widać różne odbicia w szybie jak też wnętrze autokaru a czasem i uczestników wycieczki, na pierwszym planie.  Dziś mogę część z tych zdjęć pokazać. Inne, robione ze znacznej odległości, wydawały mi się za mało czytelne.  Mogę zrobić powiększenia i pokazać to co chcę. Dla ścisłości, dostałam te programy po wycieczce do Turcji i też nie od razu.  A zatem do dzieła:)))
 Antalya :)  Ulica przed hotelem i plaża. Jest wczesny ranek, delikatna mgiełka, słońce oświetla góry tak, że prawie ich nie widać.
Ten sam ranek, ale przeciwny kierunek. Da się patrzeć , bo słońce dopiero wstaje.
I wstaje.
Jechaliśmy drogą nad samym brzegiem. Jedna z wielu mijanych wysp.
Też.
Z drugiej strony bajeczne góry z Olimpem na czele.
Teraz też go nie widać. Zawsze ten szczyt spowijają chmury.
 I jeszcze.
 Charakterystyczny widok.
Typowy widok. Góry się cofają, robią miejsce morzu. Ono nanosi piasek, a po wielu tysiącleciach osiedlają się tam ludzie. Obecnie, każde wolne miejsce jest wykorzystywane pod uprawy. Wszystko pod folią. Jest luty, cała dolina pokryta  tunelami foliowymi. Warzywa i owoce można w Turcji kupić cały rok . Własne , dopiero zebrane.
Teraz widać morze. Ta sama dolina.
I następna dużo mniejsza, jednak wystarczająca na budynki miasteczka i  port.
Następne wyspy. Kolor morza niesamowity.
Droga w górę przed nami. Większość tureckich dróg jest wycinana w litej skale. Znowu zdjęcie prawie pod światło, czy co?
I droga w dół. Nią przyjechaliśmy. Gdyby pojazd spadł  z drogi....  to raczej nie byłoby czego zbierać. Góry schodzą do wody.
I ciągle te przepiękne widoki. A barwy....
Myra. Kościół św. Mikołaja,  IV wiek. Bardzo podobają mi się te romańskie okna, podobno trudno jest już teraz coś podobnego zobaczyć.
I jego podobizna. Chyba;)
Wnętrze było dość skomplikowane. Wcale niepodobne do kościoła.
Zwieńczenie , powiedzmy, półkolumny. Taka płaskorzeźba kolumny.
To chyba jeden z wielu średniowiecznych zamków krzyżowców. Historii Wam wykładać nie będę. Kraina po której się poruszamy, to starożytna grecka Licja.  Burzliwe dzieje miała.
Grobowce.
Będzie tego trochę bo teren trudny.
Ciągle się zastanawialiśmy jak te grobowce wykuwano w skale, od razu mówię, że marmury przeważnie to są. I jak później transportowano tam zwłoki?  Koszmar sobie wymyślili. Pewnie dlatego, że w dolinie miejsca było mało.
Ten motyw powtarza się na różnych sarkofagach dosyć często.
Na koniec amfiteatr.
Wbrew pozorom, wcale nie był taki mały.

Koniec odcinka, koniec odcinka , koniec......