Nie wiedziałam, że istnieje taka funkcja w moim aparacie fotograficznym.
Jeden nieuważny ruch i oto co wyszło. Raz w Warszawie i raz w Augustowie.
To w Warszawie. Szpaki pod moim oknem. Wyszły na zdjęciach tak, że trudno je poznać. Ten wielki pośrodku zdjęcia, to młody, z boku ten malutki, dziwaczny ptaszek, to jego matka.
Szpaki, przedziwnie zdeformowane, niepokornym obiektywem mojego aparatu.
Wygląda to tak, jakby w centralnym punkcie zdjęcia utworzył się wir i oddziaływał na wszystko co znajduje się wokół.
Tego "wyciągnęło".Tak to wygląda z daleka.
Raz powyciągana, innym razem skurczona .
Chodnik zupełnie nie przypominał równej nawierzchni. Góry i doły.
Ludzie wyglądali tak!
Albo tak. Że o zakrzywionym chodniku nie wspomnę;)
Pa:)
...to mi wygląda na funkcję "rybie oko", tylko jakieś takie nie całkiem "oko":)
OdpowiedzUsuńI dopiszę, nie lubię takich ujęć...nienaturalność mnie drażni :)
Pa :)
Też tego nie znoszę. Dobre dla zabawowiczów. Najgorsze jest to, że bardzo łatwo jest przestawić aparat zupełnie nieświadomie. Nie ma żadnego ostrzeżenia. Zbyt łatwo to się odbywa.
UsuńPa:)
Nie całkiem rybie oko jak z obiektywu ale ja takie coś też mam w swoim aparacie. Na dużych zdjęciach bez kadrowania lepiej widać jak się wykrzywia.
UsuńPozdrawiam :)))
Fakt. Jednak do postów muszę zmniejszać i okrawać , do wymaganej wielkości.
UsuńPozdrawiam:)))
Ludzie to nie ptaki...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Nie, nie ptaki:) Podlegają jednak takim samym "działaniom" obiektywu, jak one.
UsuńPozdrawiam:)
Posikałam się ze śmiechu nad ostatnim zdjęciem :)))))))))0
OdpowiedzUsuńDobrze wyszedł;)))
UsuńOj, coś rzeczywiście powyciągało i ludzi i ptaki :)
OdpowiedzUsuńA może to tak specjalnie zrobiłaś aby się z nami trochę "pobawić'? :-))
Nie. Nie zrobiłam. Napisałam na początku co się stało i wcale mnie to nie cieszy.
UsuńPozdrawiam:)
Muszę przyznać że zaciekawieniem przejrzałem Twoje fotki .Jestem zaskoczony jak to się dzieje ,bo nie jest to rybie oko [to co to jest ] .Nie dziwi mnie że też jesteś tym zaskoczona . Zapytaj może na forum foto.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jeszcze posprawdzam. Też, na razie, nie wiem. Zobaczymy.
UsuńW razie czego, poinformuję wszystkich, co to takiego:)
Pozdrawiam:)
Rybie oko jest w moim aparacie i jakieś jeszcze inne zabawki.
UsuńPozdrawiam:)
Moim zdaniem najprościej byłoby przeczytać instrukcje, zamiast zgadywać.
UsuńCzytałam. To jest g.... nie instrukcja. Na temat funkcji aparatu prawie nic nie ma. Jest tylko objaśnienie, jak włączyć aparat i go wyłączyć, no i jak zgrać zdjęcia i jak zainstalować kartę. Więcej nic. O możliwościach obiektywu, też niewiele.
UsuńSłyszałam, że to jest dobry aparat i wiele może, tylko ja niczego na ten temat nie mogę się dowiedzieć. Nie wiem kto tę instrukcję pisał. Jakiś niedorobek intelektualny. To pewne.
UsuńNareszcie. Część już wiem. W żadnej instrukcji tego nie ma. Sprawdziłam własnoosobowo i onargoleptycznie. ;)))
OdpowiedzUsuńCoś w rodzaju rybiego oka jest!
Ewo, to nie jest pliszka żółta, to jest zięba :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Sprawdziłam jeszcze raz w atlasie. To samiczka zięby. Niewiarygodne! Masz oko:)))
UsuńBudowę mają zbliżoną, to myli.
Pozdrawiam:)
No, skoro odkryłaś Ewuniu tę właściwość aparatu, możesz ją wykorzystać do celowego zniekształcania fotografowanej rzeczywistości, robiąc np. ciekawe zdjęcie jakiemuś politykowi. Pozdrawiam, Tomasz
OdpowiedzUsuńPomysł ciekawy, tylko nie lubię polityków i unikam jak mogę. Poza tym, bronią się przed spotkaniami ze zwykłymi obywatelami jak przed zarazą.
UsuńPozdrawiam Tomku :)
Złośliwcy są nie możliwi...Niech złożą własne blogi...Wtedy być może się przekonają co to znaczy prowadzić bloga...Ciekawa funkcja...Niezłe zdjęcia Ci wyszły... Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCo do złośliwców, masz rację!!! Po wielokroć masz!
UsuńFunkcja , faktycznie niezła, chociaż nie jest to w pełni "rybie oko".
Co do zdjęć, mimo wszystko zyskuj a akceptację. Chociaż tyle mam z pomyłki;)))
Pozdrawiam:)
Ewusiu, mamy jednakowe aparaty.
OdpowiedzUsuńWczoraj z Erykiem robiliśmy różne kombinacje i w żaden sposób nie mogliśmy trafić na taką opcję.
A co do instrukcji to masz rację. Bardzo dokładna instrukcja znajduje się na płytce. Powiem Ci, że to mnie strasznie denerwuje. Gdy chcesz coś sprawdzić musisz wgrywać ją do komputera i dopiero wtedy czytać. Może z tego powodu nie znam wszystkich możliwości swojego aparatu.
Gdyby instrukcja była w formie książeczki byłoby to bardzo wygodne i w każdej chwili dany problem rozwiązany.
Pozdrawiam serdecznie:)
Mam płytkę wgraną. Kłopot z odtworzeniem, taki sam jak u Ciebie. Przeglądałam ją dawno, ale sądziłam, że jest na niej to samo , co w książeczce. Co do tej funkcji, to jest to na pokrętle na wierzchu aparatu, pod symbolem dwóch kółek zachodzących na siebie.
UsuńPozdrawiam, dziś już wesoło:)
Pa:)
Żałuję, że Pokazałam Twój post Erykowi.
UsuńO mały włos rozkręciłby mi aparat. Nie całkiem musiałam mu go odebrać. Był ciekawy w jaki sposób powstały te zdjęcia.
Ciągle mnie pyta czy ktoś dał jednoznaczną odpowiedź jak powstają te zdjęcia.
Pozdrawiam:)
Wiem tylko, że moim aparatem. Jak "się" połówkowi ustawiło i co, do tej pory nie wiem. Domyślam się tylko, że to te kółeczka dają takie efekty. Wypróbuj na "sucho".
UsuńPozdrawiam:)
Kiedyś dałam komuś aparat, żeby zrobił mi zdjęcie i przez nieuwagę zmienił ustawienia na kwadratowe zdjęcia, nie mam pojęcia jak to zrobił. Na szczęście zauważyłam i udało mi się to przestawić.
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie ekstra. :)
Pozdrawiam :)
Tak to bywa. Aparaty fotograficzne, lubią swoich właścicieli. I chyba tylko ich!
UsuńNa ostatnim , fakt, "wyciągnęło" faceta!
Pozdrawiam:)
Ewuniu chyba jest w aparacie specjalny program do robienia zdjęć i robią celowe zniekształcenia dla śmiechu...W komputerze tez jest taka stronka do obróbki zdjęć ,np.że masz głowę jak ogórek a oczy jak kartofle ,lub nogi jak dynie::)) Ale możesz mieć z obiektywem ,źle nastawiony lub coś przeskakuje Ci..Warto przejść się do punktu ,gdzie by zerknęli na to fachowym oczkiem.Moja znajoma zna się trochę na aparatach..I mówi że to najprawdopodobniej coś z obiektywem...ale fotki zabawne::)))))pozdrawuiam
OdpowiedzUsuńJuż sprawdziłam. To funkcja w aparacie taka dziwna. Dowiem się więcej za kilka dni.
UsuńDzięki, Danusiu:)))
:))) zabawne te zdjęcia, nie wiedziałam, że są takie opcje w aparatach, myślałam, że to kwestia obróbki :))
OdpowiedzUsuńAleż skąd! "nic dwa razy .... "
OdpowiedzUsuńzdjęcia ludzi jak z salonu krzywych luster.Pzdr.
OdpowiedzUsuńFakt! Wyszło dziwnie, ale i ciekawie;
UsuńPozdrawiam:)
Zdjęcia Ewuś klawe,
OdpowiedzUsuńoglądanie nęci.
Ale te chodniki,
można nóżkę skręcić.
:-(
Takie mi powychodziły powyginane.
Usuń:)))