Inne mieszkanie w innej dzielnicy.
Znam tę dzielnicę, tu kiedyś mieszkałam. Trochę się zmieniła. Już nie da się o niej powiedzieć, że znajduje się tam gdzie wrony zawracają lub psy d....i szczekają. Wiem, wiem, to nie jest ładne określenie.
Dziesiąte piętro, to nie pierwsze jak poprzednio. Widoki z okna jednak nieco osładzają tę zmianę.
W niedzielę, pierwszy raz od ponad trzydziestu lat, znowu chodziłam po Lesie Bielańskim . Las Bielański, był zapewne częścią Puszczy Kampinoskiej. Pokażę go Wam.
Smutno mi bardzo z powodu zamiany mieszkania, ale musieliśmy tak zrobić. Z wielu powodów.
Pierwszy i zasadniczy, koszmarne , sukcesywne podwyżki czynszu. Nie chcemy wydawać naszych pieniędzy wyłącznie na czynsz. Od życia też coś się nam należy. Nie umiem wyobrazić sobie życia beż wyjazdów, wycieczek i innych tego typu przyjemności.
Komputer z trudem przeżył przeprowadzkę, chociaż był przetransportowany oddzielnie i w innym czasie. Widać, bardzo nie lubi takich zmian.Pisać mogę i tylko tyle. Walczę ze zdjęciami.Może uda mi się wygrać tę walkę?
Widok z naszego okna. Zdjęcie jest bez mojego podpisu. Komputer zastrajkował?
Jazda po mieście w czasie załatwiania formalności mieszkaniowych. Wola, skrzyżowanie z Prostą? Nie mam pewności. Tak wiele w ostatnim czasie zmian w Warszawie.
Gazownia Warszawska. Większość budynków jest z końca XIX i początku XX wieku.
Piękne drzwi. Zaczną o nie dbać, kiedy będą się rozsypywać?
Skrzyżowanie ul.Prostej i Towarowej.
Z bliska.
Też.
Pa:)
Sądząc po zdjęciach, stolica się wali! :)
OdpowiedzUsuńJedno zdjęcie jest krzywe, bo robione z samochodu. Reszta to działanie perspektywy. Taka jej siurpryza;)
UsuńTakich siurpryz to na pęczki mamy w naszych zdjęciach :) I za cholerę nie da się ich wyprostować!
UsuńNo nie da;(
UsuńDzielna kobieta jesteś! Taki zabieg przede mną. Mamy 100 m2 i chętni nie napierają ale przyjdzie ten moment i wtedy zamiast się cieszyć będę beczeć za 3 piętrem bez windy, za śpiewem ptaków, za drzewami, które obserwowałam jak rosły..odważna jesteś z tym wysokim piętrem i wiesz co? dzięki Tobie widzę, że można trzeba się tylko uprzeć...
OdpowiedzUsuńMiłego mieszkania, nie można za długo w jednym miejscu...:) Uściski na otarcie oczka :)
A budynki już tak mają, jak się ma je za blisko to się pochylają na zdjęciach, to dowód, że było się blisko! Dziwnie ta Wola w tym miejscu porosła błyszczącymi budynkami a ja pamiętam Dom Słowa, który dziś gdzieś tam niziutko, na dole...
Coś mi się wydaje, że gdzieś zniknął. Może przesłonił go nowy budynek. Chociaż tam nie było miejsca! To niby jak?
UsuńZ tym mieszkaniem, to była konieczność. Może jeszcze nie teraz, ale wiedziałam , że prędzej czy później, trzeba będzie zmienić lokal. Trafiło się teraz mieszkanko...to na co mieliśmy czekać? Przeprowadziliśmy się.
Połówka zachwyca ogromna ilość zieleni na tym osiedlu. No i oczywiście, bliskość Lasu Bielańskiego. Dziesiąte piętro , to nie pierwsze. Ciekawi mnie Warszawa widziana z 10 piętra. Zupełnie inne widoki.
Pozdrawiam:)
...widzisz są i plusy, las blisko, zieleni ogrom, a z 10 piętra widok wschodu zniewalający...powoli, powoli znajdziesz więcej plusów, które przysłonią Ci minusy, wierz w to i Ty uwierz :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Eee... Jeszcze długo nie. Staram się jak mogę, ale nie bardzo mi to wychodzi.Połówek szybciej zaakceptował zmianę. Do pracy ma dwa kroki.
UsuńPozdrawiam:)
...może się nie staraj tylko daj się ponieść:) i spróbuj najpierw polubić owe plusy :)
UsuńKIedyś mieszkałam na tym osiedlu. Do mieszkania mojej mamy a teraz mojej siostry, mam "rzut beretem".
Usuń...czyli wróciłaś! :)
UsuńI masz kolejny plusik do zapisania ...siostra mieszka blisko :)
A tam, zaraz plusik. Raczej minusik!
UsuńNaprawdę zdjęcia wschodu powalają! Ja mam okna od północy i zachodu więc nie mam szans na podziwianie co rano wschodu-aż Ci, ale niezłośliwie zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Poprzednio miałam okna wschód i południe. Niestety, sposób zabudowy ograniczał widoczność.
UsuńPozdrawiam:)