Przeczytałam , dawno temu, książkę Natalii Rolleczek pod tytułem ":Drewniany różaniec". Koszmar dzieci w zakładach kościelnych.
Jak widać, historia lubi się powtarzać. Zawsze, gdzieś, tam, znajdzie się jakaś siostra Bernadetta, która wryje się w pamięć dziecka, będzie do końca ich życia koszmarem, wspomnieniem osób nietolerancyjnych i oschłych.Nie mających nic wspólnego z ludzkim podejściem do podopiecznego !
Jak to jest, jak to możliwe, że osoby nieposiadające dzieci, są wychowawczyniami w domach dziecka? Ktoś idzie do klasztoru i świadomie rezygnuje z założenia rodziny, zatem, wychowawcą dzieci być nie powinien. NIGDY!
To na tyle i na teraz!
Wasze wnioski będą uzupełnieniem.
Ciekawi mnie, co Kościół na to?
I co ja tu mogę? Kościół , jednak, tak!
Tyle.
Pa:)
Ja napiszę
OdpowiedzUsuńjedno zdanie,
to musi być
"powołanie".
Zgadzam się!
UsuńPOWOŁANIE!
Pozdrawiam :)))
RACJA!
UsuńMoim zdaniem takie osoby jak ta siostrzyczka są chore psychicznie i moim zdaniem nie ma znaczenia czy wychowawca ma dzieci czy ich nie ma. Najważniejsze żeby był psychicznie zdrowy, lubiący dzieci i przygotowany do zawodu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)))
Dario, przecież to się wiąże!
UsuńZwyczajnie i po prostu. Osoba idąca do klasztoru i rezygnująca z założenia rodziny daje społeczeństwu jakiś sygnał!
Nie interesują mnie dzieci! To powinno być wykładnikiem psychiki danej osoby!
Pa:)
Na przykład Janusz Korczak nie miał żony ani dzieci. Postanowił zrezygnować z rodziny i zająć się pisaniem oraz dziećmi z domu dziecka. To obala Twoją tezę Ozon.
UsuńZ innej beczki. Mój kolega był wychowywany przez zakonnice i nie zaznał dręczenia psychicznego i fizycznego.
Pozdr.
Już si skurczyłam do wielkości... no nie wiem. Postawiłeś mnie "pod ścianą i masz rację.
UsuńZatem, jak to jest?
Bardzo chciałabym poznać Ciebie bliżej.
To był wyjątek, które jak wiadomo, zdarzają się czasem.
Usuń:)
Musiałam. No, po prostu musiałam wtrącić swoje trzy grosze! "Drewniany różaniec" to była jedna z moich ukochanych książek obok "Zakonnicy" Diderota, "Wstąpcie do klasztoru" Rowińskiego i "Matki Joanny od Aniołów" Iwaszkiewicza. Fascynują mnie do dziś. I pomyśleć, że kiedyś chciałam być zakonnicą! Nie twierdzę, że wszystkie są złe, ale winę za wszelkie wynaturzenia ponosi idiotyczny, sprzeczny z naturą celibat, który powoduje, że człowiekowi zaczyna się pierdzielić we łbie. A swoją drogą, to bardzo dobrze, że wreszcie została przerwana zmowa milczenia wokół duchowieństwa. Winnych należy karać tak samo, według jednakowego prawa.
OdpowiedzUsuńJa pierniczę!
UsuńNareszcie się OPUBLIKOWAŁAŚ i pokazałaś!
I "logo" masz świetne! Gorejące serce! JAK TY!
Buźka:)
A , i oczywiście popieram Cię .... no , no kurczę. Popieram i już!
UsuńE.
Nie wiem, czy mi się to serce podoba. ale... nie wytrzymałam! :)
UsuńP. S. Co powiesz na to wcielenie?
UsuńTylko, nie bądź tlenioną lalą, bo mi dowcip więdnie na sam jej widok!
UsuńHowgh!
jaką tlenioną? To są plasterki pomarańczy!!!
UsuńNo nie, masakra jakaś. Wracam do serduszka.
YES!
UsuńWróciłam? Uwaga, sprawdzam!
UsuńWróciłam.
UsuńGro i bucy.
I próbuje śpiwać!
UsuńYes, yes, yes!
E.
Oto do czego prowadzi celibat ...!
OdpowiedzUsuńDzieci raz już ukarane przez los, musiały dodatkowo cierpieć przez "wychowawczynię" w sutannie z krzyżem na piersiach ...
Jezus powinien zejść z tego krzyża i kopnąć ją mocno w d...!!!
Pa!
HOWGH!!!!!
UsuńI tyle!
Ja to wiem, Ty to wiesz i miliony ludzi na świecie.
Ciekawi mnie , dlaczego nikt nie mówi o tym głośno?
Bo może powinien?
:)
...bo ...Watykan to państwo w państwie i świetnie za pomocą różnorakich technik przez całe lata kryło występki swych sług...nie tylko w tej kwestii...przestępstw wobec drugiego człowieka było wiele...
UsuńPa!
Skrzętnie je ukrywano, zresztą!
UsuńNienormalne jest to, że w państwie polskim oddaje się zgromadzeniom kościelnym dzieci i nie sprawuje się nad tym kontroli - co przyznaje kuratorium - Co to w ogóle jest?
OdpowiedzUsuńNie mam natomiast nic przeciwko temu, żeby dzieci wychowały osoby, które prywatnie dzieci nie mają. Moim zdaniem nie ma to nic do rzeczy. Są ludzie i psychopaci. Taka jak napisała Daria.
Pozdrawiam :)
Nie uważasz, że to się w jakiś sposób wiąże?
UsuńWiem, że nie zawsze tak jest. To są wyjątki. Ale właśnie dlatego, Państwo Polskie, powinno się ich wystrzegać!
Pa:)
To bardzo smutna , przykra , bolesna sprawa ... są wyrodne matki, które nie powinny być nigdy matkami i wyrodne zakonnice, które nie powinny nigdy być zakonnicami ... nie4 służy się Bogu niszcząc ludzi Nie sądzę, żeby akurat celibat był winien tej sytuacji ... nie wiemy co roi się w ludzkiej głowie, hormony to nie wszystko. Dla niej samej lepiej, że odpokutuje, może tam, gdzie trafi zrozumie , co zrobiła
OdpowiedzUsuńMalinko! A co mają zrobić dzieci?
UsuńSkupiłaś się na zakonnicy. A dalej co?
Pa:)
Wciąż się wlecze średniowiecze
OdpowiedzUsuńwidać to niezbicie.
Chodzą na tym łez padole
diabełki w habicie.
Szoferowi prokurator
przypisywał winę .
Bo siostrę zakonną
pomylił z pingwinem.
Innym znowu razem
złapano kleryków
Jak się dotykali
gdzie się robi siku.
Serdeczności ślę.:)
https://www.youtube.com/watch?v=Qzl05ad5aBM
Zwłaszcza "SIKU"!
UsuńPrzy całej tej paranoi , rozśmieszyłeś mnie do łez!
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Obrzydliwy potwór w habicie! Swoją drogą wie ktoś co robiła przez lata reszta zakonnic? Tylko jedna zakonnica Agnieszka vel Bernadetta stworzyła piekło? Nie wierzę!
OdpowiedzUsuńPozdr.
I słusznie!
UsuńPrzez całe moje życie mam wątpliwości.
Kurczaczki. Szkoda, że wszystko jest anonimowe. Chętnie pogadałabym z Tobą na priv.
Pozdr.
Oj tam, wcale nie wszystko!
UsuńNie bądź taką rewolucjonistką. O!
UsuńNo przecież ja nie jestem anonimowa! Ani nawet animowana :))
Usuń"Malowana lala, tralalala"
UsuńJak sobie przypomnę Twoją pierwszą propozycję.....
Ups! Jaką pierwszą propozycję? Nie pamiętam!
UsuńNo co Ty? Popatrz do góry!
UsuńMasz na myśli te plasterki pomarańczy na łbie?
UsuńA jak?
UsuńNo to zwracam honor.
UsuńSądziłam, że serduszko będzie zbyt infantylne, ale vox populi ma dla mnie znaczenie - przynajmniej w Twoim wykonaniu :)))))
UsuńSądzę, że nie tylko w moim!
Usuń:)))
Nie wiem, na razie z nikim innym nie konsultowałam moich wybryków :)
UsuńCzegokolwiek bym nie opublikowała , to i tak wyjdę na kretynkę.
UsuńSpadam!
Pa:)
E tam... Kretynów jest pod dostatkiem, nie odbieraj im chleba. Pozostań w wąskim gronie normalnych :)
UsuńHOWGH!
UsuńNapisałem Ci, że nie uznaję "priv". Tak jest dobrze.
UsuńPozdr.
W latach osiemdziesiątych mnie uczyła religii siostra, która miała zapędy dzisiaj nazwane molestowaniem. Wkładała chłopakom ręce pod koszulki, głaskała po włosach, łapała za tyłek i klepała po tyłku. Chłopaki nic nie mieli na przeciw - mieli ubaw i 5 z religii - i w ogóle o tym nie mówiono w kontekście molestowania. Teraz gdy nagłośniono temat uważam, że było to molestowanie tym bardziej, że byliśmy w VIII klasie.
OdpowiedzUsuńNo popatrz. Czyli jest coś na rzeczy. Chociaż powiedzonka"na rzeczy", do tej pory nie lubię.
UsuńPozdrawiam:)
Chodziłam na religię do matury. Nic podobnego , nigdy nie miało miejsca.
UsuńJestem zaskoczona całą tą sytuacją i księżmi!
Też chodziłam na religię do matury, a potem jeszcze chciałam wstąpić do klasztoru. Gdy byłam w liceum, wypatrzył mnie w kościele (był to czas, kiedy chodziłam tam codziennie) jeden z księży (mamy ich wielu, bo u nas jest dom zakonny) i zaczepił. Okazało się, że mamy mnóstwo wspólnych zainteresowań, zaprosił mnie do siebie i chodziłam do niego - pożyczał mi książki, które mnie interesowały, dyskutowaliśmy na różne tematy. Pewnego razu zaczął mi prawić komplementy, a potem objął (siedzieliśmy na kanapie). W tym momencie zesztywniałam, wstałam i uciekłam. Nigdy więcej tam nie poszłam, a pożyczone książki zwróciłam mu na podwórzu między kościołem a domem zakonnym. Nigdy o tym nikomu nie powiedziałam, ale doskonale wyczułam jego intencję. Byłam wówczas w II klasie LO.
UsuńCzytam Twój wpis i robię się wściekła! Bardzo!
UsuńPrzecież to nienormalne i niemoralne!
Niech to!
Pa:)
Ja miałam lat 16...podrywał mnie pewien księżulo na wydrę.Nawet powiedział"kocham cię". Uciekłam wtedy. Byłam przerażona i głupia. Potem wyszłam za mąż. A po wielu latach go spotkałam i.znów powiedział mi to co powiedział x lat wcześniej. Zgadnijcie co zrobiłam? Poszłam do biskupa ale nie zostałam przyjęta. Księżulo dalej jest w tej parafii ale ja tam nie zachodzę.
UsuńTo ja :) Nie mogłam zalogować się na konto google. Może teraz się uda?
UsuńUdało się :) Dodam jeszcze, że poskarżyłam się mamie a ona mi powiedziała, że wymyślam. Takie to były czasy. Dzisiaj gdybym miała 16 lat i taką sytuację natychmiast ktoś by się mną zainteresował. Ja wtedy żyłam w strachu przed tym ksieżulem. Uciekałam gdy go widziałam. Koszmar.
UsuńMoja kuzynka ma dziecko z księdzem. Jego wysłano za karę za granicę a jej kuria po ciężkich bojach prowadzonych głównie przez wuja płaci alimenty. Tak się to załatwia. Pozdr.
UsuńZastanawiam się ile jest jeszcze takich przypadków, które nie zobaczą ujawnione... Dwa lata więzienia, to dużo czy mało za wypatrzenie psychiki u wielu dzieciaków?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Powinno być dożywocie!!!!!!!!!!!!!
UsuńMiało być: nie zostaną ujawnione.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Siostrzyczka i nie tylko ona powinna dostać co najmniej 10 latek. Odsiadka normalna,a nie odizolowanie, zgadnij jak długo biedactwo by wytrzymało? Tam było troszkę więcej winnych,lecz nasz ukochany pedofilski KLER jak zwykle zamiecie to pod dywan.Kościół ostatnio na topie i wcale się nie dziwię, że coraz więcej ludzi przeciera oczy i odwraca się od tej zakłamanej sekty. Nie jestem przeciw Bogu- jeśli istnieje, ale zakłamanie tych kościelnych nierobów można tylko porównać do propagandy ,,fiutina" Takie jest moje zdanie !!!
OdpowiedzUsuńEl ninio
Gorzko, oj gorzko! I masz rację!
UsuńCieszy mnie , że tu zaglądasz. Oj cieszy:) Czy masz jakieś wieści, od wiesz kogo?
Pa:)
Trudny temat, ale w każdej dziedzinie są lepsi i gorsi.
OdpowiedzUsuńChyba nie habit czyni z człowieka przedstawiciela Boga, tylko to, co nosi się w sercu. A często zwykli ludzie są bardziej prawi niż ci "wybrani".
Pozdrawiam :)
Słusznie!
UsuńPozdrawiam:)
:) Pozdrawiam
UsuńPOZDRAWIAM EWCIU
OdpowiedzUsuńDzięki Malinko.
Usuń:)))
ale u mnie zimno i ponuro brrrrr
OdpowiedzUsuńdzisiaj poparzyłam sobie drugi raz tę samą rękę , chyba jestem już do niczego, trochę się nawet podłamałam ... eeeech
Nie wierzę.No nie wierzę!
UsuńTrzymaj się!
E.
A dzisiaj upiekłam kurczaka i zrobiłam szarlotkę, zjadłam od razu 3 kawałki i nastrój mam świetny. Wyglądam koszmarnie z tym poparzeniem ale zaczęło schodzić , huraaaa - skoro zaczęło to w końcu zejdzie.
OdpowiedzUsuńI jeszcze zrobiłam wpis z gatunku które lubisz - zapraszam.
Oooooooooo! Cześć!
UsuńTrochę mnie tu nie ma z prozaicznych powodów. Ale czasu mało.
Wpadnę do Ciebie.
Pozdrawiam:)