Takie były plany, a że jestem konsekwentna i lubię mieć wszystko dopięte na "ostatni guzik" , to tak załatwiłam. Nawet połówka nie wiedział, do jakiego stopnia potrafię to wszystko zrobić.
Podróż trwała 6 godzin. "ŻAK EXPRESS" dowiózł nas na miejsce.
Po drodze mijaliśmy wiele kościołów. To jeden z nich.
Będzie ich więcej, bo JAKOŚ tak się złożyło. Interesują mnie , jako wytwory ludzkiej wyobraźni i głębokości portfela wiernych.
To lecimy...
Nie wiem gdzie on się znajduje, ale złego słowa... Niestety, miejsca były po nieodpowiedniej stronie. Odbicia w szybie zakłócają widok.
Ten też z refleksami...
Swoją drogą to ciekawe, ile można zobaczyć przez okna autokaru.
Jakiś kościelny wyłazi ten post, ale życie uczy. Tak wygląda Polska!
Przypomina mi się "Monachomachia" Krasickiego. Człowiek miał poczucie humoru!!! Sam był pono księdzem!
Staropolszczyzny mi się zachciało! W tym sęk!
To już koło Ełku , alboco?
Następny!!!
Panie Krasicki! Ratunku!
To już Augustów. Przez dwa tygodnie oglądałam z okna sylwetkę tego kościoła.
Moim zdaniem najlepsze jest pierwsze zdjęcie i ono mogłoby wystarczyć!
Jutro będzie następny post, różniący się od tego.
Pa:)
Witaj Ewuniu!
OdpowiedzUsuńTen post do może zamieściłaś dla mnie? Uwielbiam oglądać, zwiedzać kościoły to moja wielka pasja...
Wybacz, żartuję, ale mam do nich ogromną słabość...
Nie przeszkadzają mi żadne refleksy.
Przecież autobus nie zatrzymuje się na każde zawołanie. Ha ha ha, podróż trwałaby wtedy dobę?
Serdecznie pozdrawiam:)
Też lubię kościoły. Traktuję je jako to ,co jest wokół nas. Najbardziej lubię stare kościółki drewniane.
UsuńPozdrawiam:)
Ja też bardzo lubię kościółki drewniane, katedry gotyckie, kościoły romańskie...
UsuńPozdrawiam:)
Ech, Lusiu! Tak mało się znamy, a mamy tak wiele wspólnego!
UsuńCoś jednak nas łączy:)
Pozdrawiam:)
...ale fajnie wyszło Ci pierwsze zdjęcie, myslałam, że to rysunek:)
OdpowiedzUsuńKościoły niesamowite!
Czysty przypadek, ale wyszło świetnie!
UsuńPa:)
...przypadek to przydomek Boga, iskrę Ci podarował i stąd takie a nie inne zdjęcie:)
Usuńfaktycznie to pierwsze bardzo malarskie ...
OdpowiedzUsuńEwciu - moją uwagę przykuło to alboco koło Ełku. Pielielnie trudno jest zaprojektować nowy kościół, niezmiernie rzadko taki nowo zaparojektowany i wybudowany nadaje się do tego, do czego ma służyć, przeważnie w takich wnętrzach człowiek czuje się jak w sali koncertowej. U nas jest taki w miarę nowy, wielki i nie da się ukryć lekko paskudny. Kiedyś zwróciłam uwagę na takie zjawisko, że w czasie Mszy ludzie siedząc w ławce zakładają nogę na nogę. Psychologicznie patrzą w starym kościele raczej nikomu by to nie przyszło do głowy. To machinalnie się pewnie dzieje. Ten przez Ciebie przyłapany z zewnątrz ciekawie wygląda, taka zabawa stylami. Podoba mi się. Ciekawe, jaki w środku
Znam kościoły, o których piszesz. Na osiedlu , gdzie mieszka moja siostra, też postawiono takie straszydło. Dwupoziomowe nawet. Wielka hala w środku, zero klimatu dla duszy i serca. Hala produkcyjna, nie kościół!
UsuńPozdrawiam:)
P.S. Ale w Lasku Bielańskim jest stary kościół(tam brałam ślub). Mały i taki jak trzeba.
stare są jak trzeba ...
Usuńwiesz - projektowałam jeden kościół ale to był obiekt zabytkowy dawna szkoła dla dzieci tkaczy. obiekt kompletnie zdewastowany, przejęty od Rosjan jak w końcu raczyli się od nas wynieść. Miała niezłą łamigłówkę, żeby toto nadawało się do modlenia. mam nadzieję, jakoś się udało bo przynajmniej ja modlić się tam potrafię.
na codzień zajmuję się renowacją zabytkowych kościółków. Najwięcej mam tych maleńkich, rozsianych po wsiach i wioseczkach. To prawdziwe perełki, nie masz pojęcia jak piękne rzeczy odkrywają się w takich kościółkach ... muszę dla Ciebie coś o tym napisać :-)
UsuńNie wiedziałam, że masz takie zajęcie:) Chętnie zobaczę co dokładnie robisz.
UsuńPa:)
Jestem agnostykiem ale kościoły mnie ciągną a może chcą wciągnąć? Nie wiem:D Pikne zdjątka!
OdpowiedzUsuńPozdrówka!
Każdy duży budynek w małej miejscowości, budził moje zainteresowanie. Takie są kościoły!
UsuńPozdrawiam:)
Masz rację, kościołów u nas mnóstwo :) mi się najbardziej podobają drewniane i ceglane gdzieś na uboczu - na wsi. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńCzyli mamy podobne poglądy;)
UsuńNiestety gusty się zmieniają i każda wioska chce wystawić jak największy kościół, żeby się "pokazać"! Nie wiem komu, sąsiadom?
Pozdrawiam:)
Kościoły trwają, ze swoja architekturą przez lata i stanowią doskonałe punkty informację, że zbliżamy się do danego miejsca. Lubię patrzeć na te ze strzelistymi wieżami i te maleńkie. Mieszkam na Ursynowie i tu właściwie wszystkie są nowe 5- 30 lat i każdy inny, są niesamowicie różne.
OdpowiedzUsuńMam koło siebie niewielki kościół. Na jego temat wypowiadać się nie będę!
UsuńPozdrawiam!
W całej Polsce kościołów nie brakuje i są wdzięcznym materiałem do fotografowania. Sama lubię zwiedzać kościoły, bo zawsze jest tam co obejrzeć. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMasz rację! Kościół , to dowód istnienia!?
UsuńNie bez kozery postawiłam tam dwa znaki sprzeczne.
Pozdrawiam:)
Ja tak mam w Lublinie gdzie studiuję, idę sobie chodnikiem a tu kościół, idę kilka metrów dalej-kolejny :)
OdpowiedzUsuńWielebny Krasicki się kłania:)
UsuńPozdrawiam:)
Jakby nie patrzeć piękne te kościoły. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńFakt! Mogą być:)))
UsuńPozdrawiam:)
Ewo, nie tylko Polska stoi kościołami, cała Europa w zasadzie.
OdpowiedzUsuńAle ja lubię chodzić po kościołach, zwłaszcza, gdy są puste.
Monachomachia, czyli wojna mnichów... Ale tu nie chodzi o urzędników Pana B., tylko o wkład ludzkiej pracy w budowanie świątyń (przy budowie katedry w Wiedniu ponoć zginęło więcej luda, niż na wojenkach, a podobno wystarczy, że "gdy dwóch albo trzech zbierze się w imię moje...")...
Pozdrawiam, do miłego, j.
Nie chodziło mi o wojenkę, ale o zjawisko.
UsuńPozdrawiam:)
Uwielbiam stare kościoły. Te mają duszę. Te nowe są jakieś zimne i bezduszne. Mnie również spodobało się pierwsze zdjęcie, wyszło jak szkic obrazu. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeraz nikt, prawie, nie umie projektować kościołów. Nowoczesne połamańce, to nie dla mnie.
UsuńPozdrawiam:)
Zabytki architektury sakralnej przechowują najwięcej dzieł sztuki. Zamki i pałace niekoniecznie oparły się niszczycielskiemu działaniu wrogów i łupieżców, kościoły również, ale w mniejszym stopniu.
OdpowiedzUsuńI tu się z Tobą zgodzę. Nikt nie śmiał ręki podnieść . Paru się wyłamało i byli to innowiercy.
Usuń