Przykro rozstawać się z latem. Jednak każda z pór roku ma swoje prawa.
Jesienny pan.
Słowa: Wojciech Młynarski.
Choć nie wiem kto to jest
i nie wiem skąd go znam
Codzień spotyka mnie
Jesienny śmieszny Pan
Parasol wielki ma
i zmartwień trochę też
przez pusty idzie park
w czerwony liści deszcz
Lecz gdy ostatni liść
ze smutnych spadnie drzew
on razem z białą mgłą
rozpływa się
Gdy park pożółknie znów
powróci znowu tam
jesieni szukać barw
Jesienny śmieszny Pan
A wtedy spotkam go
i pójdę z nim przez park
on będzie blisko tak
mych rąk mych warg
Gdy park pożółknie znów
i biała wzejdzie mgła
będziemy razem szli
Jesienny Pan i ja.
Często sobie nucę tę piosenkę.
P.S.
Komputer znowu odmawia współpracy. Za chwilę przyjdzie zima. A mnie jest szkoda lata.
Pa:)
Gratuluje szybkiego powrotu po awarii!
OdpowiedzUsuńJeszcze nic pewnego. Na razie jest.
UsuńPozdrawiam:)
Chyba wszystko gra.
UsuńDziękuję za "pomarszczone"
odwiedziny!
Nie cierpię Młynarskiego!
OdpowiedzUsuńI tak bywa.
UsuńPozdrawiam:)
a ja uwielbiam :-)
UsuńJa również:)
UsuńTeksty lubię, ale Młynarskiego nie, coś mnie od jego osoby odpycha, bywa:)
UsuńWITAJ EWCIU - I MNIE KOMPUTER PSIKUSA SPRAWIŁ ... próbowałam sama naprawiać ale co się polepszyło, to się po....o , najgorzej z pocztą. dzisiaj odczytałam 750 wiadomości w tym jedną Twoją, kurcgalopkiem tu przygnałam ale widzę Twój problem rozwiązany. To całe szczęście.
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM NAJSERDECZNIEJ :-)))))
Rozwiązany połowicznie. Trochę czegoś , trochę mnie. Wściekła jestem, ale nie ma na razie rady.
UsuńŚciskam Malinko:)
Coś bardzo złego zainstalowało się w naszych komputerach mimo porządnego antywirusa! Nie wiem co dalej. Mam chęć zabić komputer!
UsuńPa:)
Zainstaluj sobie Win10 jak ja i od dwóch miesięcy mam spokój. Laptop śmiga, nic nie szwankuje..raj :)
UsuńPa :)
Dostałam coś innego i jak na razie jest OK!
UsuńI ja bardzo lubię Młynarskiego. W tej chwili słucham na (you Tube) Jesiennego pana w wykonaniu H. Banaszak.
OdpowiedzUsuńChyba każdy jest zdenerwowany gdy komputer odmawia posłuszeństwa. Wiem jak to jest. I Ty chyba pamiętasz mój problem. Prawie pół roku trwał komputerowy kłopot.
Mogłam pójść na górę i korzystać z drugiego (Eryka) komputera. Niestety, nie mam tam wgranych żadnych adresów, bloga. W końcu kupiliśmy dla mnie nowy komputer.
Czy miałaś pisać post: Turecka reminiscencja? U mnie wyświetla się taki tytuł.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Miałam i będzie. Mam sporo niewykorzystanych zdjęć. Czas coś z nimi zrobić.
UsuńPozdrawiam:)
Lubię raz poraz posłuchać Młynarskiego ,a jesienna aura jest właśnie ku temu odpowiednia .
OdpowiedzUsuńAle jesień i zima minie i ZNOWU nastaną te piękne dni wiosenne .
Pozdrawiam :)
Minie , jak zawsze. I dobrze. Lubię lato:)
UsuńPozdrawiam:)
Very beautiful! :)
OdpowiedzUsuńJak to jesień.
UsuńPozdrawiam:)
As this autumn .
UsuńRegards :)
Lubię jesień, ale bardzo szybko przemineła. Ach te kolory :) Poezja też fajna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Rzeczywiście. Nie zastanawiałam się. W jesieni lubię wyłącznie kolory.
UsuńPozdrawiam:)
I...znalazłaś żółć jesienną:) Pięknie!
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Mam ten widok, a właściwie miałam, przed balkonem. Wystarczyło ustawić aparat fot.
UsuńPozdrawiam:)
JA TEŻ LUBIĘ KOLORY JESIENI ale samej jesieni nie ... nienawidzę ciepło się ubierać
OdpowiedzUsuńMasz to "po mnie";) Jak nic!
UsuńPozdrawiam:)
Mam tak samo jak Ty; nie lubię jesieni, bo nie lubię pluchy, zawieruchy i boję się twisterów. Tak pochmurno i nudno jest jesienią. Najbardziej lubię wiosnę, bo wszystko budzi się do życia, wtedy i mnie chce się żyć. Jesienią najlepiej byłoby zapaść w sen zimowy jak niedźwiadki. pozdrawiam Basia :)
OdpowiedzUsuńPowtarzam to od dawna.Sen zimowy nie jest zły.
UsuńEwa
Pozdrawiam:)
Łoj tak,Ozonko..Smutek w kopalni ołowiu..Ale wiosna radosna ku nam idzie przez zimę i to się liczy!
OdpowiedzUsuńKiedy ona przyjdzie? Zima przed nami. Z czego się cieszyć?
UsuńPozdrawiam:)
Poza tym już czeka się na wiosnę - o ile ktoś nie lubi po drodze zimy :)
OdpowiedzUsuń