Taka pogoda, ktoś powie. Prawda, zgadza się. Nie jest ślicznie, z drugiej strony, może jednak jest?
Podglądałam sobie przyrodę późnojesienną. Skromna ona bardzo, ale gdy przez chmury przebiją się promienie słońca, wszystko zaczyna lśnić.
Dziś na tym drzewku nie ma już liści, ale kilka dni temu jeszcze się złociły w słońcu.
Odrobina deszczu i proszę...
A nie mówiłam ;)))
Trochę inny kąt padania promieni słonecznych...
Jakim cudem zrobiłam to zdjęcie?
Spore powiększenie. Zdjęcie nie jest zbyt wyraźne.
Jemioła w pełnej krasie. Nareszcie ją widać. Rozplenia się na wielu drzewach.
Pa:)
Świeciło.
OdpowiedzUsuńJeszcze świeciło. Poświeci i zimą, ale to już będzie inne świecenie.
UsuńPozdrawiam:)
W każdej porze dnia, jak i roku można dostrzec piękno natury
OdpowiedzUsuńBez wątpienia. Każda pora roku ma swoje "zady i walety".
UsuńPozdrawiam:)
To prawda. Jemiołę teraz widać wszędzie. I widać że tego pasozyta jest coraz więcej. Dobrze, że to niegroźny pasozyt.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czy ja wiem czy niegroźny? Niszczy drzewa, pijawka jedna;)
UsuńPozdrawiam:)
Ale jakoś te drzewa daja sobie radę z jemioła. Nigdy nie widziałam drzewa, które zakończyłoby zywot w powodu jemioły. Na mojej 22-letniej brzozie na działce jest jedna jemioła od 5 lat. W lecie i jesienią to jej nie widać, ale w zimie i wczesną wiosną to bardzo ciekawie wygląda.
UsuńZauważ, że przy drogach to jemioły widać prawie na wszystkich drzewach. Żyją sobie mimo wszystko w jakiej takiej symbiozie z drzewem na którym pasozytują.
Nie wiem, czy można to nazwać symbiozą? Raczej "przemyślanym" pasożytnictwem. Żeruje na drzewie, ale daje mu żyć dalej. Jeśli je zniszczy , zniszczy i siebie.
UsuńPozdrawiam:)
a ja lubię te drzewa z jemiołą mimo wszystko:)
UsuńBo wygląda to całkiem, całkiem... Jednak wolę bez jemioły.
UsuńPozdrawiam:)
U mnie szaro i buro. Jemioła atakuje wszędzie, znam kilometrowe aleje drzew, które są nią obrośnięte. Nie ma pana na to paskudztwo. Okropność. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKomputer mi szaleje, nie wiem co robić. Pewnie znowu zagnieździł się jakiś wirus. Nie mogę dodać komentarzy.
UsuńZbyszku:) Dzięki za komentarz. Sama widuję coraz więcej jemioły na drzewach. Kiedyś tyle jej nie było.
Pozdrawiam:)
...ładna gra światła na drugim zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Tylko z tego powodu umieściłam je tutaj.
UsuńPozdrawiam:)
lubię fotograficzne zabawy światłem i cieniem ....
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj wrednie ponuro ...
U mnie to samo. Mokro i ponuro. Za chwilę grudzień przejmie panowanie. Chcę wiosny!
UsuńPozdrawiam:)
U mnie deszczowo, pochmurno ale dosyć ciepło.
OdpowiedzUsuńAż trudno uwierzyć, że to grudzień.
Ewo, bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz.
Dzięki temu odzyskałam Twój adres.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie:)*
Przy okazji mojego komentowania dostałaś i mój adres:) To dobrze.
UsuńPozdrawiam:)
Mógłby śnieżek ozdobić trochę tę ponurość, byłoby weselej.
OdpowiedzUsuńCo do komputera i wirusa, czy otwierasz jakieś maile o dziwnej treści? Ostatnio dwukrotnie na mężowski komp, przychodziły informacje o nieodebranej przesyłce, którą dostarczyciel nie mógł dostarczyć z powodu źle podanego numeru telefonu. No cóż wirus, na szczęście mój się zna na komputerze, wiec nie otwiera takich plików, ale ja bym się chyba nabrała. Patrz uważnie.
Miło mi było powitać na moim blogu, zaglądaj jeśli masz ochotę częściej.
Elka
Dziękuję, będę zaglądała :)
UsuńPozdrawiam:)
Nie otwieram żadnych dziwolągów. Jestem ostrożna, a i tak czasem coś się przyczepi. To działa inteligentnie.
Usuń:)))