To ujście rzeki Dalyan , do morza ... no właśnie. Jeszcze Egejskiego czy już Śródziemnego? Jakoś na styku obu.
Ujście jest szerokie i porośnięte roślinnością wodną. Głównie są to trawy o wysokości... 3-4 metrów. Wysokie bardzo. Ale od początku.
Dowieziono nas na miejsce autokarami. Nadmorska dolina wyrzeźbiona przez wody rzeki tam płynącej , czyli rzeki Dalyan, jest ogromna. Nasze miary są nie na Turcję. To co w Polsce nazwiemy "ogromne", tam jest zaledwie duże, może nawet nic wielkiego.
Zwiedzanie Świata zmienia punkt widzenia.
Fragmencik zaledwie.
Zbliżenie otaczających ten zbiornik wodny, skał. Widać, że nawet tu, mieszkali ludzie.
Brzeg w zbliżeniu.
Też. Duże powiększenie. Jednak ślady bytności ludzi widać.
I tak cały czas. W końcu zaczęło się robić monotonnie.
Wtedy zobaczyliśmy to. Wykute w skale świątynie, grobowce? Widok był niesamowity.
Po drodze jakaś mieścina.
Szerszy plan.
Całkiem spora miejscowość.
Tu widać wyraźnie erozję skał i resztki jaskiń. Jaskinie musiały być ogromne.
Góry, góry, góry... i woda.
Wysepka przy brzegu morza.
Do tej pory nie wiem,co to jest, ten biały rąb z lewej strony wyspy. Dziura w skale, czy jakaś konstrukcja. Widać, że na wysepce umieszczone są jakieś maszty..radiowe? Telewizyjne?
Zagadka;)
Wracamy tam, skąd wyruszyliśmy.
Port już jest.
Dobijamy do nabrzeża.;)
I to tyle. Do dziś wspominam tamtą wycieczkę. Może dlatego, że była pierwsza?
Pa:)
Wrażenia mocno,
OdpowiedzUsuńale na mokro.
Ale nie byle jakie wrażenia:) Zostaną one ze mną na zawsze!
UsuńPozdrawiam:)
Jak zawsze bardzo interesujący post ... jak ja lubię Ewciu kiedy opisujesz swoje podróże , lubię oglądać zdjęcia i spacerować z Tobą po miejscach, w których mnie nie było. Przyglądałam sią na białe toto w zbliżeniu ale jakoś nie wydedukowałam co to jest ...
OdpowiedzUsuńPrzyglądam się temu od kilku lat i też nie wiem. Widoczne jest nawet na mapie w Google Earth. Niestety, nic nikt nie wie , ani niczego nie napisał. Czarna dziura informacyjna;)
UsuńPozdrawiam:)
Chyb jednak dziura na wylot. Kolor w dziurze jest taki sam jak kolor nieba w tle.
UsuńEWCIU - JEST ROBÓTKA!
OdpowiedzUsuńDO CIEBIE I DO TWOICH GOŚCI MAM SERDECZNĄ PROŚBĘ, sercową i wyjątkowo chałwową! (tu jest moja PROŚBA)
Klnę się przy tym, jakom chałwianka, że od tej robótki nikomu nie ubędzie, za to przybyć radości może, całe morze! Co daj Boże!
Dzięki Malinko. Zrobię co się da:)
UsuńPozdrawiam:)
dziękuję :-))))
Usuń:)))
UsuńKlik dobry:)
UsuńWidzę, że Malina "robótkuje" na całego i biega po blogach.
Pozdrawiam serdecznie.
Innego sposobu na powiadomienie, nie ma:) Robi co musi;)
UsuńPozdrawiam:)
EWCIA - TAK SIĘ CIESZĘ, ŻE ODPOWIEDZIAŁAŚ ...
UsuńECH - FAJNA Z CIEBIE PRZYJACIÓŁKA I DOBRA OSOBA :-)
nie przeszłaś obojętnie ... masz mój najładniejszy uśmiech :-))))))))))))))))))
Nie ciesz za bardzo, bo czasu nie mam. Wierszyk, jak obiecałam sklecę a i coś innego może też.
UsuńPozdrawiam:)
Podobne siedziby ludzkie w skałach widziałam w Bachczysaraju. Robią niesamowite wrażenie.
OdpowiedzUsuńWidziałam podobnych wiele. Przypuszczam, że był to wypróbowany sposób na założenie domostwa. Najprostszy z możliwych i ułatwiający obronę przed wrogami. Lina w górę i po sprawie.
UsuńPozdrawiam:)
Najważniejsze ,żeby po podróży do brzegu dotrzeć
OdpowiedzUsuńTak. To podstawa. Inaczej, nikt tu nie opisywałby takich wycieczek. Mało tego, nikt nie pojechałby na taką wycieczkę;) A warto!
UsuńPozdrawiam:)
Wiele razy byłaś w Turcji. Ile konkretnie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)))
Pięć? Widziałam prawie całą Turcję, poza wschodnimi rejonami. Podobno jest tam dość niebezpiecznie.
UsuńPozdrawiam:)