Sporo rzeczy pozostało mi do pokazania, jak II część o Augustowie. Jest też Efez, a raczej jego uzupełnienie.
Teraźniejszość zaczyna mnie przytłaczać. Jest tyle pilnych spraw do załatwienia, a ja siedzę i usiłuję napisać kolejny post. Blog trzyma mnie w stanie równowagi umysłowej. Daję radę. I dobrze!
W starożytności wiele się działo w tamtym zakątku Świata. Miasta greckie dawały sobie świetnie radę. Handel z miastami położonymi nad Morzem Śródziemnym, kwitł. Rozwijała się nauka i sztuka.
Z nauki korzystamy do dziś, sztukę podziwiamy do tej pory. Wysiłki starożytnych nie poszły na marne. Efez był podobny do reszty miast-państw greckich.
Jakie to piękne mimo tylu zniszczeń i upływu lat.
Sporo było tych ruin.
Widoczna z daleka i charakterystyczny obiekt w Efezie, Biblioteka Celsusa.
To też.
Kolejne pozostałości. Potężna budowla musiała tu stać.
Drzwi zabite deskami, ale ościeżnicę widać.
Nie wiem co to było? Sala posiedzeń, termy? I jaka wielka brama w tle.
Scholastyka. Napis na cokole jest, ale greki nie znam.
Kolejne ruiny.
Lasy kolumn.
Stąd lepiej widoczna. Biblioteka Celsusa.
Świątynia Hadriana. Nie wiedziałam, że i ją mam na zdjęciach.
Fryz tej świątyni.
Kolejny fragment fryzu.
I kolejny.
Część centralna fryzu.
Ozdoby na fragmentach nośnych fryzu.
Na dziś koniec.
Pa:)
Kultura kamienia.
OdpowiedzUsuńPoniekąd. A może kamień w kulturze antycznej?
UsuńDomysłami się tu trudzę,
OdpowiedzUsuńbo to nie było bezludzie!
Nie było. Okolice mórz i rzek, bywały gęsto zaludnione. To samo dzieje się teraz.
UsuńPozdrawiam:)
Dawniej, Efez był miastem portowym. Nanoszony przez rzekę muł , z upływem lat, spowodował zamulenie dawnego ujścia rzeki i przesunął je o kilka kilometrów.
UsuńMatko, jakie cudne te fryzy...
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie mam więcej zdjęć. Mam ich sporo, ale lecieliśmy jak do pożaru! Większość robiłam prawie w biegu, czasem to widać. Ruiny Efezu są wyjątkowe. Dziwne, że dotrwały do naszych czasów w całkiem niezłym stanie. Przypuszczam, że jak na ironię, dopomogły temu ostatnie dla niego zdarzenia. Czyli to nieszczęsne, a może szczęsne, trzęsienie ziemi, chyba w V wieku n.e. Potem zakryła je na 1,5 tysiąca lat ziemia.
UsuńTeraz, po odkopaniu przez Turków, mamy to cudo:)))
Pozdrawiam:)
...i te dekoracyjne płaskorzeźbienia na pierwszym zdjęciu!
OdpowiedzUsuńJak oglądam takie rzeczy, to mam bardzo złe myśli na temat obecnego budownictwa, nie tylko w Polsce.
UsuńŻeby mieć bardzo złe myśli na temat współczesnego budownictwa, nie trzeba widzieć Efezu. Wystarczy mieszkać w moim mieszkaniu!
UsuńW moim podobnie, tylko że z biegiem czasu, wiele usterek usunięto.
UsuńSą rzeczy, których usunąć się nie da.
UsuńFakt!
UsuńIskierka takie zdjęcia w przededniu zimy.
OdpowiedzUsuńGrecja zawsze kojarzy mi się ze starożytnością (Heraklitem z Efezu również), mitologią i... ciepłem.
Pozdrawiam ciepło, Ewo. :)
Starożytna Grecja zafascynowała mnie bardzo dawno. Ledwo czytałam a już rwałam się do książek o greckim antyku. Ojciec dostawał szału. Na wierzchu miałam zeszyt a pod nim książkę p.t. "Heroje" Kingsleya.
UsuńPozdrawiam:)
To jest ponoć jedna z cech ludzi inteligentnych, że w dzieciństwie interesują się starożytnością!:)))
Usuńksiążki nie znam, muszę zobaczyć, czy da się ją dorwać. :)
W obecnych czasach? Raczej wątpię, chyba że w antykwariacie.
UsuńPadam na kolana ilekroć widzę takie cuda!
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
To tak jak ja. My, Polacy, mieliśmy trudną historię . Co jakiś czas, większość wspaniałych historycznie obiektów, było niszczonych. Wojny, rozbiory, powstania i wiele innych było tego przyczyną. Jak widzę coś takiego jak pozostałości Efezu, to mnie zatyka z przejęcia.
UsuńPozdrawiam:)
Witaj
OdpowiedzUsuńMało coś polityki ostatnio u Ciebie Księżniczko :)
Pozdrowionka
El coś tam...
Cześć!
UsuńNie wierzę, to Ty???
Co się z Tobą działo tyle czasu? Masz mój adres e-mailowy?
UsuńPrzykro mi, zagubiłem gdzieś w drodze aktualizacji ale pewnie Ty nie zagubiłaś mojego :)
UsuńTak to ja i nie jestem robotem haha :*
El ninio
Sprawdzę. Nie pamiętam czy miałam?
UsuńOhh chyba nie miałaś nie zaprzątaj sobie głowy. Chciałem tylko pozdrowić.
UsuńJeśli "tylko"?
Usuń;(
Mam wszystkie, nie wiem czy aktualne?
UsuńBardzo ładne miasto! Aż lato mi się przypomina! Wspaniały czas... Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńWyobraź obie, jak musiało wyglądać w czasach swojej świetności?
UsuńPozdrawiam:)
"sobie" nie "obie" ;)))
UsuńPrześliczne są te fragmenty frezów.
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w Efezie, ale tak jak ty chłonęłam wszystkie książki o mitologii greckiej.
Pozdrawiam:)*
Kiedyś trzeba spróbować i zobaczyć kawałek Świata:)Wierzę, że wtedy nabierzesz wiatru w żagle;)
UsuńPozdrawiam:)
Uwielbiam mitologię i aż dziw bierze, że jeszcze Grecji nie odwiedziłam. Chociaż Luwr trochę mi to wynagrodził całkiem sympatyczną kolekcją dzieł z tamtego rejonu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGrecja jest kochana, przesympatyczna! Wyniosłam z niej cudowne wspomnienia.
UsuńW Grecji jeszcze nie byłam. Może jednak się uda nadrobić braki w niedalekiej przyszłości?
UsuńPozdrawiam:)
Własnie dostałam propozycje wycieczek w 2016 roku. Ciekawe:)))
OdpowiedzUsuńAle fajną wycieczkę mam tu u Ciebie! fantastyczne zdjęcia. I ciepło raczej :)
OdpowiedzUsuńSama jestem zdziwiona ile rzeczy pominęłam w poprzednich opisach Efezu.
UsuńTam jest ciepło. Do Turcji jeździmy zimą lub wczesną wiosną.
Pozdrawiam:)