Większość zdjęć jest moją własnością, chcesz je wykorzystać, spytaj! Kilka zdjęć z internetu.

czwartek, 4 lutego 2016

Taka zima.

Nie ma zimy. Coś poprószy z góry, potem stopnieje i tylko chwilami można uchwycić prawdziwą zimę. Jest już luty, ale nie wiem, czy ta prawdziwa, śnieżna i mroźna zima zawita do Warszawy.
Kilka zdjęć mam, ale to i tak malutko. Nie ma czego fotografować.
To wieczór, pada śnieg. Znowu jakieś dziwadła się pokazują;)
Podobnie.
Wczesny ranek. Widok z okna, który pożegnam.
Moja ulubiona jabłonka.
To stara i ogromna czereśnia, rosnąca tu od lat. Jeszcze zanim powstało to osiedle.
To krzaczki przy płotku, gdzie od wielu lat chłop przyjeżdża z warzywami.
Ten sam płotek. Inne ujęcie.
Perspektywa głównej ulicy osiedla. Kiedyś to była wąska ulica. Pamiętam noc, kiedy  zderzyły się na tej wąskiej ulicy dwa samochody osobowe. Czołowo na pustej jezdni!
Od tamtej pory, ulica się rozrosła. Tu widać tylko jej połowę.
A takie drzewa lubię.
To tuja. Pamiętam jak je sadzono. Bo nie jest samotna:)
To drzewo pokazywałam wielokrotnie.
To posadzono w ubiegłym roku.
Tego drzewa nie umiem nazwać, ale zawsze jesienią miało czerwone korale, podobne do owoców jarzębiny. Bardzo lubiły je ptaki.
Tak wielu lat nie można zamknąć w jednym poście. Nie da się.
Zmieniam jedynie miejsce zamieszkania, ale tego, które opuszczam będzie mi żal.
Pa:)

47 komentarzy:

  1. Pięknie! U mnie też wczoraj spadło pod postacią ogromnej śnieżycy, ale drzewa wyglądają jak ze scenerii z baśni Andersena. Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak wyglądały. Teraz przyszło ocieplenie i znowu szarzyzna dominuje w przyrodzie.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Piękna sceneria.
    Jednak wolę, jak jest brak zimy i świeci słońce.
    Pozdrawiam.
    Krzysiek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie uwielbiam wiosnę i lato. Zima nie dla mnie. Głównie z powodu niskich temperatur. Jestem "zwierzę" ciepłolubne.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Tak samo, jak dla mnie zimy nie lubię. Jestem ciepłolubnym człowiekiem.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    3. Nie Ty jeden. Zimę lubię jak ładny obrazek, ale żyć w czasie jej trwania , gdy przyjdą trzydziestostopniowe mrozy... Takiej zimy nie lubię.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Tęsknię za wiosną, ale fakt pozostaje niezaprzeczalny, że zima na zdjęciach, obrazach, bywa cudna!
    Piękna okolica! U mnie, na Dolnym Śląsku, śniegu jak na lekarstwo... Chyba jest tu za ciepło. W Pradze byłam - też nie ma...
    Dlatego czekam na wiosnę. Na kolory. Na oddech tęczowego piękna.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne fotografie zrobiłaś swoim drzewom.
    Moje uznanie.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze się staram, chociaż miasto bywa mało fotogeniczne.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  5. Smutne to.
    Czy ludzie w ogóle czytają, co piszesz? Czy ktokolwiek zauważył Twój smutek z powodu zmiany miejsca zamieszkania?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że "lecą po łebkach" , albo czytają bez zrozumienia tekstu. Szablonowo. Ten post różni się od innych, właśnie moimi komentarzami, ich wymową.
      Dzięki Frau:)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Swoją drogą... czego ludzie szukają w tej wiośnie? Zapowiedzi kolejnych odbierających siły do życia upałów? Nie ma nic gorszego!

      Usuń
    3. Masz wyjątkowe szczęście z tym swoim "cieplikiem". Większości jest jednak w zimie zimno.

      Usuń
    4. To nie jest szczęście, to jest mordęga! Gdy jest człowiekowi zimno, to się może rozgrzać na rożne sposoby. A w odwrotna stronę nic nie działa i można tylko zdychać na ból głowy i brak tlenu.

      Usuń
    5. Nic nie jest idealne. Masz rację. Z własnej skóry nikt się nie rozbierze.

      Usuń
  6. Ale ładnie :-) U mnie generalnie jest szaro i bura a śniegu jak na lekarstwo :-) Spadł kilka razy i tyle skończyło się i widoków nie zastałem :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten śnieg pobył dzień czy dwa i już go dawno nie ma. Taka to zima!
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  7. To miejsce było Twoim osobistym niebem przez X lat...może nie pierwszym niebem, ale jednak ważnym...wydarzyło się tu wiele, jak wiele radości i jak wiele smutków tylko Ty wiesz...ze swojego doświadczenia powiem Ci, że dopiero za czas jakiś wspomnienia wrócą ze zdwojoną siłą, za czas jakiś zobaczysz to miejsce oczami swej duszy w całkiem innym wymiarze, wiele wspomnień ubarwisz, wiele przystroisz i ...będziesz często tam wracać myślami krążąc sama po kryształowych korytarzach tego miejsca...już nie Twojego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Było i jeszcze jest. Jeśli moich marzeń wysłucha dobra siła, to może tu zostaniemy? Czynsze w Warszawie rosną w zastraszającym tempie. Może moje mieszkanie zamienię na mniejsze tu gdzie jestem? Dzięki za wsparcie:)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Och, Meg, Meg, jak ja dobrze rozumiem, o czym piszesz! My już mamy za sobą odejście miejsc, które nie wrócą....

      Usuń
    3. Każda z nas ma takie miejsce. W moim przypadku to nie jest pierwsze!

      Usuń
    4. No tak. Ja też się przeprowadzałam w życiu dwa razy. Ale pierwsze jest najważniejsze, a aktualnego nie lubię...

      Usuń
    5. Powiem Wam, że właśnie w tym miejscu czułam się najlepiej.Tu rozwinęliśmy skrzydła, stąd wyjeżdżaliśmy na przeróżne wojaże. Tego miejsca nie da się zapomnieć, choćby z racji zawartych znajomości. Tu zostaną nasi znajomi, przyjaciele. Znajoma okolica i sklepy. Wszystko urządzone z myślą o ludziach i dla ludzi. Nie tak jak gdzie indziej, sobie a muzom!

      Usuń
    6. Że nie wspomnę o doskonałej komunikacji z całą Warszawą! świetne miejsce na dobre życie:)))

      Usuń
    7. Są miejsca , które "produkują" dobrych i szczęśliwych ludzi i są te pozostałe. Miejsca, które odpychają, zniechęcają , czasem wręcz niszczą!

      Usuń
    8. No to do rzyci, prawdę powiedziawszy.

      Usuń
    9. Ale też nie bez winy jest nasz system emerytalny. Może nawet nie ten obecny ale przeszły. Emeryci tamtego i przejściowego systemu ciągle żyją i klepią t.z.w. biedę. Co to jest, przy obecnych cenach, 1100,- zł ? Na co ma to wystarczyć? Nie wiadomo co robić? Zapłacić czynsz? Wykupić leki? Kupić jedzenie? Nie wiem. Na wszystko, za nic, nie wystarczy! Chciałoby się wrzasnąć na całą Polskę: "Nie o taką Polskę walczyliśmy"!!!

      Usuń
    10. Emerytów traktuje się jak zbędny balast! Zatem ich zejście z tego Świata ułatwi życie przyszłym pokoleniom. Jest jedno "ale". Kto te następne pokolenia będzie uczył bycia Polakiem. Kto przekaże historię, tradycję i inne bardzo ważne rzeczy dotyczące polskiej tożsamości? Być Polakiem wcale nie jest łatwo. Wielu młodych, już teraz, wybiera inne kraje i emigrują z Polski. Najczęściej na zawsze!

      Usuń
    11. A po cholerę im tożsamość, jak w garnku pusto? Ja ich rozumiem.

      Usuń
    12. Ja też! Tylko ta polska dusza...Gdzie ona?

      Usuń
    13. A potrzebna komu polska dusza? I co to w ogóle jest?

      Usuń
    14. Przenośnia. Polska dusza, to charakter człowieka, związany z historią narodu , tradycjami i czym jeszcze chcesz.

      Usuń
    15. Toteż właśnie. Polska dusza ani dzieci nie nakarmisz, ani czynszu nie zapłacisz, ani lekarstw za nią nie kupisz.

      Usuń
    16. "Zakałapaućkałam" się. Zostawmy tę duszę w spokoju. Chodzi mi o to, że w obecnym mieszkaniu, nie damy sobie rady finansowo, kiedy połówek przestanie pracować! Znaleźliśmy tańsze ale małe. Inaczej się nie dało.

      Usuń
    17. No i sama widzisz! Co Ci po polskiej duszy, kiedy na czynsz nie ma?

      Usuń
    18. Nie napiszę co, bo wyrażać się nie będę!

      Usuń
    19. Ktoś kiedyś powiedział, że "ojczyzna jest tam gdzie chleb"...

      Usuń
    20. Ojczyzna... Znasz słowo obczyzna? Przypomnij sobie książki różnych pisarzy w tym i Wańkowicza. Emigranci trudno się asymilowali w nowych, nieznanych miejscach. Mnie też nie będzie łatwo, ale w pobliżu mieszka moja siostra. Damy radę!

      Usuń
  8. ...a u mnie w ogródku zakwitły przebiśniegi :) Co do zimy...śnieg u nas był wydarzeniem, poleżał dzień, dwa i znikał...może to i dobrze, chociaż z drugiej strony żal, bo nie dał się ciekawie uwiecznić na fotkach ...
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym śniegiem, obecna zima się nie spisała. Nie wiadomo co z tego będzie? Może marzec sypnie śniegiem?
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Jak nie zacznie padać cokolwiek, to wiosna będzie sucha a lato tym bardziej. Plony do kitu i tak dalej...

      Usuń
  9. Oj, będziesz w to miejsce wracała Ewuniu po nocach, w snach. ja , który mam sny każdej nocy, lubię właśnie takie powroty. Co dziwne, w żadnym ze snów nie ma zimy, nie ma śniegu, lodu. Pozdrawiam, Tomasz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja miewam sny bardzo często. Czasem nie wiem, co było jawą a co snem;))) Że będę wracała, wiem. Nad zimą w snach nie zastanawiałam się, chyba ta pora roku omija również i moje senne marzenia.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Zawsze jest co fotografować, Ewo, co widać powyżej! A w nowym miejscu zapewne znajdą się dla Ciebie nowe przygody i wyzwania!
      ściskam i zapraszam

      Usuń
    3. Będę:)
      Tam gdzie zamieszkam jest Las Bielański. Znam to miejsce, bo wiele lat tam mieszkałam.
      Pozdrawiam:)

      Usuń