***Jeśli chcesz powiększyć zdjęcie, kliknij na nie lewym klawiszem myszy***
Większość zdjęć jest moją własnością, chcesz je wykorzystać, spytaj! Kilka zdjęć z internetu.
środa, 12 października 2016
"Barciowisko"
Równolegle z wyścigami motorowodnymi, odbywało się "Barciowisko".
"Barciowisko", to robienie barci. Właściwie wyciosywanie ich z pnia drzewa.
Zdjątka będą:)
Zbliżenie.
Wióry latały wszędzie, zwłaszcza przy piłach spalinowych.
Ludzie wyglądali tak, jakby atakowały ich osy;)))
To na tyle.
Pa:)
Już się ucieszyłam, że coś fajniejszego niż te łodzie motorowe, a tu... piły motorowe! Taką imprezę spieprzyć to duża sztuka, a jednak komuś się udało.
Chyba lenistwu i głupocie. Nam na osiedlu przez cały rok warczą i hałasują pod oknami, bo już nic nie da się zrobić normalnie. Zamiast łopaty do śniegu - ryczące dmuchawy. Zamiast mioteł i grabi do liści - ryczące dmuchawy. Zamiast sekatora do żywopłotu - ryczące piły. I te kurewskie kosiarki co trzy dni o poranku - żeby wyzdychali co do nogi wredni ciule w administracji!
Jacyś nadgorliwcy albo wielbiciele dmuchaw! Nie wiem jak jest tu, ale w poprzednim miejscu zamieszkania nic takiego nie było. Cisza i spokój. Zimą, czasem pług śnieżny przejechał i to wszystko! Resztę załatwiali dozorcy, nie szalejąc zanadto. Wiadomo, zima to zima.
Powiem inaczej. Nic nam tam ciszy i spokoju nie zakłócało. O ile o ciszy i spokoju można mówić w tym miejscu;) Główna arteria dzielnicy! O kurczę. Wpadka. Miałam doskonałe, specjalnie zamówione, okna! Dozorca robił/a wszystko cicho. Dopiero teraz do mnie dotarło o czym mówimy. Jednak, mimo wszystko, nie było tam zbyt głośno.Jedno przyznam. Tu, gdzie mieszkam obecnie, komara w locie usłyszysz! To na tyle;) Pa:)
Gdyby nawet mieć okna zupełnie dźwięko- i smrodoszczelne, to niestety, przez znakomitą większość roku trzeba by się dusić, otwarte bowiem nie spełniają swojej roli.
Połówek preferuje Mazury! W tym roku ponownie je odwiedziliśmy ! Skomplikowane to trochę. Buty kupiliśmy w Olsztynku;) Ja Cię.. Nawet nie wiesz za jak małe pieniądze!
Droga Frau Be kalkulatory zamiast liczydeł, maile zamiast listów pisanych na papierze, blogi zamiast pamiętników, telewizory zamiast kin, światło elektryczne zamiast światła świecy itd itd ....co ciule to wymyślili aby nam uprzykrzyć życie ! Ozon jaki to rok jest na pierwszym zdjęciu bo ostatnia cyfra z pewnością 6 nie jest, ma poziomą kreskę jak 5 ?
Jest, jest! Tylko tkanina się zagięła i wygląda ten napis, jak wygląda! Przypatrz się porządnie! Wiem, że na ten wpis odpowie Ci i FraBe, ale ja mogę już teraz. Anonimie. Jest tak. Pierwszy wpis, może być anonimowy, następnego nie będzie! Jasne?!
Muszę , no muszę, inaczej.... Rozumiem, że wszędzie chadzasz pieszo.Do pracy również? Z pociągów i samochodów nie korzystasz. Samolotami nie latasz.Masz w domu kuchnię węglową. Do najczarniejszych detali nie chce mi się schylać;(
Jeśli przeszkadza ci kalkulator albo światło lampy, to bardzo proszę, zamień je nawet na kłonicę - wedle gustu. Osobiście nie widziałam, żeby komuś zaszkodziło używanie kalkulatora czy lampy - ale wszechobecne spaliny i równie wszechobecny hałas - tak. Nie muszę okazywać wdzięczności każdemu, kto mnie truje i dręczy hałasem.
A temu śmierdzielowi, który ma tylko tyle odwagi, żeby na cudzym blogu anonimowo puszczać bąki i jeszcze bryzgać gównem dookoła. Niech zakłada swój blog i spierdziela, tam się może popisywać elokwencją do woli.
kiepsko z tobą anonimie - a od kiedy według ciebie "5" ma zamknięty pierścień od dołu, hę ? jakaś nowa anonimowa moda liczbowa ? bo staromodne piątki to mają od góry licząc : kreskę poziomą, kreskę pionową i fragment pierścienia ... nawet może być 95% ale nigdy 100, anonimie ... a na zdjęciu 100% pierścienia jako ten wółstoi, albo i krowa.
Jak komuś wygodnie, to i z czwórki piątkę zrobi. Nie rozumiem tylko, jak to jest, że od dłuższego już czasu anonimowi malkontenci ukrywający się tchórzliwie pod rożnymi nickami, zamiast olać taki wstrętny, niewiarygodny blog i jego kłamliwa autorkę, namiętnie tu wchodzą i wchodzą, i wchodzą... I ciągle czytają te beznadziejne posty, i czytają, i czytają... I tak tracą czas na obcowanie z badziewiem, i tracą, i tracą... To jest jakiś fenomen po prostu.
Malino M : Ja widzę zamknięty pierścień , nawet dziecko taki retusz potrafi zrobić !!!! Zwróć uwagę i nie wmawiaj sama sobie, że górna część cyfry zwanej przez Ciebie "6" ma cechy 100%-wej piątki !!! 5 5 5 5 Wyraźna kreska pozioma ( nie łuk jak w szóstce) oraz na końcu poziomej kreski pionowo w dół kreska pionowa. No nie mów że to fragment szóstki. Tak naprawdę to mnie to g. obchodzi ale jestem zwolennikiem prawdy i stąd te wpisy moje.
Przestań się mądrzyć i rozstawiać moich znajomych po kątach. Nie chcesz przyznać, że to rok 2016? To nie! Mnie tam, to co tu wypisujesz, "lotto"! Każdy kto widział te zdjęcia a tym bardziej był na miejscu, w Augustowie, wie jak było i co jest na tej tkaninie nadrukowane. Było tam mnóstwo ludzi. Wielu ją widziało. Po co się ośmieszasz? Ale jak musisz.....
Być może organizatorzy wykorzystali baner z 2015 roku przerabiając 5 na 6 . Nic innego nie mam na myśli, nie doszukuj się chorobliwie intencji , których nie mam, twierdzę nada , że ta 6 jest w górnej części jak 5 i to tyle.
Degustacja miodów była i była informacja. Żeby rozwinąć post proszę o wejście w link. http://www.tradycyjne-bartnictwo.pl/aktualnosci/126-barciowisko-2016.html Dziękuję, pozdrawiam!
Ciekawe! Dziś już nikt nie trudzi się "wyłupywaniem" barci z pnia. Zbiją kilka desek, zrobią sobie ul i myślą, że są pszczelarzami. To tak nie działa. Pozdrawiam:)
Oj tam, nie bądźmy takimż znowuż purystami - lepszy chyba ul jakikolwiek, nawet z desek, niż żaden. Ale to wybarciowywanie pniaków robi wrażenie! Pozdrawiam ps. Oczywiście to moja skromna opinia jako amatora. Ul z desek to chyba jak budynek socjalny dla pszczół ;)
Sądzę, że słuszna. Moim zdaniem, takie ule jakie znajdują się obecnie w pasiekach, są wymogiem sytuacji. Nie wiem czy ktokolwiek z pszczelarzy, wspinałby się na drzewa po miód;) Obecnie używane są "łatwo dostępne". Ułatwia to pszczelarzowi pracę. :)))
Chociaż nie doczekałam końca tej imprezy, też jestem ciekawa. Przypuszczam, ze wystarczy go wydrążyć i powiesić gdzieś...na drzewie. Resztę zrobią same pszczoły:) Pozdrawiam:)
Już się ucieszyłam, że coś fajniejszego niż te łodzie motorowe, a tu... piły motorowe! Taką imprezę spieprzyć to duża sztuka, a jednak komuś się udało.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie wiem czemu ma na służyć?
UsuńMiało być "ona służyć"!
UsuńChyba lenistwu i głupocie. Nam na osiedlu przez cały rok warczą i hałasują pod oknami, bo już nic nie da się zrobić normalnie. Zamiast łopaty do śniegu - ryczące dmuchawy. Zamiast mioteł i grabi do liści - ryczące dmuchawy. Zamiast sekatora do żywopłotu - ryczące piły. I te kurewskie kosiarki co trzy dni o poranku - żeby wyzdychali co do nogi wredni ciule w administracji!
UsuńJacyś nadgorliwcy albo wielbiciele dmuchaw! Nie wiem jak jest tu, ale w poprzednim miejscu zamieszkania nic takiego nie było. Cisza i spokój. Zimą, czasem pług śnieżny przejechał i to wszystko! Resztę załatwiali dozorcy, nie szalejąc zanadto. Wiadomo, zima to zima.
UsuńPowiem inaczej. Nic nam tam ciszy i spokoju nie zakłócało. O ile o ciszy i spokoju można mówić w tym miejscu;) Główna arteria dzielnicy!
UsuńO kurczę. Wpadka. Miałam doskonałe, specjalnie zamówione, okna! Dozorca robił/a wszystko cicho. Dopiero teraz do mnie dotarło o czym mówimy. Jednak, mimo wszystko, nie było tam zbyt głośno.Jedno przyznam. Tu, gdzie mieszkam obecnie, komara w locie usłyszysz!
To na tyle;)
Pa:)
Gdyby nawet mieć okna zupełnie dźwięko- i smrodoszczelne, to niestety, przez znakomitą większość roku trzeba by się dusić, otwarte bowiem nie spełniają swojej roli.
UsuńWarszawa! Warszawa droga interlokutorko, to jedyne takie mie.... aaa nie! Te "jedyne" to na Śląsku! Chyba, że jest jakieś inne.
UsuńTeraz to już, jak widać, wszędzie są takie miejsca. Nawet nad jeziorami, na teoretycznym "łonie przyrody".
UsuńPołówek preferuje Mazury! W tym roku ponownie je odwiedziliśmy !
UsuńSkomplikowane to trochę.
Buty kupiliśmy w Olsztynku;) Ja Cię.. Nawet nie wiesz za jak małe pieniądze!
nie należy mieć okiem całkiem dźwięko i smrodoszczelnych - ot co
UsuńWiem, że nie należy. I nie były. Tłumiły jednak, w dużym stopnie, uliczne hałasy ;)
UsuńPoza tym, nie da się mieszkać w szczelnej puszce!
Pozdrawiam:)
Droga Frau Be kalkulatory zamiast liczydeł, maile zamiast listów pisanych na papierze, blogi zamiast pamiętników, telewizory zamiast kin, światło elektryczne zamiast światła świecy itd itd ....co ciule to wymyślili aby nam uprzykrzyć życie !
OdpowiedzUsuńOzon jaki to rok jest na pierwszym zdjęciu bo ostatnia cyfra z pewnością 6 nie jest, ma poziomą kreskę jak 5 ?
Jest, jest! Tylko tkanina się zagięła i wygląda ten napis, jak wygląda!
UsuńPrzypatrz się porządnie!
Wiem, że na ten wpis odpowie Ci i FraBe, ale ja mogę już teraz.
Anonimie. Jest tak. Pierwszy wpis, może być anonimowy, następnego nie będzie! Jasne?!
Muszę , no muszę, inaczej....
UsuńRozumiem, że wszędzie chadzasz pieszo.Do pracy również? Z pociągów i samochodów nie korzystasz. Samolotami nie latasz.Masz w domu kuchnię węglową. Do najczarniejszych detali nie chce mi się schylać;(
Jeśli przeszkadza ci kalkulator albo światło lampy, to bardzo proszę, zamień je nawet na kłonicę - wedle gustu. Osobiście nie widziałam, żeby komuś zaszkodziło używanie kalkulatora czy lampy - ale wszechobecne spaliny i równie wszechobecny hałas - tak. Nie muszę okazywać wdzięczności każdemu, kto mnie truje i dręczy hałasem.
UsuńTo rozumiem!
UsuńA, nie bardzo wiem komu odpowiadasz ;)
A temu śmierdzielowi, który ma tylko tyle odwagi, żeby na cudzym blogu anonimowo puszczać bąki i jeszcze bryzgać gównem dookoła. Niech zakłada swój blog i spierdziela, tam się może popisywać elokwencją do woli.
UsuńNo chyba, że lubisz takie klimaty, to przepraszam, nie płoszę Ci klienteli, ostatecznie ja też nie muszę tego znosić i mogę sobie stąd pójść.
UsuńA co Ty? W żadnym razie!
UsuńŚmierdziele, to gatunek endemiczny i wyjątkowo zainstalował się i w Polsce!
Miało gówno fart!
Chyba nie powinnam.Alboco?
TO JEST 6! Widać dokładnie - anonimie włóż okulary!!!Przestań czepiać się Ozonki!!!
UsuńDzięki Dario!
UsuńNawet nie wiesz jak wielkie:)
Pozdrawiam:)
Przyszedł szaman i zauroczył
UsuńPrzymusu nie ma. Nie, to nie!
Usuńkiepsko z tobą anonimie - a od kiedy według ciebie "5" ma zamknięty pierścień od dołu, hę ? jakaś nowa anonimowa moda liczbowa ?
Usuńbo staromodne piątki to mają od góry licząc : kreskę poziomą, kreskę pionową i fragment pierścienia ... nawet może być 95% ale nigdy 100, anonimie ... a na zdjęciu 100% pierścienia jako ten wółstoi, albo i krowa.
Jak komuś wygodnie, to i z czwórki piątkę zrobi. Nie rozumiem tylko, jak to jest, że od dłuższego już czasu anonimowi malkontenci ukrywający się tchórzliwie pod rożnymi nickami, zamiast olać taki wstrętny, niewiarygodny blog i jego kłamliwa autorkę, namiętnie tu wchodzą i wchodzą, i wchodzą... I ciągle czytają te beznadziejne posty, i czytają, i czytają... I tak tracą czas na obcowanie z badziewiem, i tracą, i tracą... To jest jakiś fenomen po prostu.
UsuńMentalni masochiści?
UsuńBardzo możliwe, choć trudno uwierzyć w aż tak ciężką jednostkę chorobową.
UsuńMalino M : Ja widzę zamknięty pierścień , nawet dziecko taki retusz potrafi zrobić !!!! Zwróć uwagę i nie wmawiaj sama sobie, że górna część cyfry zwanej przez Ciebie "6" ma cechy 100%-wej piątki !!! 5 5 5 5
UsuńWyraźna kreska pozioma ( nie łuk jak w szóstce) oraz na końcu poziomej kreski pionowo w dół kreska pionowa. No nie mów że to fragment szóstki. Tak naprawdę to mnie to g. obchodzi ale jestem zwolennikiem prawdy i stąd te wpisy moje.
Przestań się mądrzyć i rozstawiać moich znajomych po kątach. Nie chcesz przyznać, że to rok 2016? To nie! Mnie tam, to co tu wypisujesz, "lotto"! Każdy kto widział te zdjęcia a tym bardziej był na miejscu, w Augustowie, wie jak było i co jest na tej tkaninie nadrukowane. Było tam mnóstwo ludzi. Wielu ją widziało. Po co się ośmieszasz?
UsuńAle jak musisz.....
Być może organizatorzy wykorzystali baner z 2015 roku przerabiając 5 na 6 . Nic innego nie mam na myśli, nie doszukuj się chorobliwie intencji , których nie mam, twierdzę nada , że ta 6 jest w górnej części jak 5 i to tyle.
UsuńA degustacja miodów była?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam -:)
Nie wiem czy była;)
UsuńInformacji tego typu nie było. Ale sądzę, że nie.
Pozdrawiam:)
Degustacja miodów była i była informacja. Żeby rozwinąć post proszę o wejście w link.
Usuńhttp://www.tradycyjne-bartnictwo.pl/aktualnosci/126-barciowisko-2016.html
Dziękuję, pozdrawiam!
Dziękuję:)
UsuńWidocznie ta informacja nie "wpadła" mi w oczy. Nie widziałam jej.
Pozdrawiam:)
Szłam od kanału, mogłam nie widzieć;)
UsuńNiesamowite! fantastyczne! i bardzo ciekawe!
OdpowiedzUsuńCiekawe!
UsuńDziś już nikt nie trudzi się "wyłupywaniem" barci z pnia. Zbiją kilka desek, zrobią sobie ul i myślą, że są pszczelarzami. To tak nie działa.
Pozdrawiam:)
Oj tam, nie bądźmy takimż znowuż purystami - lepszy chyba ul jakikolwiek, nawet z desek, niż żaden.
UsuńAle to wybarciowywanie pniaków robi wrażenie!
Pozdrawiam
ps. Oczywiście to moja skromna opinia jako amatora. Ul z desek to chyba jak budynek socjalny dla pszczół ;)
Sądzę, że słuszna.
UsuńMoim zdaniem, takie ule jakie znajdują się obecnie w pasiekach, są wymogiem sytuacji. Nie wiem czy ktokolwiek z pszczelarzy, wspinałby się na drzewa po miód;) Obecnie używane są "łatwo dostępne". Ułatwia to pszczelarzowi pracę.
:)))
A ja nie trafiłam 2 lata temu na tę imprezę. Żałuję. To bardzo ciekawe. Chciałabym zobaczyć jak robią ule z pnia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Chociaż nie doczekałam końca tej imprezy, też jestem ciekawa. Przypuszczam, ze wystarczy go wydrążyć i powiesić gdzieś...na drzewie. Resztę zrobią same pszczoły:)
UsuńPozdrawiam:)