Część już pokazałam.
Teraz c.d.
Domy szachulcowe. Pozostałości z przeszłości. Stoją nad Łyną, poza murami miejskimi.
Następny.
Przyznam, że wszystko było pomieszane. Z jednej strony to, z drugiej...
... z drugiej to
... i to. Przecież te domy są śliczne:)
Przez te ileś lat, odkąd tam byłam, sporo się zmieniło.
Typowy "deptak" :)
To fragment bramy miejskiej.
Podpis jest zbędny.
Też.
Budynek przy "deptaku". Pokażę ich więcej.
Podziwiałam stare kamieniczki. Dawną architekturę. Jest na czym oko zawiesić!
:)
Czyż nie są śliczne?
Tu uwieczniłam drobne szczególiki architektoniczne. Cymesik!
Nie dziwcie się. Architektura zawsze mnie interesowała.
Budynki są poniemieckie.
Tylko popatrzcie:)
I to:)
W pobliżu tej wieży mieszkaliśmy:)
To tyle na teraz:)
Przyznam, że i mnie kręci. Szachulcowe domy, kamieniczki słodkie jak landrynki! Za to tablicami z JP 2 to już naprawdę można zdrowego pawia puścić.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, nie zwróciłam na to uwagi. Może błam w nieodpowiednim miejscu Olsztyna?
Usuń:)
"byłam" miało być;)
UsuńTo nie chodzi o Olsztyn, tylko o całą Polskę usianą "papami". Sama zamieściłaś takie zdjęcie. Nawet zabytkową bramę miejską musieli spaskudzić.
UsuńAaaaaa! Wiem!
UsuńW Polsce, zawsze przeginają! Nie mają umiaru...
Jakby to... już blisko do profanacji.
W Warszawie tego nie zauważyłam. Zauważyłam natomiast wiszące gdzie się da olbrzymie banery. Niektóre zasłaniają n.p. remontowane budynki. Dla mnie, to też wiocha!
:)))
Do profanacji... czego?
UsuńCzegokolwiek. Sama napisałaś, że często sposób pokazywania czy nadużywanie czyjegoś wizerunku, niczemu nie służy.
Usuń:)
P.S. Znowu walczę z komputerem. Tym razem mam nadzieję, że nareszcie będzie jak należy:)
Ooo, zdjątka nie ma?
UsuńSama wiesz, FrauBe, że przeginanie w niczym i nikomu nie służy. Zwykli zjadacze chleba,po którymś tam obejrzeniu bilbordu, mają najczęściej odruch wymiotny na sam widok tych dzieł.
UsuńRaczej niezupełnie to miałam na myśli, tylko to epatowanie na każdym kroku papieżem, którego największą zasługą była ochrona pedofilów.
UsuńAaaaa miałam blokadę włączoną. Teraz "się" wydrukowało.
UsuńWiesz.... mam wrażenie, że gdyby te wszystkie babki kościelne, zdały sobie z tego sprawę, to kto wie....?
Kościelne babki to małe piwo, wymarłoby jedno pokolenie i spokój. Ale nawiedzonych nie brak w żadnym wieku, a najbardziej żal tych zmanipulowanych i zindoktrynowanych dzieciaków.
UsuńZawsze twierdziłam, że najzdrowsze jest samodzielne myślenie.
UsuńJest jeden warunek. Trzeba mieć w tym wprawę. Czyli zdawać sobie sprawę z samodzielności myślenia!
Blogger nie chce "przyjąć" mojego zdjęcia i mam "G" zamiast fotki :(
UsuńJest jeden zysk tej sprzedaży mieszkania. Więcej gdzieś chodzimy. "Gdzieś" w tym przypadku może być wszystkim. Każdą częścią miasta.
Pewnie się wysiedzieć nie da w tej klitce... Strasznie nie mogę przejść nad tym do porządku dziennego.
UsuńAle dlaczego? Może rozmiar masz za duży? A w sumie to przecież miałaś od zawsze konto ze zdjęciem, więc dlaczego wyleciało?
UsuńI ja nie mogę! Popiszemy sobie, to Ci wytłumaczę. Na razie trzeba jeszcze powprowadzać tu wiele zmian i ulepszeń.
UsuńNie mam pojęcia dlaczego blogger zdjątka nie wyświetla.Na początku chyba, wyświetlił je jeden raz. I koniec;(
Postaram się wrócić do poprzedniego umiejscowienia bloga. Nie wiem czy się uda?
UsuńPrzecież on nie zmienił miejsca. Od zarania dziejów jest wciąż pod tym samym adresem.
UsuńFakt! Nie wiem dlaczego, nie mogłam na niego trafić?
UsuńW dodatku, ponownie umieściłam zdjęcie gdzie trzeba, Jednak blogger nie chciał go "przyjąć". Nie wiem cz jeszcze tam jest. A, wiem, komputer neguje moją osobę, traktując jak intruza. Nie wiem dlaczego? Na początku zdjęcie było, teraz go nie ma, mimo iż gdzieś tam je umieściłam!
UsuńWybieram się do Olsztyna w grudniu. Możesz umiejscowić i opisać gdzie znajdują się szachulce? Z którego są roku? Co w nich jest obecnie?
OdpowiedzUsuńAnna Derwa
Sama zwiedzałam Olsztyn biegiem.
UsuńDomy szachulcowe są nad Łyną. Wychodzi się ze Starego Miasta przez widoczną na zdjęciach bramę miejską i już.Łyna w tym miejscu jest jakby fosą.
Moje zdjęcia poprowadzą Cię lepiej niż ja;)))
Pozdrawiam:)
Najważniejsze, to trafić na Stare Miasto;)))
UsuńBędziesz, to sama się dowiesz:)))
UsuńPozdrawiam:)
Niestety. Blogger w Googlach, nie wyświetla zdjątka profilowego przy autorze wpisu.
UsuńMam przechlapane;)
Pięknie tam :)
OdpowiedzUsuńŻebyś wiedziała jak!
UsuńPozdrawiam:)
Ozon, wracaj!!!
OdpowiedzUsuńFrau, wróciłam, tylko blogger czy inne ustrojstwo, nie bardzo mnie chce.Zdjęcia nie wyświetla i w ogóle szykanuje. Muszę się tłumaczyć ze wszystkiego jak jakiś przybysz z kosmosu!
Usuńale cudnie ...
OdpowiedzUsuńja to tylko och i ach i ... dziękuję Ewciu :-)
Proszę bardzo, Aneczko:)))
UsuńMam tego więcej:)
Żeby jeszcze ten maszyn przyjął do wiadomości, ze ja, to ja, a nie ludzik z kosmosu;)
Pozdrawiam:)
Nie przypuszczałam, że Olsztyn jest taki ładny:)
OdpowiedzUsuńA tu proszę, naprawdę warto odwiedzić to miasto.
Pozdrawiam:)
Jest, chociaż był zniszczony!
UsuńOdbudowano starówkę, wybudowano nowe dzielnice. Z tym, że te ostatnie są, niestety. bardzo współczesne.
Pozdrawiam:)