Większość zdjęć jest moją własnością, chcesz je wykorzystać, spytaj! Kilka zdjęć z internetu.

czwartek, 18 października 2012

Mazurek:)

We wrześniu, kiedy pojechałam nad Wisłę sfotografować jej bardzo niski stan wody, spotkałam również coś innego. Szłam sobie spokojnie mostem od tramwaju i usłyszałam bardzo donośne ćwierkanie. W zaroślach oddzielających Trasę W-Z a może już most Śląsko-Dąbrowski od  Nowego Zjazdu i Mariensztatu ćwierkał donośnie ptaszeczek. Mały był, bo nie mogłam go odnaleźć.
Nowy Zjazd.
Najpierw zobaczyłam ją wśród kwitnących jeszcze zarośli.
To mi wygląda na samczyka od tyłu;)
I z boku:)
Tu już są razem.
Tu też.
To tyle.

Czy ktoś wie co to za roślina kwitła na różowo we wrześniu na Nowym Zjeździe?

Pa:)

16 komentarzy:

  1. Ty podglądaczu. Biedne ptaszki, nie mogą sobie..... :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dlaczego jeden tak głośne wrzeszczał? Może w tych zaroślach nie mogły się odnaleźć?
      Buźka:)

      Usuń
  2. Nie wiem co to za roślinka Ozonko. Czasem ptaki tak się nawołują gdy stracą się z oczu.Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że jeden z mich nawoływał drugiego. Stałam tam dosyć długo i żadnego nie mogłam zobaczyć.
      Ciekawa jestem tej rośliny, bo kwiaty wyglądały ładnie.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Nie znam tej rośliny. Piękna para wróbelków. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. ...no masz, a ta znowu podgląda :)
    Roślinka, hmmm śliczna, bardzo delikatna, ale jak jej imię, pojęcia nie mam...:(
    Kreślę pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale tylko ptaszki ;)
      Z tego spaceru mam sporo niewykorzystanych zdjęć.
      "Praca" nad blogiem idzie mi jak "krew z nosa". Do tego oczywiście normalne, codzienne obowiązki. Czasem umieram z nudów, od tego przebierania zdjęć. Jakieś złe mnie podkusiło i wyrzuciłam wszystkie wykorzystane do bloga kopie. Muszę jeszcze raz je robić.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. :)
      ...a mawiają, że prowadzenie bloga to żadna praca...;)
      A tak na prawdę, jeśli chce się mieć w miarę porządny blog, to trzeba się porządnie namordować...:)
      Miłego weekendu:)
      Ps...nic mi nie mów o nudzie podczas przeglądania zdj. czasem mam tego po dziurki w nosie...;)

      Usuń
    3. Nuda w sensie tego co robię. Głupie to....;(

      Usuń
    4. ...e, po prostu musisz się nauczyć pstrykać mniej, a rzeczowiej :) Ale i to nie gwarantuje zasypiania w trakcie "obrotu" fotkami:)Niestety...:(

      Usuń
    5. Teoretycznie masz rację. Nie zawsze jednak masz czas na to wszystko. Kiedy robię zdjęcia w biegu, to "trzaskam" jak leci a potem dopiero wybieram;(

      Usuń
  5. Witaj Ozonku! Ciepło się zrobiło, to i ptaki się ożywiły. Już ich nie słyszałam na swoich szlakach, a teraz sobie ćwierkają. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tej rośliny a jest bardzo ładna.
    Ty to masz szczęście zawsze wypatrzeć coś z gatunku ćwierkających.
    Poza tym masz dużą wprawę w fotografowaniu.
    Miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, ha, "dużą wprawę w fotografowaniu", dobre... Przecież ja się dopiero uczę!!! Ten aparat mam około 2 lat. Przed nim nie miałam cyfrowego;( No, staram się, fakt. Jeszcze w tym roku odkrywałam nowe funkcje tego aparatu.
      Dziękuję za pochwałę. Na ptaszka się zaparłam, bo słychać go było z daleka, ale wcale nie widać. W końcu się doczekałam:)
      Pozdrawiam:)

      Usuń