Oficjalnie mieszka w nim 14 mln. ludzi. Nieoficjalnie liczba mieszkańców zbliża się do 20 milionów. O jego rozległości już pisałam, ma 1539 km kw. powierzchni. Są jeszcze miejscowości okoliczne.
O jego historii dowiecie się pod tym linkiem: http://pl.wikipedia.org/wiki/Stambuł
(Napiszcie, czy wolicie odsyłacze, czy mam wszystko pisać własnymi słowami?)
Zamieszkują je przeróżne nacje. Wielokulturowość wymusza tolerancję, powoduje, że miasto jest bardzo ciekawe dla przybyszów z innych stron Świata.
Wiele zdjęć, które tu umieszczę, jest robionych z jadącego autokaru. Nie powalą Was na kolana, za to pokażą miasto.
Jeszcze widok z samolotu. Jedna z dzielnic mieszkalnych.
Statki stojące na redzie.
Widok na drugi brzeg Bosforu.
Nieprawda. Dopiero teraz zobaczyłam na mapie, że pokazuję ciągle zatokę Złotego Rogu. Poprawka z 16.12.2013r.
Mimo tłumów wszędzie, jest porządek.
Pierwszy raz w życiu widziałam kolejki do autobusów komunikacji miejskiej. U nas, szkoda słów.
Popatrzcie na most. Idzie nim zbity tłum . Jezdnia , oczywiście, dla autobusów.
Jedziemy do hotelu. Zachodzi słońce.
Zdjęcia robione z jadącego pojazdu nie są zbyt dobre.
Tak wyglądała jezdnia za nami.
Tak się skończył pierwszy dzień wycieczki.
Pa:)
Ciekawa jestem co dalej pokażesz, bo byłam w Stambule. Byłam nawet w Azji, za mostem, bo mąż w mieście pojechał nie tą drogą i wjechaliśmy na most. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńByłam i dalej. Tym razem zaparłam się na Troję i Pergamon. Widziałam też i inne miejsca. W ramach wycieczki był i Efez i kilka innych miejsc. Cała trasa, to była jedna wielka przygoda.
UsuńPozdrawiam:)
Kurde, no...
OdpowiedzUsuńCoś Ci się zacięło?
UsuńA.
UsuńO.
No właśnie.
Trochę się tego spodziewałam;) TO miasto, zwykłego europejczyka , zwala z nóg.
UsuńChcesz się jąkać do końca Twoich dni?
Pa:)
Samogłoskowo?
UsuńMoże nie tyle jąkać, ile mieć odebraną mowę. Z powodu Stambułu i tego wszystkiego, o czym wiesz.
UsuńPytanie było retoryczne. Przecież wiesz, że wiem ;)))))
UsuńMnie na początku, po wylądowaniu, też odebrało możliwość użycia organów dźwiękonaśladowczych.
Ewuniu, Turcja to jest chyba pogranicze europejskiej i azjatyckiej, a właściwie bliskowschodniej kultury. Jak pamiętamy z historii, Tuków ciągle "zawiewało " do chrześcijańskiej Europy, a w końcu są i nie wprowadzają radykalnego islamu.Mam nadzieje, ze też uda mi się zwiedzić te same miejsca. Pozdrawiam, Tomasz
OdpowiedzUsuńZwiedzaj, zwiedzaj! Są tam,miejsca i rzeczy, o których nam się nie śniło.
UsuńOpisy Sienkiewicza o bogactwie Ordy są trafione w punkt.
Życzę Ci jak najlepiej. Zwiedzaj co możesz!
Pozdrawiam:)
Stambuł bym odwiedziła, choć nie mam wobec niego żadnej myśli. Czysta karta, którą pragnę zapisać swoimi doświadczeniami.
OdpowiedzUsuńNie powiesz mi , że nie znasz mapy Świata? W to akurat nie uwierzę.
UsuńPa:)
Dzień dobry Ewuś :)
OdpowiedzUsuń"Powalił" mnie turecki zachód słońca, złocisto-morelowo-brzoskiwniowy z kontrastem pięknej, "gołębiej" szarości porozciąganych chmur. Uwielbiam takie widoki, a ten bardzo ładnie ujęłaś.
Coś Ci też zostawiłam u siebie a'propos tuwimowskiego leśmianienia ;)
Pozdrawiam o ciemnym, zimowym poranku (nocy?) :)))
Cześć! Jak zawsze jesteś spostrzegawcza. Zachody słońca w Turcji, to odrębny rozdział. Nigdzie nie ma takich , jak tam. Są wyjątkowe! Nawet wiem dlaczego.
UsuńZaraz biegnę do Ciebie :)
Pozdrawiam:)
Zachód słońca powalający.
OdpowiedzUsuńTam są wyjątkowe:)
UsuńPozdrawiam:)
Piękne zdjęcie numer 1 a swoją drogą słyszałam, że Stambuł jest bardzo kolorowym ale niestety zatłoczonym miastem. Kolega był z wycieczką i mówił mi, że tłoku nie mógł znieść ale miasto piękne! Twoja relacja potwierdza to co mówił.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
Jest zatłoczony. Właśnie o tym napisałam. Tyle milionów ludzi....
UsuńUroda Stambułu sięga poprzedniej ery. Składa się na nią cała ponad dwutysięczna jego historia.
Pozdrawiam:)
...dwa pierwsze plu ostatnie właśnie mnie powaliło na kolana:)
OdpowiedzUsuńLudzi rzeczywiście jak mrówków:) Nie dla mnie taki tłok, ale przezyłabym go mając przed oczami takie miasto!
Pa:)
Bo taki jest Stambuł!
UsuńPrzeczytałam wiele książek. W niewielu pisze się o Stambule, o jego urodzie i zabytkach. Szkoda. Widać, taka karma.
Pozdrawiam:)
Napisałam bardzo długi komentarz i przez swoją nieuwagę wysłałam go w kosmos...Och, jestem gapa...
OdpowiedzUsuńŚwietnie ukazałaś to przeogromne miasto...Mam nadzieję, że poświęcisz mu kolejne posty...I chociaż byłam tutaj trzy razy to za każdym razem odkrywałam go na nowo...Lubię architekturę islamu... Zawsze odwiedzałam Hagę Sofię, Błękitny Meczet i Sulejmana Wspaniałego...
Serdecznie pozdrawiam:)
Miasto, w którym przetrwało tyle pamiątek z poprzednich tysiącleci, warte jest obejrzenia jak nic na Świecie. Marzyłam o tym od bardzo dawna. Spełniło się moje marzenie.
UsuńPozdrawiam Lusiu :)
Nigdy nie byłam w Stambule i dla mnie wielka radość poznać to ciekawe miasto dzięki Tobie Ozonku. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Trochę o nim będzie:)
UsuńPozdrawiam:)
Belas fotografias...Espectacular....
OdpowiedzUsuńCumprimentos
Olá Khan!
UsuńCieaszą me a sua visita.
Eu realmente gosto forografować visitou lugares. Especialmente antigo.
Eu gosto de viajar.
Saudações
Eva
TO OSTATNIE ZDJĘCIE KOSMICZNIE PIĘKNE ... urzekł mnie też ognisty zachód słońca no i te zdjęcia samolotowe. Turcja za błęlitną mgiełką to coś absolutnie nietuzinkowego
OdpowiedzUsuńAleż masz piękne wspomnienia złapane w kadrze. Mnie tam heszcze zainteresowały te mury obronne. Trzymam za słowo, mam nadzieję, że je pokażesz ..
Masz to jak w banku! Pokażę je, jak nic. Wiesz, że wielbię historię, zwłaszcza starożytną... Jest tam jej dostatek..... Boziu.. napawałam się i napawałam i jeszcze mi nie przeszło.
UsuńPozdrawiam:)
MURY to odrębna historia!!!!!!!!!! Będą na pewno!
UsuńFAJNIE, ŻE CI NIE PRZESZŁO ... mam nadzieję na piękną opowieść o murach
UsuńBędzie. Jest co opowiadać!
Usuń:)))
Ozonku! Twoje słowa lepiej smakują :) !!! PISZ !! Pozdrawiam zimowo. S.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam:) Dobrze, będę opisywała wszystko własnymi słowami.
UsuńPozdrawiam:)
Super. To miasto ma swój klimat! Od bogactwa aż po biedę... dzięki za przypomnienie :)
OdpowiedzUsuńPewnie wożono nas po ekskluzywnych dzielnicach, bo biedy tam nie widziałam.
UsuńA na poważnie. Każde miasto ma swoje "zady w walety". Nie ma ideału.
Pozdrawiam:)
Ależ tam tłoczno, nie lubię tłumów, źle się w nich czuję...z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy:) zdjęciem ostatnim się zachwycam!
OdpowiedzUsuń"Ludziów tam jak mrówków", fakt. Specjalnie starałam się to pokazać.
Usuń:)
nie wiem, moze to jest głupie ale jak słyszę uch muzykę to widzę mnóstwo ludzi ... jest muzyka samotna i taka właśnie gwarna ... eech, tak sobie dla siebie dzielę
OdpowiedzUsuńCoś jest w tym co piszesz. Mają też i inną muzykę, "pojedynczą", takiej tam słuchałam.
UsuńPozdrawiam:)
Miasto jest fascynujące m.in. właśnie przez to, że leży na styku dwóch kultur i dwóch kontynentów. Niby nie tak daleko od Polski, a tak egzotyczne się wydaje. Kolejki do autobusów po raz pierwszy zaskoczyły mnie w Hiszpanii, ciekawe jak by to u nas wyglądało, gdyby wsiadało się tylko przednimi drzwiami...
OdpowiedzUsuńWcale by nie wyglądało. Tłuszcza rzuciłaby się do autobusu, zostawiając słabszych fizycznie na pastwę losu. Chyba, że od razy byłoby powiedziane, że obowiązują kolejki. Kto wie, jakby to wyglądało.
UsuńPozdrawiam:)