Co za zbieg okoliczności. Moim wczasom też dopisała pogoda :) I mi także popsuł się aparat :( Chyba na amen i na dodatek kartę pamięci ze zdjęciami trafił szlag :(
A nie? Nic nie rozumiem, bo do tej pory, wszystko działało bardzo dobrze. W przypadki nie wierzę. Wiem, że każde urządzenie mechaniczne, ma prawo się popsuć. Mnie trafiło się wszystko to zło, właśnie w te wakacje! Żarty, żartami, ale żal mi zdjęć. Mam nadzieję, że ciągle są gdzie powinny i uda mi się je odzyskać:) Pa:)
Współczuję zepsutego aparatu. Nie ma nic gorszego. Dlaczego te aparaty psują się zawsze, gdy są najbardziej potrzebne ? :)
OdpowiedzUsuńTeż się nad tym zastanawiam. W dodatku nie zawsze da się kupić potrzebne części. Mam tak teraz! Aparat "zagramaniczny" i części na lekarstwo.
Usuń:)))
Co za zbieg okoliczności. Moim wczasom też dopisała pogoda :) I mi także popsuł się aparat :( Chyba na amen i na dodatek kartę pamięci ze zdjęciami trafił szlag :(
OdpowiedzUsuńNie wiem co z kartami, bo nie mam jak sprawdzić;(
UsuńWyjąć kartę i wetknąć w czytnik.
UsuńTak zrobiłam... i nic!!!! Wiesz co to znaczy?
UsuńHa, ha... w tej sytuacji mam pewną koncepcję. Trafiło nam się coś, co oddziaływało na aparaty fot... Na przykład jakieś UFO niewidzialne;) Alboco !
UsuńŁomatkoboskopiekutowsko!
UsuńA nie?
UsuńNic nie rozumiem, bo do tej pory, wszystko działało bardzo dobrze. W przypadki nie wierzę. Wiem, że każde urządzenie mechaniczne, ma prawo się popsuć. Mnie trafiło się wszystko to zło, właśnie w te wakacje!
Żarty, żartami, ale żal mi zdjęć. Mam nadzieję, że ciągle są gdzie powinny i uda mi się je odzyskać:)
Pa:)
A! Część zgrałam na płyty, zatem są. Tylko komp dostał "białej gorączki" i strajku mu się zachciało. Tylko dlaczego teraz?
Usuń:)))