Większość zdjęć jest moją własnością, chcesz je wykorzystać, spytaj! Kilka zdjęć z internetu.

piątek, 9 września 2016

Jak zwykle w lipcu, Augustów.


      Tym razem też znaleźliśmy ciekawe miejsce. Było to "Muzeum Etnograficzne w Augustowie". Może nazwa brzmiała trochę inaczej?
Były tam przedmioty od dawna nie używane, były też bardziej współczesne. Technika  po wojnie, nie omijała Augustowa i wiele się zmieniło.
Popatrzmy co przed laty, służyło augustowianom jak i ich sąsiadom z okolicznych wiosek, do pracy i zdobywania pożywienia.
To pułapki na ryby, plecione z wikliny.
  Niektóre  przedmioty czy ekspozycje,  były dość spore i zdjęcia robiłam "kawałkami".

Kosze.
Zadziwiające jest, ile przedmiotów gospodarskich wyplatano z wikliny. Wiklina, była w tamtych rejonach, bardzo powszechna w użyciu. Sami zobaczycie.
Wszystko inne, co udało się wpleść z tej użytecznej rośliny.

     Zadziwiła mnie tak duża różnorodność kształtów koszy. Najważniejsze było ich przeznaczenie. Ono decydowało o kształcie.
Ul z wikliny. Coś takiego :)
Łapcie, torebki...
Buty niewiele się zmieniły. Ciągle mamy takie same stopy;)
  Ceramika. Garnki , miski, dwojaczki na obiad dla człowieka pracującego.
 Wszystko razem.
Można tam znaleźć wszystko, co potrzebne do całkiem wygodnego życia.
Jakieś naczynia. Kociołki, dzbanki, kubki.
Żelazka miodzio. Tak starych nie widziałam.
Maglownica? Może tara do prania? Nie wiem.
Wiecie, że nie wiem co to jest. Rodzaj niegdysiejszego wieszaka do spódnic? Może coś innego?
Niegdysiejsza odzież.
Czy to nie kołowrotek do przędzenia nici ?
Warsztat tkacki?
Żebym wiedziała co to może być? W tle, już gotowe tkaniny.
Tu podobnie.
Od czasu, kiedy te narzędzia były używane (oczywiście nie wszystkie), upłynęło niewiele lat. Może pięćdziesiąt, może mniej. Zobaczcie jak wygląda dzisiaj Świat. Jak bardzo się zmienił. W jak dużym stopniu, technika ma wpływ na nasze życie.
 To, oczywiście nie wszystko. Zdjęć mam znacznie więcej.  Pokażę je w kolejnym poście.
:)))

10.09. b.r.
P.S.
Blogger podaje mi informację, że są 3 komentarze do moderowania. Sprawdziłam, nie ma żadnego!

74 komentarze:

  1. ANONIMOWY - to wcale nie tak, ja wpisałam tu komentarz sporo czasu temu, teraz ze zdziwieniem u siebie na blogu zauważyłam w ulubionych, że ta notka została opublikowana 32 minuty temu ???? - więc coś chyba się podziało, może od razu nie warto się czepiać ... możesz sprawdzić u mnie, ulubione w narzędziach po prawej stronie - jak byk stoi, że 32 minuty temu, czyli o 19 Ozonka opublikowała ...a widzisz tu godzinę 19? bo ja widzę 14.52

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malinko, nie dyskutuj z trollem. Jakiś idiota próbuje leczyć swoje kompleksy kosztem Ozonki już od jakiegoś czasu. Nie dokarmia się takich, niech zdychają.

      Usuń
    2. Sprawdziłam u siebie i nie mam zablokowanego komentowania.
      Jeszcze będę sprawdzała, ale nie wiem czy to coś zmieni.

      Usuń
    3. Nie zaglądałam tu od jakiegoś czasu. Dokładnie od momentu opublikowania ostatniego posta.

      Usuń
    4. Malinko! Samo powinno się publikować. Ja tego nie robię;(

      Usuń
    5. :-(( nie wiedziałam, że troll ... a kysz

      Usuń
    6. Jakaś trutka powinna być na takich. Niczego już nie można zrobić bez totalnej i powszechnej "kontrolli" ! Wszędzie się wcisną i radość z blogowania odbiorą! Przed chwilą widziałam. Granice przyzwoitości już dawno zanikły. Świat się zmienia, jak dla mnie zbyt szybko i idzie to w niewłaściwym kierunku!

      Usuń
    7. Trolli trzeba olewać i nie dyskutować z nimi a komentarze bezlitośnie usuwać.

      Usuń
  2. Czy te eksponaty nie były podpisane? Jakieś wybrakowane to muzeum :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Były. Tylko zdjęcia robiłam szybko i nie wszędzie widać podpisy. Wszystkie eksponaty są z Augustowa i okolic. Nic w wieku 2000 lat, nie ma.

      Usuń
    2. Coś mi się z "komputrem" dzieje. Znowu stroi fochy.

      Usuń
    3. Może powinnam te podpisy powiększyć, żeby były czytelne?

      Usuń
    4. Zazwyczaj fotografuję tak, żeby podpisy były czytelne. W tym roku nie udało mi się.

      Usuń
    5. I wiecie co? Ten post był napisany później. Jakoś 16,00. Coś koło tego. Jasno jeszcze było.

      Usuń
    6. Czas reguluje się w ustawieniach blogu.

      Usuń
    7. Fascynują mnie te wyroby z wikliny, ich wielość i różnorodność.

      Usuń
    8. W dawniejszych czasach, ludzie musieli sobie radzic, bo sklepow nie bylo.

      Usuń
  3. Co się dzieje. Piszę u Ciebie już trzeci komentarz i znika mi gdzieś w przestworzach...
    Podobnie jak Ty uwielbiam takie miejsca.
    Czy to jest przyrząd do wieszania spódnic? w tamtych czasach w chłopskiej chacie raczej nie było szaf a jedynie bardzo piękne, malowane skrzynie na ubrania i pościel. Mnie to coś przypomina nosidło do wody ale dlaczego umieszczono je przy ubraniach?
    Co co kołowrotka? być może masz rację. Mam w domu babciny kołowrotek do wełny, nie ma tej długiej przystawki. Takiego jak na Twoim zdjęciu nie widziałam w żadnym skansenie. Jeszcze wpadnę by pooglądać eksponaty z dawnych lat.
    Miłego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem o czym myślisz. Koromysło to się nazywa. Chyba. Może jest jeszcze inna nazwa?
      :)

      Usuń
    2. Może ta część gdzieś zaginęła?
      Kołowrotka, ani innych tu pokazanych rzeczy, nigdy nie widziałam na własne oczy. Dopiero tego lata.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    3. To jednak dobrze odebrałam Twoje zdjęcie.
      Koromysło posiada inne nazwy; siudy, szady, nosidło. Sądzę, że co region to ma inną nazwę.
      Ma też dwa żelazka takie jak na zdjęciu. To pierwsze jest na duszę a do drugiego wsypywało się ogarki drewna.
      Nie widziałaś wcześniej takich rzeczy? to tym bardziej cieszy, że jesteś bogatsza o przedmioty z dawnej wsi polskiej.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    4. Widziałam żelazko z "duszą". Maglownicę ręczną, z drewna była. Kilka przedmiotów z dawnych czasów też. W starym mieszkaniu to było. Przy przeprowadzce, trzeba było pobyć się tych "zabytków". Nowe mieszkania lat 60, były przy starych jak karzełki.
      W starym mieszkaniu, mogłam po pokoju jeździć na rowerze.
      :)

      Usuń
    5. Mogę Ci wysłać zdjęcia oryginalnej wielkości:)

      Usuń
    6. Lusiu!
      Co do komputera. Długo się "mości" w nowym miejscu! Jest coraz lepiej, ale... nie lubi nowej lokalizacji;( Mam nadzieję, że się przyzwyczai.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    7. Ozonku, zmiana lokalizacji - miejsca stacjonowania komputera nie ma wpływu na jego działanie :)

      Usuń
    8. Bosze! Komputer to maszyna nie człowiek i nie musi przyzwyczajać się do nowego miejsca. Przynosisz, podłączasz i działa. Wszędzie tak samo!

      Usuń
    9. Ludzie, co z Wami? Pozartowac nie mozna?

      Usuń
    10. Anonimowi powiem, ye nic nie dyiala!

      Usuń
  4. Zauważyłaś, że coś dziwnego dzieje się na Bloggerze? Zauważyłam to na jednym z blogów. Czytałam post a ten wydał mi się znajomy. Okazało się, że był opublikowany 7 września a teraz pojawił się jako nowy sprzed godziny. Teraz sprawdziłam, podobnie jest u Ciebie. Publikowałaś wczoraj o 14,52 a u mnie wisi na bocznym pasku, że 55 minut temu.
    Wszystko to jest bardzo ciekawe.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem co się dzieje z Bloggerem. Ogólna rewolucja!

      Usuń
    2. Aaaa... Poprawiałam zdjęcia i na chwilę musiałam przejść do nowy komentarz, czy jakoś tak. W inne miejsce, krótko mówiąc.

      Usuń
    3. u mnie było jak u Lusi ... wpisałam tu komentarz jako pierwsza ale coś "pożarło" blogger kombinuje , oj, żeby tylko nie zrobili jak kiedyś WP.
      --------
      W TYM PIERWSZYM KOMENTARZU NAPISAŁAM, ŻE NOTKA FANTASTYCZNA wszystko mi się podoba ale najbardziej żelazka z duszą :-)

      Usuń
    4. Pamiętam takie z dzieciństwa. Było też malutkie i też miało malutką duszyczkę. Podobno prasowano nim przeróżne drobne ozdoby stroju, jak falbaneczki, zakładeczki i temu podobne;)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    5. Bawiłam się nim. Ze względu na swoją wielkość, było jak dla lalek:)

      Usuń
  5. Wiele z tych przedmiotów miałam w obejściu rodzinnym :) Podobne, a nawet identyczne kosze, dzbany, misy, tara do prania, ba nawet żelazko na duszę... :) Czar minionych, wspaniałych i szczęśliwych lat...powrócił!
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
  6. a widzieliście patelnię ???
    o MATUNIUUU, drżyjcie panowie, taką oberwać, to dopiero

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba patelnia na posiłki dla całej, niemałej, rodziny!
      Spróbuj ją podnieść jedną ręką!

      Usuń
    2. ...te patelnie były żeliwne, co ciekawe niedawno słyszałam, że żeliwo to najzdrowszy materiał na patelnie i garnki, i praktyczny; szybko się nagrzewa, długo trzyma ciepło i nie przypala... oczywiście jest właściwie niezniszczalna...ale ma jedną wadę...ciężar :)

      Usuń
    3. Fakt! Ale... byly tez patelnie, ktore robil kowal.Te byly bardzo ciezkie!
      Ale mi pisze ten komp!

      Usuń
    4. ...były też patelnie wykonywane przez Cyganów, też ciężkie i dłuuuugotrwałe:)

      Usuń
    5. Cygańskie patelnie słynęły ze swoich właściwości. Były świetne i nie do zdarcia.

      Usuń
    6. Mam taką cygańską patelnię. Smażę na niej tylko naleśniki. Nigdy nie przywierają. To taka czarna patelnia, dość ciężka i ma ok. 30 lat. Spadek po babuni.

      Usuń
    7. Nie mogłabym. Jest świetna i pamiątkowa. Kiedy biorę ją w rękę przed oczami staje mi moja babunia.....

      Usuń
  7. Byłam tam! :) Fantastyczne zbiory!
    Pozdrawiam :)
    Acha! Pełna nazwa tej placówki to:Muzeum Ziemi Augustowskiej - Dział Etnograficzny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie, przepięknie pozdrowionka
    El ninio

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurczę:) Ze sto lat Ciebie tu nie było.Miło, że się odezwałeś:)

      Usuń
    2. Co się z Tobą działo?
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  9. Wszystko ok troszkę brakuje czasu ale ,,Jakoś" leci :) Dzięki za pozdrowienia
    El ninio

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny post, super blog!
    Zazdroszczę tych wszystkich przygód :)
    Zapraszam również do mnie w odwiedziny, a tam post o muzeach w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
  11. Chciałam zrobić pokrewny wpis o tym miejscu. Poginęły mi fotki z tego muzeum. Znalazłam jakąś na której jest balia i tara do prania bielizny. Nie wiem niestety czy to zdjęcie jest z augustowskiego muzeum :( Nie opisałam go! Jestem zła i wściekła!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale Ciebie rozumiem, ale... Odłóż to na chwilę. Rozwiązanie samo się znajdzie! Szkoda zdrowia dla takiego drobiazgu.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Szlag trafił mi dysk główny tam gdzie miałam wszystkie zdjęcia i mi - tak w przenośni - poginęły. Dysk mam nowy , stary mam w szufladzie, ale zgranie zdjęć ze starego jest zbyt kosztowne. Nie będę płacić za odzyskanie kilku folderów. Przepadło i już

      Usuń
    3. Szkoda! Wieka szkoda!
      Nawet nie myślę, co by było, gdyby mnie to spotkało!
      Pozdrawiam i trzymaj się jakoś;)

      Usuń
  12. pozdrawiam bardzo serdecznie ...
    z przyjemnością poczytałam jeszcze raz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malinko!
      Jestem stale zalatana. Czasu na zaglądanie do/na bloga brakuje. Jakoś ostatnio wszystko mi się rozłazi a życie ma swoje prawa.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  13. Teraz wyjazd na "chwilę".
    Moderowanie włączone.
    Trzymajcie się:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziwisz się że nie zaglądam? Moje posty nie wchodzą
    El ninio

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć!
      Włączyłam moderację, bo mi się tu usiłowały zagnieździć "niechciane stwory".
      Znasz je. Zapewne jak ja, nie kochasz;)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  15. ależ super przedmioty :))) przypomina mi się inwentarz moich dziadków :) pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielu te przedmioty wydają się znajome.Po to je pokazałam. I tak powinno być:)
      Pozdrawiam:)

      Usuń