Tegoroczne lato spędziliśmy dość czynnie. Nie napiszę, że pracowicie;).
Czyli był to Olsztyn i nie tylko.
Dobrze, że mam wyrozumiałego mężczyznę u boku. Inaczej... kiszka. Zdjęć mam sporo, chociaż nie wszystko mogłam wgrać u siebie. Coś w komputerowych ustawieniach zaczęło szwankować!
Kismet! Chociaż ja z jego postanowieniami zgodzić się nie chcę. Szwagier ma zreperować co nawaliło:)
Ale mam zdjęcia. Druga część wakacji upłynęła pd znakiem Olsztyna. Wiem, że wielu z Was zna to miasto. Mam tam nawet rodzinę.
Zwiedzanie na własną łapkę, najbardziej mi się podobało!
No to lecimy!
Powiększajcie zdjęcia.
Stare mury obronne miasta, budowane z kamienia. Ceglane są znacznie młodsze, średniowieczne, może późniejsze. Dawne czasy nie były ani bezpieczne, ani łatwe. Olsztyn leżał w miejscu, gdzie zagrażały mu liczne niebezpieczeństwa. Że o drapieżnych i łasych na to miasto sąsiadach, nie wspomnę!
Projekt studencki zagospodarowania tej części miasta.
Nie mam pojęcia, skąd mi ten Olsztyn przyszedł do głowy? Byłam tam dawno temu. Drugi raz, w te wakacje.
Te ozdoby na budynku, przypominają mi warszawski Rynek Nowego Miasta.
To okna na ulicy, której nazwę zna połówek.
Szczerze mówiąc, nie interesuje mnie jej nazwa . To coś jak "Długi targ" w Gdańsku!
To jest podobne, do "ozdób" na warszawskim "Nowym mieście". Wcale mi się nie podoba.
Rynek w Olsztynie:)
"Fantastic"!
Powiększajcie to zdjęcie. Zobaczycie szczegóły.
Fragment rynku.
Dawno temu tu byłam. Pamiętam te podcienia. Gdzieś w pobliżu, był sklep rybny. Niesamowite, jak wszystko się pozmieniało!
Detale, detaliki. Piękne architektoniczne wykończenia. Komuś się chciało!
To tyle na teraz.
Pa:)
Do "wielokropka". Dzięki!
OdpowiedzUsuńZnasz Olsztyn?
Pozdrawiam:)
Byliśmy kiedyś w okolicach Olsztyna, nad jeziorem. Letnia była wtedy Nieletnia, miała 2,5 roku. Zaraz, to ile to będzie?... 17,5 roku temu. No i do Olsztyna jeździliśmy tankować samochód. Li i jedynie.
OdpowiedzUsuńJezior w okolicy dużo. Sami jeździliśmy do Dorotowa na wakacje. W tym roku byliśmy tam przez chwilkę. Odwiedzaliśmy znajomych:)
UsuńHa! No właśnie, a my byliśmy w Tomaszkowie - to obok Dorotowa :)
UsuńZnam tę nazwę:)
Usuń:)
Nie znam Olsztyna. Jakoś nigdy nie było mi po drodze.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w przyszłym roku go zobaczę.
Serdecznie pozdrawiam:)
U mnie to zależy od planów wakacyjnych. Pierwszy raz byłam w Olsztynie jeszcze przed ślubem. Opowiadać o nim będę na blogu. Przez te wszystkie lata, sporo się zmieniło:)
UsuńPozdrawiam:)
Domyślam się, że od Ciebie dowiem się dużo więcej ciekawych informacji i bardziej dokładnie potraktowanych.
UsuńPozdrawiam:)
Nie jestem pewna. W ostatnich latach, rzadko tam jeździłam:)
UsuńEwo, nic z tego nie rozumiem. Nie masz ciekawych informacji?
UsuńPrzecież piszesz: "Opowiadać o nim będę na blogu. Przez te wszystkie lata, sporo się zmieniło".
Pozdrawiam:)
Napisałam tak dlatego, że właściwie, nie mam żadnych, konkretnych informacji o tym mieście. Muszę się podszkolić:)
UsuńWiesz jak to jest. Przyjeżdżasz w jakieś miejsce i prawie nic o nim nie wiesz.Dawno byłam i tylko na chwilę. Mieszkaliśmy nad jakimś jeziorem pod Olsztynem. Tym razem było inaczej;) Trochę zwiedzaliśmy. Starówka jest śliczna.
Pozdrawiam:)
Lusiu ! Postaram się, jak tylko mogę!
UsuńI wierz mi, Jest co oglądać!
UsuńOlsztyn zwiedzałam z wycieczką szkolną wiele lat temu. Zmienił się i wypiękniał. Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńZmiany są widoczne. Fakt:)
UsuńPozdrawiam:)
Widzę. :)))
UsuńLubię Olsztyn, choć zamieszkałabym w jakimś mniejszym mieście..
OdpowiedzUsuńWolę duże miasta.
UsuńBlogger w dalszym ciągu mówi, że mnie nie zna.
Pozdrawiam:)
Ozon
Są duże i małe miasta. Bloger pewnie ma rację pisząc że cię nie zna przedstaw się:)
UsuńEl ninio
Nakop bloggerowi! :)
Usuńbardzo śmiessne :)
UsuńEl ninio
No i śmiej się, na zdrowie!
UsuńRany! Przecież to ja, tylko ten maszyn ma zaniki pamięci!
UsuńZostało ci 5 komentatorów hahahha Gdzie twoi stali komentatorzy ozon? Aaaa wiem. Wyczuli kłamczuchę i oszustkę i dali dyla..hahahaha
OdpowiedzUsuńSzmaciarzu być może wojciechu nie ośmielaj się atakować Ozonki bo zniszczę cię w każdej kategorii ofiaro pękniętego kondoma !!!
UsuńEl ninio
El Ninio. Mam kłopoty z komputerem. Nie służy mu to co dzieje się z komputerem:)
UsuńPrzykre!
Ozon
Masło maślane wyszło!
UsuńAnonimowy;)
Z tym Wojciechem... doskonałe skojarzenie:)
UsuńOzon:)
Już zapomniałam, że ktoś taki był ;)
UsuńA ja nie wiem, kto to, ale faktycznie jakiś skutek uboczny...
UsuńBINGO FrauBe. Ja jestem skutek uboczny powstały na skutek kłamstw i oszust ozona.
UsuńTo bardzo ładnie. Po raz kolejny proszę o ujawnienie owych rzekomych kłamstw i oszustw Ozona. Poprzednim razem przeszło to bez echa. Wypisywanie takich rzeczy bez udowodnienia zarzutu jest pomówieniem, w tym wypadku publicznym i są na to paragrafy.
UsuńHej, uboczny - czekamy!
UsuńWszystko to, jest dziwne i nieco irytujące.
UsuńPa:)
O! Znowu mam zdjęcie!
Usuń:)))
Właściwie twarz;)))
UsuńTrafią tu sami. Spoko!
UsuńO kłamstwach czy innych rzeczach, nic nie wiem. Wiem, że mam tu różnych "podszywaczy" złośliwych.
Pa:)
Dlatego spokojnie czekam. Niech się uwiarygodni! Jeśli słowa ubocznego nie są pustym kłamstwem, to proszę bardzo, niech ujawni te rzekome kłamstwa i oszustwa, bo póki co, to jest czcza gadanina.
UsuńSkutku uboczny, wyłaź, tchórzu! Dalej, popisz się swoją wiedzą!
UsuńCzekamy!
UsuńNie zapomnij o dowodach potwierdzających oszustwo!
Jestem spokojna jak nigdy;)
UsuńJa też. Jak się nie odezwie i nie udowodni Ci oszustwa, możemy zgłosić do prokuratury nękanie i pomawianie.
UsuńWróć kilka postów w tył. Tam kilka osób pisało, że oszukuje i kłamie. To oszustwo i kłamstwo dotyczyło systemu windows jakim się posługuje. Raz pisała że ma 7 raz 10. W żadnym wypadku jej nie nękam i nie pomawiam. Tak jak co najmniej 3 inne osoby udowadniam, że kituje w sprawie systemu komputerowego. Nie używam wulgaryzmów i obelg jak to robi względem mnie i innych komentatorów El ninio. Jego słowa raczej podlegają pod prokuratora!
UsuńGdybyś dokładnie czytało moje wpisy, to wiedziałobyś, że przez chwilę tak było. Lata temu kupiłam tego Windowsa 7. Ostatnio, coś czyli Windows 10, na siłę się tu wpychał. Okres próby był krótki. Wycofałam się z Windowsa 10 i dalej mam 7 ! Czytaj dokładnie moje wpisy.Pretensje masz do całego Świata a powinnoś spojrzeć w lustro!
UsuńTyle! O wszystkim pisałam. Czytaj uważnie a nie na wyrywki!
Nie pozdrawiam!
Anonimów zazwyczaj kasuję! Tak będzie z Twoim wpisem!
UsuńZostało tylko tylu, bo zmieniłam miejsce usytuowania bloga, czyli, adres internetowy!
UsuńZnajdzie mnie ten, komu będzie zależało!
Anonimie, czeka Ciebie niespodzianka!
To ja się wtrącę. Adres bloga masz ten sam. ozonewa.blogspot.com :)))
UsuńAnonim pojechał ale ma troszkę racji. Coś pomieszałaś pisząc o tych systemach więc opatrznie zrozumiał. Trzeba wybaczać inteligentnym inaczej :)))
I już? To wszystko? Tylko tyle tych sensacji?! Mizernie jak na zawziętość, z która dręczysz Ozona nie od dziś i nie od czasu dyskusji o Windows 7. Stalking też jest zabroniony, przypominam.
UsuńJeśli chodzi o stalking - niemozliwe. Wystawione komentarze pod tym postem są moimi jedynymi tu na tym blogu. Nie było mowy o nękaniu. Chodziło o wyjaśnienie. Zrozumiano. Opuszczam te progi.
UsuńI dobrze. Jestem ciekawa JAK wygląda TWÓJ blog?
UsuńZałożę się, że nie istnieje.
Najłatwiej krytykować!
I jeszcze. Widziałam wiele blogów o niczym. Chyba przestaję rozumieć ludzi i całą resztę!
To na tyle.
Pa:)
wojtki,debile i inne skutki uboczne-spadać z tego bloga, bo jesteście zbyt durni by obrażać Ewę. Nawet do pięt jej nie dorastacie s....syny!!!
OdpowiedzUsuńEl ninio
Daj spokój. Szkoda zdrowia na takich.
UsuńPrzecież mogę moderować komentarze!
:)))
Gdzie Twoje zdjątko?
Usuń