Większość zdjęć jest moją własnością, chcesz je wykorzystać, spytaj! Kilka zdjęć z internetu.

niedziela, 21 maja 2017

Warszawskie ZOO .

         Nie bywam tam za często. Raz na kilka lat. W ostatnim czasie, sporo się zmieniło. Może byłam w nieodpowiedniej porze roku i nie wszystkie zwierzaki były na swoich wybiegach? Było to wczesną wiosną tego roku. Ludzi niewielu, tłoku nie było:)

Przegapiłam napis z nazwą tych ptaków. Szkoda!
Podobnie:)
Prawie całą resztę przegapiłam? Skupiałam się na sposobie dotarcia do ptaszysk i zrobienia im dobrych zdjęć.
Miły, tylko dlaczego siedzi tyłem do "widowni"?
Są i takie dziwne stworki:)
Umieszczone były w ptaszarni, za grubą szybą.
To, z ptakiem,  ma niewiele wspólnego. Wygląda jak leniwiec!
Pancernik?
To ptaszysko, potraktowało nas tyłem;(
Jakaś papuga zapewne.
A były tabliczki z nazwami tych stworów.
Proszę , jaki strojniś:)  
Prawie jak gołąb, ale "prawie" robi różnicę. Jest większy!
Żuraw.
Te, nie są mieszkankami ZOO, ale prawie.

Spotkałam je na głównej "arterii" warszawskiego ZOO !
Reszta w następnym poście:)


2 komentarze:

  1. Niedawno po raz pierwszy w życiu zobaczyłam w naturze sójkę i kukułkę. Sójka to ptak przepiękny, a kukułka jest tak elegancka, że dech zapiera.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do Kukułki, widziałam ją.Jest tak, że jak widzisz ptaszka ale go nie słyszysz, to nie wiesz na co patrzysz. Sójkę widziałam wielokrotnie. Śliczne ptaszysko:))) Najwięcej ptaków widziałam w Parku na Woli. Spory teren, przy nim cmentarz. Ptaki mają tam doskonałe miejsce dla siebie. Nikt im nie zakłóca spokoju.

      Usuń