Jakoś leci.

Zakwitła moja hoja, choć to nie jej pora. Nie czuję jak rymuję. Ale fakt, kwitnie. A powinna zacząć dopiero w maju. Cały pokój jest wypełniony słodko orzechowym zapachem. Bardzo to lubię. Żeby nie było za dobrze, moje pole do pisania postów na blogu nie chce tolerować samego Ż i często kasuje cały tekst lub jego fragment. Dopust bozy. Przyjęło bez kropki. Przed świętami jakoś się zrobiło spokojniej. A moze to ja (znowu bez) jestem spokojniejsza? Marzy mi się takie niewielkie miejsce spotkań grypy znajomych, jakim kiedyś było FP. Tylko bez napisów "błąd na stronie" . Nie codziennie, nie zawsze . A niechby i całą dobę. Ale bez przeszkód technicznych i innych "kaprysów" modziowych. No i bez klonów. To ideał forum. Nie wiem tylko czy jest to w ogóle mozliwe (bez kropki). A moze coś załozyć , stronkę jakąś , czy co? (bez kropek, bez kropek). Co to za wada techniczna uniemozliwiająca pisanie zet z kropką. Nie napiszę jak trzeba bo nie wydrukuje. Jakby za mało było tego "niedrukowania" na forum. Czy jest na to jakieś lekarstwo? Niech to szlag. Takie to głupie, ze az śmieszne.