Tę odległość przejechaliśmy "naszym" autokarem w ciągu jednego dnia.
Przydymione na zielonkawo szyby, nie utrudniały oglądania hiszpańskich krajobrazów. Czasem nie było nic, poza zwykłą tamtejszą przyrodą. Dość skąpą i podobną do tureckiej. Przyroda, czyli krajobrazy, też.
Zdjęcia nie są zbyt wyraźne, bo robione z jadącego autokaru. I te szyby....
Niespodzianka.Inne ujęcie. Zaraz, ten zamek , zniknie nam z oczu.
Takich budynków, lub podobnych, mijaliśmy wiele.
Takie różności , bardzo mi się podobały. Podobało mi się i to, że przy budowie autostrady zachowano wszelkie zabytki. Tu widać coś w rodzaju mostu?
Skierowano wodę również w prawo?
Na pierwszym planie widać winorośle.
Coś starego w głębi widzę, ale nie wiem co to jest. Po lewej stronie kościół.
Następny.
Kolejny kościół. Drzewa były za blisko drogi. Są niewyraźne.
Dachy mijanego miasteczka i wieża kościelna.
Ruiny starego zamku.
Zwierzaczka widać jak na dłoni.
Jakiś czas temu, postawiono w całej Hiszpanii, kilka tysięcy takich byków. Nie wiem tylko... po co?
To na tyle;)
Pa:)
...ależ cudowne zdjęcia cudownych widoków, aż mnie zatkało!
OdpowiedzUsuńi wcale ale to wcale nie przeszkadzają refleksy z szyb autokaru, a nawet powiem więcej dodają uroku! :)
Serdeczności :)
Powiem Ci, że mnie podobało się wszystko. Byłam zachwycona.
UsuńPozdrawiam:)
teeeż by mi się podobało wszystko :-) przepiękne jest
UsuńCiągle żałuję, że u nas wszystko w ruinie. Sąsiadów mieliśmy i mamy nie takich jak należy?
UsuńMiło jest popatrzeć na taką soczystą zieleń :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
No popatrz, wycieczka była w marcu! U nas jeszcze resztki śniegu a tam...
UsuńPozdrawiam:)
Rozumiem Cię dlaczego masz pretensje do pilotki waszej wycieczki.
OdpowiedzUsuńNie powiedziała Wam takiej prostej sprawy... Nie poinformowała Was dlaczego przy drogach stoją plakiety byków i co one znaczyły?
Jest to tzw byk Osborne'a. Ustawiano go na wzgórzach. Widziany jest już z bardzo daleka... To jest reklama brandy Veterano.
Kiedy jednak w Hiszpanii zakazano reklamy brandy byk stał się już jednym symboli tego kraju. Społeczeństwo nie pozwoliło go usunąć.
I fajnie, że w dalszym ciągu możemy je oglądać.
Mnie też nie przeszkadzają refleksy z szyb autobusu. Jadąc na wycieczkę nie możemy się zatrzymywać przy każdym interesującym miejscu.
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję Lusiu za informacje. To był pilot, nie pilotka. Kobieta , raczej, przygotowałaby się do takiego zajęcia.
UsuńTo była trasa szybkiego ruchu. O zatrzymywaniu się, nie mogło być mowy. Widoki jednak były....
Pozdrawiam:)
W naszym przypadku najczęściej poruszamy się po trasach szybkiego ruchu. Owszem jest szybciej ale zazwyczaj mniej ciekawiej. Ekrany przy drogach bardzo często utrudniają fotografowanie.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Tu ekranów nie było. Była to jednak , trasa szybkiego ruchu. Żadnych skrzyżowań . Zjazdy były bardzo rzadko. Szczerze mówiąc , żadnego nie zauważyłam.
Usuń:)))
pojęcia nie miałam o tych bykach
UsuńJa też;)))
UsuńPa:)
O! Super zdjęcia!
OdpowiedzUsuńChociaż z trasy, to są ciekawe. Była szansa zobaczyć ten kraj, ze zwykłej , codziennej, perspektywy. Oglądanie zabytków, to zupełnie coś innego.
Usuń:)))
Lepiej zobaczyć ujęcia zza szyby, niż nie zobaczyć żadnych ;) Widzę, że kościołów ci u nich, podobnie jak i u nas dostatek. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHiszpania była a pewnie i jest, krajem bardzo katolickim. Po "wypędzeniu" Maurów, zaczęto przebudowywać meczety na kościoły. Rządy sprawowali władcy bardzo religijni. Najlepszym dowodem, jest pewien przydomek , dodany do imienia władczyni. Mam tu na myśli Izabelę Katolicką. Zastanawiam się, czy brak potomstwa pary królewskiej, był tylko wynikiem niemożności jego posiadania.
UsuńPozdrawiam:)
Izabela I Kastylijska i Ferdynand II Aragoński mieli pięcioro dzieci.
UsuńIzabelę z Asturii,
Jana z Asturii,
Joannę Szaloną, która objęła rządy w raz ojcem po śmierci matki,
Marię Aragońską,
Katarzynę Aragońską,
Są dwie książki o Izabeli Katolickiej. Jedna Alvareza a druga W.H. Carroll
A o jej następczyni - Ostatnia królowa C.W.Gortnera.
Pozdrawiam.
Marianna
Napisałam ogólnie, nie konkretnie. Były okresy w historii Hiszpanii, że z możnością posiadania potomstwa przez pary królewskie, były kłopoty. Przydomek "Katolicka", już o czymś świadczy. Średniowiecze to było.... Różnie, między parami królewskimi, mogło być.
Usuń:)))
Ewuniu, czułem się,tak, jakbym jechał tym autokarem i podziwiał piękne , atrakcyjne widoki. "Pamiętnik znaleziony w Saragossie" - te zdjęcia stanowią dla mnie uzupełnienie powieści (filmu, choć grał w nim mój ówczesny idol, Zbigniew Cybulski) , nie oglądałem. Pozdrawiam, Tomasz
OdpowiedzUsuńBędziesz miał szansę zobaczyć więcej. Saragossa przed nami:)))
UsuńPozdrawiam:)
no nieee - i ja o pamiętniku pomyślałam bo bardzo lubiłam ten film
UsuńZawsze jak zostają za oknami takie budowle, chciałoby się tam być. Wiadomo, rozsądek podpowiada, że to nie możliwe i dlatego fajnie, że można utrwalić choćby za szyb autokaru,,,
OdpowiedzUsuńKiedyś chciałam coś takiego mieć, mam na myśli zamek średniowieczny. Przeszło mi, na szczęście;)
UsuńPozdrawiam:)
a szkoda Ewciu - teraz byś była panią na zamku a ja bym Ciebie odwiedzała z aparatem fotograficznym ... ale by było ...
UsuńWiesz ile kosztuje utrzymanie czegoś takiego?
UsuńPrzyjemnie patrzy się na zieleń gdy za oknem szaro i ponuro :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
To jest to! Wycieczki odbywają się , gdy w Polsce jest szaro i buro. Zieleń koi duszę;)))
UsuńPozdrawiam:)
:)
UsuńJak ja lubię Ciebie za te zdjęcia. U mnie -10 a tu słońce. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię jeździć w ciepłe miejsca, gdy u nas jest zima. Można chociaż przez kilka dni odpocząć od mrozu, złapać "ciepły oddech". Najchętniej przeniosłabym się w cieplejsze rejony Europy.
UsuńPozdrawiam:)
Ciekawe krajobrazy ma Hiszpania...uwielbiam oglądać takie zdjęcia gdy za oknem szaro i ponuro...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMa i to jakie! Ile zabytków , starych budowli. Tam prawie nie było wojen! Wszystko stoi na swoim miejscu od setek lat!
UsuńPozdrawiam:)
Hiszpania to cudny kraj inaczej świeci tam słońce i wygląda niebo ... a to co nam pokazałaś jest piękne, nawet zza szyby , co tam szyby trochę mgiełki tylko dodają a mgiełka uroku ..
OdpowiedzUsuń---------------
ech jeśli hiszpańska corrida na czymś stoi to chyba nie na nogach tego byka ;-)
hi, hi, podpórki stalowe wyłażą jak wyrzut sumienia ;-)
To koszmarki jakieś, ale niepozbawione uroku.
UsuńOżesz ,jak pięknie :)
OdpowiedzUsuńPojedź tam! Nie chcę być banalna.
UsuńJednak napiszę. Tam jest wszystko jak trzeba.
Pa:)
co za infantylizm
OdpowiedzUsuńdla kogo te posty bez treści i ze zdjęciami marnej jakosci?
Zdjęcia robione z autokaru lepsze nie będą. Piszę o tym na wstępie. Co z Tobą?
UsuńNie będę wszystkich uczyła historii miasta. Znajdź sobie w WIKI. Na początku uprzedzałam, że pilot był do kitu. Małomówny jakiś. To jak ja mam przepisywać z WIKI, to możecie i Wy.
UsuńKefir! Czego się przyczepiasz? Blog jest świetny! .
OdpowiedzUsuńPokazuje wiele ciekawych rzeczy, których w necie nie ma!!!
Trolluj gdzie indziej!
Nie karm trolla!
UsuńPozdr.
@Kasia
Usuńdla kogo świetny? mizernej jakości zdjęcia, infantylny język, brak ciekawych wiadomości ewentualnie wiedza z Wikipedii.
@ [...]
UsuńDlaczego nazywasz mnie trollem? Czy talko dlatego, że wyrażam niepochlebne zdanie? troll to osoba anonimowa, która wypowiada się niemerytorycznie, nie na temat, nie wysila się nawet na podpisanie nickiem i ogranicza się do inwektyw. w czym jesteś lepszy/a ode mnie? w bałwochwalstwie? Podoba ci się blog - twoja rzecz, ale czy wszystkim musi się podobać? czy krytyka negatywna to trollowanie? uważam to za nadużycie z twojej strony.
Kefir,dlaczego tak eufemistycznie zwiesz się??? A kwaśne mleko to gips???
Usuń@Waszek
UsuńTy "nie jesteś trollem", choć usiłujesz mi ubliżyć i nie odnosisz się do spraw merytorycznych. Powód? Stajesz przeciwko tym, którzy nie należą do grona pochlebców.
Ja "jestem trollem', bo nie liżę d... autorom marnych postów.
Jeśli blogowanie polega na tworzeniu kółek wzajemnej adoracji bez względu na poziom intelektualny, to faktycznie, takie towarzystwo nie odróżnia trolla od nie-trolla.
Autorka wypowiada się na rożnych blogach i uważa się za nadzwyczajnie mądrą, wykształconą, tymczasem gdy przyjdzie co do czego, nie ma zbyt wiele do zaoferowania. wasza sprawa, jak sie bawicie, mnie nic do tego, takie towarzystwa nalezy po prostu omijać.
"Autorka wypowiada się na rożnych blogach i uważa się za nadzwyczajnie mądrą, wykształconą, tymczasem gdy przyjdzie co do czego, nie ma zbyt wiele do zaoferowania. wasza sprawa, jak sie bawicie, mnie nic do tego, takie towarzystwa nalezy po prostu omijać."
UsuńZGADZAM SIE!!! ROZCZAROWAŁEM SIĘ TYM BLOGIEM!
W Saragossie byłaś?
OdpowiedzUsuńPozdr.
Yes ser.
UsuńByłam:) Jest co oglądać.
UsuńJakieś protesty były gdy tam przyjechaliśmy. Mam zdjęcia.
Pozdrawiam:)
Ozonko,o jol jol! Jedźmy tam!
OdpowiedzUsuńTo może nie teraz;)))
UsuńJak Ty to robisz, że wszystkie Twoje zdjęcia są takie słoneczno-optymistyczne. Przydają się na te chwile. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie wszystkie. Przyznasz, że najlepiej wychodzą te słoneczne:)))
UsuńPozdrawiam:)
Do "płynu śniadaniowego", czy też może dla skacowanych.
OdpowiedzUsuńProwadzę blog dla zwykłych ludzi. Raz jest lepiej , raz gorzej. Zdjęcia są też różnej jakości. Zwłaszcza te, robione w czasie ruchu. Zazwyczaj nie wychodzą. Są ludzie, którzy chcą zobaczyć trochę Świata. Dla nich piszę. Jeśli masz piętnaście fakultetów, w tym z polonistyki, to nie przychodź tu. Tak będzie lepiej dla wszystkich.
Prowadź swój blog, jeśli go w ogóle masz i daj mi święty spokój. Po tym wpisie będę kasowała Twoje.
Ewciu - Twj blog jest bardzo wartościowy, tyle świata zwiedziłaś a świat opowiedeziany własnymi słowami i jeszcze ilustrowany własnymi zdjęciami to właśnie to, co przyciąga. Opowiadasz a my w ten Twój świat wchodzimy . Jestem tu bo bardzo mi sie podoba i zwyczajnie chcę tu być i cghcę przychodzić. Jak jakieś miejsce nie podoba mi się to omijam szerokim łukiem, nie lezę tam i nie obrażam gospodarza bo jaki w tym sens ?
UsuńPOZDRAWIAM MIKOŁAJOIWO ... zostawił dla Ciebie uśmiech
Dzięki Malinko:) Nie mam kompleksów. Tylko po co ktoś usiłuje mnie zniechęcić do prowadzenia bloga? Robię jak mogę najlepiej w danej sytuacji. O jednej rzeczy wszyscy nie pamiętamy. Googiel sam wprowadził , w ostatnim czasie, dziwną funkcję . Powiększa , w momencie kliknięcia w zdjęcie, już zmniejszone zdjęcia. W takim przypadku, zdjęcia pozbawione wielu pikseli, wychodzą fatalnie.
UsuńNa to nie mam wpływu. Moje zdjęcia to 14x14 cm lub tegoż kombinacje, czyli 12x16, 10x18 i.t.d. Zawsze suma boków to 28cm.
Zaraz będę u Ciebie:)
Pozdrawiam:)
Ciekawy sposób dokumentowania podróży z okna autokaru. To nic,że zdjęcia nie są jakościowo doskonałe. Ważne, że są, bo w ten sposób i ja sobie coś zwiedzam. Dzięki.
OdpowiedzUsuńCzasem nie mamy, my wycieczkowicze, na to wpływu. Codziennie pokonujemy wiele kilometrów i dostosowujemy się do warunków wycieczki. Inaczej, nikt nie zobaczyłby niczego.
UsuńDziękuję:)
Pozdrawiam:)
Ja mam słówko do "Kefira"
OdpowiedzUsuńJeden prowadzi profesjonalny blog a inny blog dla ludzi. Sama osobiście czytam jedne i drugie i nie śmię nikogo krytykować. Nie widzę powodu żeby chwalić albo nie chwalić. Każdy pisze tak jak mu się podoba i wybiera taką albo inną formułę pisania. Ode mnie zależy czy coś mi podchodzi czy nie. Skoro Tobie się nie podoba to po prostu tutaj nie wchodź i nie rób przykrości autorce tego bloga.
To nie przykrość, to brak zrozumienia sytuacji. Wycieczka objazdowa, bo taką mają formułę, na tym właśnie polega. W krótkim czasie (tydzień) , zwiedzamy wiele ciekawych miejsc.
UsuńPozdrawiam:)
Witaj Ewusiu,
OdpowiedzUsuńprzeczytałam wszystkie komentarze i jedno wiem, że Twój blog daje wiele radości tym wszystkim, którzy tutaj przychodzą... Nie każdy może podróżować z różnych przyczyń a TY pokazujesz i dzielisz się tym co widziałaś.
Nawet z indywidualnych wojaży też przywozi się różne zdjęcia. Robione są z samochodu, w czasie niepogody, bez statywu a i czasem w dużym pośpiechu.
Są prawdziwe, naturalne a nie upiększone, sztuczne...
Dobrze wiem, że dużo pracy wkładasz w opracowanie postu i boli zarzut, że wiadomości są z Internetu.
Nie kadzę Ci bo i po co?. Po wycieczce oglądasz zdjęcia i nagle coś Cię zainteresowało więc szukać. To naturalne... A gdy to jest ważne, dzielisz się wiadomościami z nami. I dzięki Ci za to.
Miłej niedzieli.
Nie lubię sztuczności, głupiego zadęcia. Nikomu nie jest to potrzebne. Dziękuję za słowa otuchy.
UsuńMiłej niedzieli , Lusiu.
Pozdrawiam:)
Ewusiu,
Usuńjest mi głupio, że dopiero dzisiaj wpadłam do Ciebie.
Nie masz za co dziękować. To przecież normalność w blogowej rodzinie.
Ileż razy Ty to robiłaś. Nie pamiętasz jak czyniłaś DOBRO?
Pa.
Pozdrawiam serdecznie:)
Zapominam o tym szybko. Przecież to nie jest najważniejsze.
UsuńLiczy się co robi człowiek dla innych. My piszemy blogi, bez względu na to czy to się podoba malkontentom. Wszystkich nie zadowolimy.
Pa:)
Prześliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńNie tak bardzo, ale dają się oglądać!
UsuńDziękuję i pozdrawiam:)
POZDRAWIAM EWCIU ... jeszcze sobie raz popoatrzyłam z wielką przyjemnością ...
OdpowiedzUsuńSiedzę nad nowym postem. Jeszcze dzisiaj powinien być.
Usuń:)))