Wszystko jest dziwne. Napisałam , że pilot-przewodnik zostawił nas na jakimś placu przy starym mieście.
Siedzieliśmy na schodkach, przy fontannie. Tu, gdzie są seledynowe kropki.
Siedzenie biernie w jednym miejscu, nie leży w naszej naturze. Mieliśmy sporo czasu i postanowiliśmy zobaczyć coś więcej niż sam plac, swoją drogą piękny. Poszliśmy obejrzeć Hale Targowe.
To opisywane Hale targowe.
Hale te, są w podobnym stylu co nasze, warszawskie, Hale Mirowskie. Ani to modernizm ani styl industrialny. Takie "niewiadomoco", ale ładne. Taki styl był powszechny w całej Europie.
Poszliśmy tam. Nie my jedni;)
To widok z zewnątrz.
Fragment sufitu hali.
To co tam widzieliśmy.... Takiego wyboru towarów to u nas nie ma.
Wiem, że inny klimat, ale mimo wszystko.
Ryby i inne żyjątka morskie. Do wyboru, do koloru.
Oczy mieliśmy dookoła głowy.
Najdroższe szynki na Świecie.
Co ja Wam będę... Popatrzcie:)
Stoiska są pogrupowane pod względem asortymentu.
Bakalie. Orzechy, rodzynki i inne suszone owoce. Czasem coś mi niewyraźnie wyszło.
Drób.
I znowu szynki. W jakimś momencie straciliśmy siebie z oczu.... Znowu szynki.
Owoce.
Przy okazji musieliśmy skorzystać z toalety. Ściany.
Sufit.
Czuliśmy się, jak ubodzy krewni z zabitej dechami prowincji. Kto czytał książki Joanny Chmielewskiej, ten wie o czym piszę.
Radzieckie wpływy w Polsce, mają do tej pory koszmarne skutki. W Warszawie, nie ma dokąd, w razie takiej potrzeby, iść. Centrum jest jako tako zabezpieczone. Reszta miasta , to pustynia pod tym względem. Toaleta w Polsce, to ciągle rzadkość, nawet w mieście.
Pa:)
Walencja jest piękna.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa w jakie miejsce przeniosłaś bloga.
Serdecznie pozdrawiam:)*
Walencja jest piękna.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa w jakie miejsce przeniosłaś bloga.
Serdecznie pozdrawiam:)*
Z WP, chyba, do Googli !
Usuń:)))
Oj, przestań już bajdurzyć! WP nigdy nie miała nic wspólnego z blogspotem, to jest od początku produkt googlowski. Nie wiem, co sobie ubzdurałaś. Zawirusowany komputer nie zmienia rzeczywistości.
UsuńPowiedział, że przeniósł go w inne miejsce.
UsuńZawirusowany komputer, może skutecznie uprzykrzyć życie. Teraz nie uprzykrza. Mnie tam wszystko jedno co z moim blogiem zrobiono. Grunt, że działa jak trzeba.
Usuń:)))
KTO powiedział?! Zawirusowanych się nie słucha.
UsuńPrzeniósł i owszem, z przeglądarki Internet E do Google Chrome!
UsuńNie z WP do Googli. Pisałam Ci ponad miesiąc temu o tym, a Ty ciągle swoje ...
Bo nie pamiętam.
Usuń:)))
Co Ty opowiadasz?! W życiu nie spotkałam się z problemem braku wc. To pewnie dlatego, że rzadko bywam w stolicy :)))
OdpowiedzUsuńZapewne!
UsuńProblem braku wc jest także w Gorzowie...
UsuńW Polsce , jest to temat wstydliwy. O tym nie mówi się głośno.
UsuńKłopot jednak jest. WC na ulicach, praktycznie nie ma. Są w dużych domach towarowych. W innych miejscach na lekarstwo.
Towaru jak widać pod dostatkiem.Oczy można nacieszyć,bo spróbować niestety się nie da
OdpowiedzUsuńNiestety nie. Przy tej mnogości towarów, nasze sklepy wyglądają ubogo.
UsuńPozdrawiam:)
...jedzenia mnóstwo, fakt, ale to mnie jakoś nie kręci...wolałabym więcej architektury i związanej z niej detali niż ...żarcie. Jeśli masz fotki, poproszę :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Będzie i ona:)
UsuńPozdrawiam:)