Większość zdjęć jest moją własnością, chcesz je wykorzystać, spytaj! Kilka zdjęć z internetu.

niedziela, 9 sierpnia 2015

Walencja. c.d.

Wszystko jest dziwne. Napisałam , że pilot-przewodnik zostawił nas na jakimś placu przy starym mieście.
  Siedzieliśmy na schodkach, przy fontannie. Tu, gdzie są seledynowe kropki.
Siedzenie biernie w jednym miejscu, nie leży w naszej naturze. Mieliśmy sporo czasu i postanowiliśmy zobaczyć coś więcej niż sam plac, swoją drogą piękny. Poszliśmy obejrzeć Hale Targowe.
  To opisywane Hale targowe.
Hale te, są w podobnym stylu co nasze, warszawskie, Hale Mirowskie. Ani to modernizm ani styl industrialny. Takie "niewiadomoco", ale ładne. Taki styl był powszechny w całej Europie.
Poszliśmy tam. Nie my jedni;)
To widok z zewnątrz.
Fragment sufitu hali.
To co tam widzieliśmy.... Takiego wyboru towarów to u nas nie ma.
Wiem, że inny klimat, ale mimo wszystko.
Ryby i inne żyjątka morskie. Do wyboru, do koloru.
Oczy mieliśmy dookoła głowy.
Najdroższe szynki na Świecie.
Co ja Wam  będę... Popatrzcie:)
Stoiska są pogrupowane pod względem asortymentu.
Bakalie. Orzechy, rodzynki i inne suszone owoce. Czasem coś mi niewyraźnie wyszło.
Drób.
I znowu szynki. W jakimś momencie straciliśmy siebie z oczu.... Znowu szynki.
Owoce.
Przy okazji musieliśmy skorzystać z toalety.  Ściany.
Sufit.
Czuliśmy się, jak ubodzy krewni z zabitej dechami prowincji. Kto czytał książki Joanny Chmielewskiej, ten wie o czym piszę.
Radzieckie wpływy w Polsce, mają do tej pory koszmarne skutki. W Warszawie, nie ma dokąd, w razie takiej potrzeby, iść. Centrum jest jako tako zabezpieczone. Reszta miasta , to pustynia pod tym względem. Toaleta w Polsce, to ciągle rzadkość, nawet w mieście.
Pa:)

17 komentarzy:

  1. Walencja jest piękna.
    Jestem ciekawa w jakie miejsce przeniosłaś bloga.
    Serdecznie pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  2. Walencja jest piękna.
    Jestem ciekawa w jakie miejsce przeniosłaś bloga.
    Serdecznie pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, przestań już bajdurzyć! WP nigdy nie miała nic wspólnego z blogspotem, to jest od początku produkt googlowski. Nie wiem, co sobie ubzdurałaś. Zawirusowany komputer nie zmienia rzeczywistości.

      Usuń
    2. Powiedział, że przeniósł go w inne miejsce.

      Usuń
    3. Zawirusowany komputer, może skutecznie uprzykrzyć życie. Teraz nie uprzykrza. Mnie tam wszystko jedno co z moim blogiem zrobiono. Grunt, że działa jak trzeba.
      :)))

      Usuń
    4. KTO powiedział?! Zawirusowanych się nie słucha.

      Usuń
    5. Przeniósł i owszem, z przeglądarki Internet E do Google Chrome!
      Nie z WP do Googli. Pisałam Ci ponad miesiąc temu o tym, a Ty ciągle swoje ...

      Usuń
  3. Co Ty opowiadasz?! W życiu nie spotkałam się z problemem braku wc. To pewnie dlatego, że rzadko bywam w stolicy :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Problem braku wc jest także w Gorzowie...

      Usuń
    2. W Polsce , jest to temat wstydliwy. O tym nie mówi się głośno.
      Kłopot jednak jest. WC na ulicach, praktycznie nie ma. Są w dużych domach towarowych. W innych miejscach na lekarstwo.

      Usuń
  4. Towaru jak widać pod dostatkiem.Oczy można nacieszyć,bo spróbować niestety się nie da

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie. Przy tej mnogości towarów, nasze sklepy wyglądają ubogo.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  5. ...jedzenia mnóstwo, fakt, ale to mnie jakoś nie kręci...wolałabym więcej architektury i związanej z niej detali niż ...żarcie. Jeśli masz fotki, poproszę :)
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń