Większość zdjęć jest moją własnością, chcesz je wykorzystać, spytaj! Kilka zdjęć z internetu.

wtorek, 25 października 2016

Olsztyn c.d.

   W Olsztynie byliśmy tydzień. Czasu było sporo ale i mało. Nie wszystko mogliśmy zobaczyć.
Część już pokazałam.
Teraz c.d.
Domy szachulcowe. Pozostałości z przeszłości. Stoją nad Łyną, poza murami miejskimi.
Takich jeszcze nie widziałam.
Następny.
Przyznam, że wszystko było pomieszane. Z jednej strony to, z drugiej...
... z drugiej to
... i to. Przecież te domy są śliczne:)
Przez te ileś lat, odkąd tam byłam,  sporo się zmieniło.

Typowy "deptak" :)
To fragment bramy miejskiej.
Podpis jest zbędny.
Też.
Budynek przy "deptaku". Pokażę ich więcej.
Podziwiałam stare kamieniczki. Dawną architekturę. Jest na czym oko zawiesić!
:)

Czyż nie są śliczne?
Tu uwieczniłam drobne szczególiki architektoniczne. Cymesik!
Nie dziwcie się. Architektura zawsze mnie interesowała.
Budynki są poniemieckie.
Tylko popatrzcie:)
Mnie to kręci;)))
I to:)
W pobliżu tej wieży mieszkaliśmy:)
To tyle na teraz:)

34 komentarze:

  1. Przyznam, że i mnie kręci. Szachulcowe domy, kamieniczki słodkie jak landrynki! Za to tablicami z JP 2 to już naprawdę można zdrowego pawia puścić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc, nie zwróciłam na to uwagi. Może błam w nieodpowiednim miejscu Olsztyna?
      :)

      Usuń
    2. To nie chodzi o Olsztyn, tylko o całą Polskę usianą "papami". Sama zamieściłaś takie zdjęcie. Nawet zabytkową bramę miejską musieli spaskudzić.

      Usuń
    3. Aaaaaa! Wiem!
      W Polsce, zawsze przeginają! Nie mają umiaru...
      Jakby to... już blisko do profanacji.
      W Warszawie tego nie zauważyłam. Zauważyłam natomiast wiszące gdzie się da olbrzymie banery. Niektóre zasłaniają n.p. remontowane budynki. Dla mnie, to też wiocha!
      :)))

      Usuń
    4. Czegokolwiek. Sama napisałaś, że często sposób pokazywania czy nadużywanie czyjegoś wizerunku, niczemu nie służy.
      :)
      P.S. Znowu walczę z komputerem. Tym razem mam nadzieję, że nareszcie będzie jak należy:)

      Usuń
    5. Sama wiesz, FrauBe, że przeginanie w niczym i nikomu nie służy. Zwykli zjadacze chleba,po którymś tam obejrzeniu bilbordu, mają najczęściej odruch wymiotny na sam widok tych dzieł.

      Usuń
    6. Raczej niezupełnie to miałam na myśli, tylko to epatowanie na każdym kroku papieżem, którego największą zasługą była ochrona pedofilów.

      Usuń
    7. Aaaaa miałam blokadę włączoną. Teraz "się" wydrukowało.
      Wiesz.... mam wrażenie, że gdyby te wszystkie babki kościelne, zdały sobie z tego sprawę, to kto wie....?

      Usuń
    8. Kościelne babki to małe piwo, wymarłoby jedno pokolenie i spokój. Ale nawiedzonych nie brak w żadnym wieku, a najbardziej żal tych zmanipulowanych i zindoktrynowanych dzieciaków.

      Usuń
    9. Zawsze twierdziłam, że najzdrowsze jest samodzielne myślenie.
      Jest jeden warunek. Trzeba mieć w tym wprawę. Czyli zdawać sobie sprawę z samodzielności myślenia!

      Usuń
    10. Blogger nie chce "przyjąć" mojego zdjęcia i mam "G" zamiast fotki :(
      Jest jeden zysk tej sprzedaży mieszkania. Więcej gdzieś chodzimy. "Gdzieś" w tym przypadku może być wszystkim. Każdą częścią miasta.

      Usuń
    11. Pewnie się wysiedzieć nie da w tej klitce... Strasznie nie mogę przejść nad tym do porządku dziennego.

      Usuń
    12. Ale dlaczego? Może rozmiar masz za duży? A w sumie to przecież miałaś od zawsze konto ze zdjęciem, więc dlaczego wyleciało?

      Usuń
    13. I ja nie mogę! Popiszemy sobie, to Ci wytłumaczę. Na razie trzeba jeszcze powprowadzać tu wiele zmian i ulepszeń.
      Nie mam pojęcia dlaczego blogger zdjątka nie wyświetla.Na początku chyba, wyświetlił je jeden raz. I koniec;(

      Usuń
    14. Postaram się wrócić do poprzedniego umiejscowienia bloga. Nie wiem czy się uda?

      Usuń
    15. Przecież on nie zmienił miejsca. Od zarania dziejów jest wciąż pod tym samym adresem.

      Usuń
    16. Fakt! Nie wiem dlaczego, nie mogłam na niego trafić?

      Usuń
    17. W dodatku, ponownie umieściłam zdjęcie gdzie trzeba, Jednak blogger nie chciał go "przyjąć". Nie wiem cz jeszcze tam jest. A, wiem, komputer neguje moją osobę, traktując jak intruza. Nie wiem dlaczego? Na początku zdjęcie było, teraz go nie ma, mimo iż gdzieś tam je umieściłam!

      Usuń
  2. Wybieram się do Olsztyna w grudniu. Możesz umiejscowić i opisać gdzie znajdują się szachulce? Z którego są roku? Co w nich jest obecnie?
    Anna Derwa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama zwiedzałam Olsztyn biegiem.
      Domy szachulcowe są nad Łyną. Wychodzi się ze Starego Miasta przez widoczną na zdjęciach bramę miejską i już.Łyna w tym miejscu jest jakby fosą.
      Moje zdjęcia poprowadzą Cię lepiej niż ja;)))
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Najważniejsze, to trafić na Stare Miasto;)))

      Usuń
    3. Będziesz, to sama się dowiesz:)))
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    4. Niestety. Blogger w Googlach, nie wyświetla zdjątka profilowego przy autorze wpisu.
      Mam przechlapane;)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Frau, wróciłam, tylko blogger czy inne ustrojstwo, nie bardzo mnie chce.Zdjęcia nie wyświetla i w ogóle szykanuje. Muszę się tłumaczyć ze wszystkiego jak jakiś przybysz z kosmosu!

      Usuń
  4. ale cudnie ...
    ja to tylko och i ach i ... dziękuję Ewciu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo, Aneczko:)))
      Mam tego więcej:)
      Żeby jeszcze ten maszyn przyjął do wiadomości, ze ja, to ja, a nie ludzik z kosmosu;)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  5. Nie przypuszczałam, że Olsztyn jest taki ładny:)
    A tu proszę, naprawdę warto odwiedzić to miasto.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest, chociaż był zniszczony!
      Odbudowano starówkę, wybudowano nowe dzielnice. Z tym, że te ostatnie są, niestety. bardzo współczesne.
      Pozdrawiam:)

      Usuń