Byle do wiosny dało się wytrwać.
Kiedy zakwitną wiosenne kwiaty.
Niech żonkil główkę wychyli żółtą,
spośród słonecznej, kwietnej rabaty.
Niech konwaliowe dzwonki zadzwonią,
rozsieją wokół cudne zapachy.
Niech mały ptaszek znowu zaśpiewa,
zakwitną inne wiosenne kwiaty.
I wszyscy będą żyli długo i szczęśliwie i będzie im zielono:)))
OdpowiedzUsuńA nie? Ja bym chciała, lubię wiosnę:)
OdpowiedzUsuńTakie narcyzy lubię:)))
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam wiosnę, szczególnie, że na moje urodziny zawsze kwitną bzy. I tak cudnie pachną:)
OdpowiedzUsuńA narcyzy? Te prawdziwe, klasyczne , takie jak ten na zdjęciu? Też mają przecudowny zapach:)
OdpowiedzUsuń