Dziś zauważyłam wronę siwą. Zimą , na osiedlu, dość rzadki to gość. Przylatują też mewy czy rybitwy. Nie wiem co to jest, bo szybko latają a żadna nie chce stanąć na ziemi czy gdzieś na gałązce przycupnąć. Są bardzo szybkie, nie sposób zauważyć jakieś szczegóły upierzenia. No owszem , czasem przysiadają na latarni przy skrzyżowaniu. Wysoko jak cholera i znowu nic nie widać, tylko jasne sylwetki. Nie wiem jak wygląda ich wierzch czy głowa. Trudno zidentyfikować co to jest.
Wrona jest nad napisem "OKNA" .
Był sobie klon, zielony klon,
OdpowiedzUsuńjesienią zgubił listki,
siadło nań sobie stado wron,
a wszystkie pesymistki.
Krakały mu ze wszystkich stron,
że powab stracił cały,
że taki łysy, jak nie on -
ze szpaki go osrały.
Nie słuchał więc krakania wron
i los mu się odmienił.
Gdy przyszła wiosna, złapał pion
i znów się zazielenił.:)
I z tą optymistą puentą życzmy sobie, aby wrony nas nie zakrakały do wiosny:)
Eee, nie zakraczą:)
OdpowiedzUsuńDamy radę, aż tak dużo ich nie ma:) Chociaż u mnie też coraz więcej ptactwa. Najgorsze gawrony, jak rankiem drą dzioby :)
OdpowiedzUsuńKarmię to stado ptaszysk bezczelnych
OdpowiedzUsuńa i gawrony też tysiącami.
Codziennie gołąb siada niezmiennie
na MYM balkonie niezmiennie znanym.
Każde ptaszysko zna swoje mniejsce,
wie gdzie jest umiar, gdzie arogncja.
Każdy wie jak korzystać z tego
co mu przynosi ludzka "substancja"!
PTASZEK
OdpowiedzUsuńZawierucha wyje jak suka,
Mróz tak szczypie jak Dreptak dziewuchę
A do okna mego ptaszek stuka,
Żebym dał mu jakieś okruchy
Stuka,puka ptaszek wynędzniały
Piszczy,prosi - Tyś dobre dziecię.
A ja na to - a chała!
Trzeba było nazbierać w lecie!
Chciałbyś draniu,żebym zrobił daszek,
żebym sypał pszenicy lub żyta?
A gdzie całe lato był pan ptaszek?
Czemu wtedy mi nie śpiewał?-pytam
Gdym nocami bezsennymi czuwał,
kłopotami,zmartwieniami struty,
to gdzie wtedy pan ptaszek fruwał?
Przypuszczalnie,na jakieś ksiuty.
A gdy przyszła do mnie jedna Walerka
i gdy krew zaczęła we mnie tętnić,
czemu wtedy ptaszek nie zaśpiewał,
żeby tą Walerkę roznamiętnić?
Nie tak łatwo w mym wieku o babkę,
swą absencją ptaszek wszystko zniszczył.
Teraz ptaszek niech chucha w łapki,
teraz ptaszek niech sobie piszczy.
Życie,ptaszku,nie czytanka ze szkółki,
trzeba przez nie pchać się przebojem
Że co proszę?Kawałeczek bułki?
- A kaktusa!Sam se pojem!
Zresztą, co tam, nie jestem zwierzę,
Choć pan tutaj panie wróbelek,
No,masz trochę,ty kopany w pierze.
Ale latem odćwierkasz,kuchnia felek!
A.Walgórski.
:)))
Przepiękny wiersz:))) Tak właśnie mam. Co drugi dzień gotuję gar kaszy. A gołębie codziennie siadają na moim balkonie i nawet się mnie boją. Czekają. Zawsze o tej samej porze:)))
OdpowiedzUsuńPowijnno być :się mnie NIE boją
OdpowiedzUsuńBiedne te ptaki....
OdpowiedzUsuńGawrony sobie radzą jako te drapieżniki ale gołębie -szczury przestworzy - nauczyły się polegać na człeku...
U mnie jest dużo gołębi hodowlanych bo wielu porzuciło swoje hodowle i wyjechali do Niemiec...
Karmię,co mam robić...
Dokarmiam wszystko "jak leci" (śmieszna gra słów), ale tylko zimą. Póżniej radzą sobie same.
OdpowiedzUsuńFaktycznie, dziwne to "zamiłowanie" do gołębi, jeśli się je tak łatwo porzuca. Jak rzeczy.
OdpowiedzUsuńCześć Ewcia.
OdpowiedzUsuńWiesz,podziwiam ludzi,którzy na co dzień,bez względu na osobiste problemy mają jeszcze czas by myśleć o zwieram bo Ty dobra dziewczyna jesteś:)
:)))Cosik pierdykło:Całuski wysyłam bo Ty dobra dziewczyna jesteś - tak miało być:)))))
OdpowiedzUsuńmyśleć o zwierzętach...
OdpowiedzUsuńZrozumiałam i bez "poprawek". Sądzę, że nie ja jedna tak mam. Na szczęście jest wiecej ludzi z dobrymi serduchami. A przy okazji i poobserwować je (zwierzaczki) można:))) Może jutro coś nowego umieszczę:)))
OdpowiedzUsuńWitaj Ewciu
OdpowiedzUsuńMożesz mnie oświecić? Co to za cisza wyborcza na forum FP?
El ninio
Cześć Marek! Pojecia nie mam. Coś się komuś... pomieszało. Nawet chciałam napisać na kontakt, ale w końcu uznałam, że co mnie to. Pewnie i tak jutro cos się wyjasni:)))
OdpowiedzUsuń...pewnie wybierają nowego admina ;):)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Marek
Albo konserwacja czegoś, "alboco". Trzymaj się:)))
OdpowiedzUsuń