Większość zdjęć jest moją własnością, chcesz je wykorzystać, spytaj! Kilka zdjęć z internetu.

sobota, 18 sierpnia 2012

Kilka migawek z Augustowa.

Wschodzące i zachodzące słońce towarzyszy nam jak wszystko inne na tym Świecie. Jest zawsze o odpowiedniej porze.
Piegi na środku tego zdjęcia, to wielkie stado ptaków , kawek chyba, przylatujące codziennie do miasta z lasów nad jeziorami.
I niebo poranne nad wieżami kościoła, które widzę codziennie rano podczas pobytu w Augustowie.
To zachód słońca:)
Jest pięknie!
Potraktujcie ten post jako wstęp.

Wczoraj  wieczorem przyjechałam. Roboty masę,  a na dodatek w czasie naszej nieobecności wysiadł agregat w lodówce. Od chłodziarki. Zamrażarka jeszcze działa;(  Sprzęt "wydoroślał" i odmówił dalszej współpracy. Napisałam "wydoroślał" bo właśnie skończył 18 lat ;(
Pa:)

30 komentarzy:

  1. Witaj:)
    Migaweczki cudne! Spokojne, sielskie...eh, zazdroszczę :)
    Kreślę pozdrowienia!

    Ps...ha, moja lodóweczka starsza była, osiągnęła amerykański wiek dojrzałości, tj. 21 lat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja nie zdzierżyła, ale i tak jest niezła. Raczej "była niezła". Szkoda;)
      Znowu wywlekłam Twoje komentarze ze spamu. Ki czort?
      Pa:)

      Usuń
    2. ...bo bloger uznał mnie za spamerkę;), bo jestem chroniona dwoma anywirami, jednym własnym, a drugim zewnętrznym, przypisanym mi w czasie przedłużania umowy przez firmę dostarczającą mi I-net...

      Usuń
    3. ...pozwala mi dodawać kom. w tzw. porywach, dobre i to, tylko wkurzające!

      Usuń
    4. Nie tylko dla Ciebie. Mnie wkurza ciągłe sprawdzanie.

      Usuń
  2. Witaj Podróżniczko:)
    Widzę,że wróciłaś zadowolona i wypoczęta. Zdjęcia rewelacyjne. Czekam na dalsza relację z podróży... Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ozon, nie tylko tobie sprzęt odmówił posłuszeństwa. U mnie również siadła chłodziarka i to przed samymi Świętami Bożego Narodzenia. Czekam z niecierpliwością na zdjęcia z wspaniałej podróży.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będą, niech no tylko to wszystko "ogarnę". Dziś załatwialiśmy nową lodówkę, dopiero wróciłam. Zdjęć mam ponad 3000:))) Jest z czego wybierać. Niektóre do kasacji, jak zwykle. Większość jednak ma się dobrze;)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Wspaniałe zdjęcia. Czekam na więcej, trochę mnie nie było, idę więc nadrobić zaległości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie więcej:) Nadrabiaj, nadrabiaj, jest co;)
      Z czasem ciągle mi cieniutko.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  5. to dobrze, że to wstęp, ponieważ bardzo lubię tamte okolice, a nie byłam tam wieki całe.
    Dorosły sprzęt ma to do siebie, że zaczyna mieć własne zdanie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko dlaczego przeciwne do mojego?
      Tamte okolice też lubię. Ile kilometrów przemierzyłam, pojęcia nie mam. Będą zdjątka i wszystko stanie się jasne;)
      Pozdrówka:)

      Usuń
  6. Niebo to dobry temat do zdjęć
    poprzez chmury jest w ciągłym ruchu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciągle zmienne. Tu można zanucić pewien refren znanej piosenki, "nic dwa razy się nie zdarza...". Niebo tak ma:)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  7. Witaj Turystko. Miło Cię widzieć " w domu". Czekam na dalsze fotki z Twoich wojaży. Tylko, dzięki Twoim fotografiom, zwiedzę strony, w których nie bylem i na 99%, nie będę. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie widzę przeszkód. Mogę przesłać Ci i prywatnie;)
      Pa:)

      Usuń
  8. :)
    Cieszę się, że wróciłaś:)
    Ja mam jeszcze dzisiaj swój ostatni dzień wyjazdowy, a wieczór już będzie w domowych pieleszach. Mam nadzieję, że moja stara lodówka dycha jeszcze...
    Fotki zachęcające, szczególnie te, z podwójną wieżycą kościoła na tle bajkowych pejzaży chmur.:)
    Na razie zmykam, pozdrawiam i do popisania.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wrzuciłam co miałam na początku, bo czasu mi nie starczało na nic innego. Lodówkę trzeba było zamówić. Przywiozą we wtorek. Ponad dwójka pękła w okamgnieniu. Jak pech, to pech;(
      Do wieczora:)

      Usuń
  9. Piękne te Twoje augustowskie pochmurne fotki!
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Mam i weselsze. Chociaż najciekawsze są właśnie takie. Burzowe budzą grozę. Też pokażę.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  10. Ty wróciłaś a ja wreszcie przejrzałam na oczęta bo mi wysiadły paskudy. Piękne zdjęcia Ozonko i już czekam na dalsze.Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to, "wysiadły"?
      Chcę to wiedzieć. Możesz napisać na priv!
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  11. Może rymem dziś coś powiem?
    Pięknie jest w Augustowie.
    Skrzy się w słońcu tafla wody,
    w pobliskim lesie jagody.
    Pewna miła warszawianka
    chodzi w mini przed kolanka.
    Może powiesz wierszem,miła,
    jak żeś tam urlop spędziła?
    Czy smaczne było jedzonko?
    Dokuczało mocno słonko?
    Rybek dużo jest w jeziorze?
    podziwiałaś ranne zorze?
    Napstrykałaś zdjęć bez liku?
    Prawdziwka miałaś w koszyku?
    Mężuś się przytulał w nocy?
    Czy chętnie wchodził pod kocyk?
    Czy Go brało na amory?
    Jak skończyło się love story?
    Chodziłaś na nocne party?
    Często grałaś z mężem w karty?
    Pluskałaś swe wdzięki w wodzie?
    Czy podziwiał je przechodzień?
    Fruwały nad wodą mewy?
    Wiersz napisałam dla Ewy:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Dano!
      Dawno Ciebie u mnie nie było.
      Odpowiem Ci prozą, ale jak się da to może wierszykiem?

      Na jagody nie chodziłam,
      bo już po sezonie.
      Noszę spodnie, tak wygodniej.
      Od spódnic nie stronię.
      Czas urlopu na wycieczki,
      przeznaczony cały.
      Czego to moje oczęta
      jeszcze nie widziały?
      Deszczyk często nas odwiedzał,
      jak to zwykł był robić.
      Bardzo szybko do powrotu
      przyszło się sposobić.

      Pogoda była mieszana z przewagą deszczu, niestety. Bardzo dużo zwiedzaliśmy po obu stronach granicy. Wszystko opiszę. Z jedzeniem było słabo, chociaż w hotelu było świetne. Nas po prostu prawie nie było. Wpadaliśmy głównie się przespać, a po śniadaniu dalej w drogę. Chociaż bywały dni, że wieczorem dostawaliśmy suchy prowiant na rano, bo jechaliśmy w nocy. Intensywny "wypoczynek", jeśli można tak to określić. W przerwach, nielicznych, oglądaliśmy kaczki i łabędzie na Netcie. Wschody i zachody Słońca i miasto :) Jeśli było to możliwe.
      Urlop bardzo udany. Zrealizowaliśmy wszystkie "punkty programu". A o to przecież chodziło:)
      Trochę schudłam, niestety. Będę musiała teraz to nadrobić;)
      Pozdrawiam, Dano:)))

      Usuń
  12. Dziękuje za relację, cieszę się, że wypoczęłaś, pozdrawiam, miłego popołudnia:-)Byłam dwa razy przejazdem w Augustowie,gdy jechaliśmy do Wilna, w drodze powrotnej jedliśmy obiad w jakimś ośrodku nad jeziorem, pomiędzy drzewami. Szkoda, że tak daleko od nas, chętnie bym tam pojechała na wakacje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedź, bo warto:) Byłam tam w zeszłym roku, bardzo krótko. W tym uznaliśmy, że jedziemy na dwa tygodnie. Świetne miejsce i dobra baza wypadowa do jazdy na Litwę i Łotwę. Sama Suwalszczyzna, to osobny rozdział. Ją też pozwiedzaliśmy.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  13. Może się wybierzemy w następnym roku, pozdrówka:-)Narobiłam soku pomidorowego,ale coś im nie podchodzi,chyba zrobię pomidorówkę.Córa robiła sok marchwiowo-jabłkowy, wykorzystałam przy okazji sokowirówkę:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio przestałam robić dużo przetworów. Nie ma komu tego zjadać. Kiedyś i owszem.
      Pa:)

      Usuń