Jesienne róże, różowe, pachnące.
Wrzos ściele się gęsto fioletem .
Jarzębina wkłada czerwone korale.
Idzi jesień, idzie jesień, idzie jesień.
Nad wodą trzciny opuściły głowy.
Liście więdną cicho na wietrze.
Rudy kasztan upadł mi pod nogi.
Jesienią zapachniało powietrze.
Idzie jesień.
E.R.2011r.
Jesień nareszcie przyszła. Prawdziwa i kolorowa. Jest chyba polskie Babie lato.
Przedwczoraj, jak zwykle wyszłam raniutko na balkon i zauważyłam stado jakichś niewielkich ptaków buszujących wśród gałęzi klonów. Były tak szybkie, że uchwyciłam tylko jednego i sikorkę. Nie powiem co posyłałam sile tej jakiejś sprawczej, bo mój aparat z zoomem, nie chciał działać, rozładował się akumulatorek. Czyli zostało mi to co zwykle.
Niewyraźny i nieco rozmazany, ale jest! "Zimowy szpak"? Nazwę taką nadał im kiedyś kolega połówki.
Będą jeszcze jesienne zdjęcia. Liście szybko spadają na ziemię, mimo braku przymrozków.
Tu spłoszona przez nalot tych ruchliwych ptaków, sikorka bogatka. Więcej powiększyć się nie da.
Klon się "zarumienił" i jest z tym "rumieńcem" bardzo urodziwy.
Tu jest niewiele "helikopterów".Tu natomiast jest ich zatrzęsienie.
Berberys w jesiennej sukience.
Inny aparat, inne zdjęcia. Teraz akumulatorek jest już naładowany.
Działamy z daleka.
Tu też są czerwone korale. Niestety, nie wiem co to za roślina.
Pa:)
Lubię jesień, nie tylko dla grzybów i jej kolorów. W moim odczuciu jest to pora dojrzała, stateczna, refleksyjna. Taka, jaką lubię.
OdpowiedzUsuńLubię wszystkie pory roku. Najbardziej chyba, mimo wszystko, lato.
UsuńPozdrawiam;)
A ja zasiadam. Z nadzieją, że uda mi się popełnić to, co chcę :)
UsuńGdzie zasiadasz i z kim? Że coś chciałaś popełnić, wiem.
UsuńJeśli to jest to, o czym myślę, to zasiadasz sama.
No to POPEŁNIAJ!
Pozdrawiam:)
Sama zasiadam, zgadza się. I powiem Ci, że nawet nadspodziewanie dobrze mi idzie. To taki mój temacik-pieszczoszek :)
UsuńNo to sobie poczekam, a co!
UsuńDałam radę!! :))
UsuńI chwała Ci za to, bo warto było:)
UsuńPiękne kolory :) lubię jesień :)
OdpowiedzUsuńKażda pora roku ma swój smaczek. Chociaż lubię lato, jesieni też nie mogę,odmówić urody.
UsuńPozdrawiam:)
k\Kocham drzewa i krzewy ale właśnie niestety często się łapię , że nie wiem jak go nazwać...
OdpowiedzUsuńTo zupełnie jak ja.
UsuńPozdrawiam:)
Przydaje się w takich wypadkach klucz do oznaczania roślin.
UsuńJest taki??? Nawet nie wiedziałam;(
UsuńOczywiście!
UsuńJa po biol.-chem. - coś tam jeszcze człowiekowi w łepetynie zostało...
Wiesz co to za jakieś coś na ostatnim zdjęciu?
UsuńBo ja nie mam pojęcia;(
Oj, ja nie jestem encyklopedią przyrody... Ale może to jarząb szwedzki?
UsuńBardzo jest podobny, ale liście ma trochę inne i pokrój korony. Chyba jednak jest to dobry trop:) To moje draństwo ma liście bardziej podobne do grabu.
UsuńChyba jednak trafiłaś z tym jarząbem szwedzkim. Pooglądałam jeszcze raz swoje zdjęcia. Na 99% to jest to drzewo.
Usuń:)
Jest tego tyle odmian, że szok...
UsuńFakt! Powiem Ci, że nigdy przedtem nie zastanawiałam się nad tym.
UsuńCzłowiek przywyka do tego co ma "pod nosem".
...do mnie też przyszła kolorowa jesień...:Doczekałam się )
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Zanosi się na to , że będzie ciepła. Nie to, co w zeszłym roku;(
UsuńPozdrawiam:)
...do 20 października ma być taka jak obecnie, czyli żyć się aż chce! :)
UsuńSerdeczności:)
Nareszcie będzie jak powinno być. Ubiegłego roku długo nie zapomnę;(
UsuńMyślałam, że na ostatnim zdjęciu jest kalina, ale liście coś nie pasują...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jesiennie :-)
U mnie rośnie to w postaci niewielkich drzewek. Pojęcia nie mam co to rośnie. W dodatku nie wiem jak sprawdzić.
UsuńPozdrawiam:)
No taka jesień to czysta rozkosz :) Niech tylko wrócę do domu, nasycę się zapachem liści i tą tęczą barwną...:)
UsuńPozdrawiam
Jest czym. Tegoroczna jesień , nie żałuje nam ciepła i pięknych kolorów.
UsuńPozdrawiam:)
EWCIU - WRÓCIŁAM :o)
OdpowiedzUsuńa u Ciebie szpakowo, złoto i purpurowo ...
ech te helikoptery , do szczęśliwego nieba się nimi frunęło u szczęście można sobie było na nos nakleić .. ech gdzie te beztroskie dni.
Pani jesień się wystroiła u kusi.
PIĘKNY WIERSZ NAPISAŁAŚ taki ciepły i optymistyczny jak początek złotej jesieni
Najlepiej mi wyszły "helikoptery" . Tylem ich teraz spada powoli i spokojnie na ziemię.
UsuńWiersz oddał moje ówczesne odczucia;)
Pozdrawiam:)
Lubię każdą porę roku, jesień za kolory. Gdy pada zaszywam się w domu, nie wodzę palcem za kroplami na szybach ale wsłuchuję się w deszcz. Wiersz przeczytałam z przyjemnością i wzruszeniem, jakże trafny. Gratuluję spostrzegawczości.
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Chociaż uwielbiam lato, to umiem docenić Złotą, Polską Jesień.
UsuńPozdrawiam:)
Każd pora roku jest dobra i potrzebna. Zima bo zabija zarazki, jesień, bo daje dobroczynny deszcz, wiosna bo budzi i lato bo wypala. Pozdrawiam Mariusz ze smakiem :) Wpadać będę i Wy wpadajcie do mnie.
OdpowiedzUsuńLatem rośliny rozkwitają, ubierają Świat w piękne kolory. Takie i ono jest, chociaż czasami ... również wypali co nieco.
UsuńPozdrawiam:)
P.S. Wpadnę:)
Ewuniu...Piękna jesień i szpak super::) U mnie są takie fajne ptaszki chyba odmiana sikorki::))Nie znam eis na ptakach aż tak ..Fajne maja ceglaste brzuszki i kiedy tylko zgrabiam liście czy coś kopię w ziemi..Od razu podlatują do mnie i nie boją się niczego... Rozgrzebują sobie ziemie i coś tam wyszukują.Nie zawsze chodzę z telefonem ,bo nie lubię .Ale warto nosić ,bo czasami są świetne sytuacje..U mnie jest tak żółto ,że w słońcu wygląda ,jakby się wszystko paliło":)Nie boje się zimy ,kocham każdy miesiąc...Nie warto marudzić ,jak natura daje nam tyle piękna...Wiersz uroczy::)))Dobranoc, idę do podusi bo umęczona dzisiaj jestem::)
OdpowiedzUsuńDobrze byłoby zobaczyć tego ptaszka. Bardzo jestem ciekawa co to jest:)
UsuńDziś w nocy coś się takiego stało, że drzewo ze złotymi liśćmi z pierwszego zdjęcia, dziś jest prawie zupełnie "łyse". Kilka listków tyko zostało.
Pozdrawiam:)
Ładnie!
OdpowiedzUsuńPozdr.
Ujdzie. A właściwie uszłoby, bo część liści tej nocy spadła na ziemię.
UsuńPozdrawiam:)
cudne kolory :))
OdpowiedzUsuńGdzie się podziewasz? Czy Twój blog działa? Od 24.09. nic się nie zmieniło.
UsuńPozdrawiam:)
zawiesiłam się w realnym świecie :)))
Usuńbuziaki
Mam nadzieję, że się odwiesisz?
UsuńPozdrawiam:)
Nie lubię jesieni :(, co nie znaczy, że mi się nie podoba. Oby tak piękna i kolorowa była jak najdłużej :)
OdpowiedzUsuńJesień znoszę, bo muszę. Bywa czasami ciepła i kolorowa, ale nie umywa się do lata.
UsuńPozdrawiam:)
Kurcze uwielbiam jesień, zwłaszcza tę ciepłą:) i tak mogę na nią patrzeć i patrzeć:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKiedy jest ciepła i kolorowa... Ogólnie jednak mowi nam, że lato mamy definitywnie za sobą.
UsuńPozdrawiam:)
Tak na marginesie - "Mimozami jesień się zaczyna". Widziałaś kiedyś kwitnące mimozy? :)
OdpowiedzUsuńTuwim pisał o "polskiej mimozie", czyli nawłoci pospolitej. Takie żółte wiechcie ma ta "polska mimoza".
UsuńO ile mi wiadomo, mimozy , tej prawdziwej, w Polsce raczej nie uświadczysz.
:)
No właśnie, ale uświadczyłam gdzie indziej. Żółciutką jak sam optymizm!
UsuńŻółciutka, to nasza. Po tamtą trzeba jechać, gdzieś tam do Ameryki Południowej "czyco"? Jakieś wyspy Pacyfiku? No i różowo-fioletowe ma kwiatki... jakieś takie...
UsuńJakaś niby tropikalna, ale ta żółta, która ja widziałam, to nie nawłoć. Nawłoć ma żółte kwiaty podłużne, a ta moja takie kuleczkowate.
UsuńTo jest takie coś jak mimoza, czułek jakiś tam, nie pamiętam.
UsuńWiem! Mimoza złota!
UsuńGdzie rośnie?
UsuńJuż wiem! To gatunek akacji! Podobno jest bardzo piękna:)
UsuńJest!
UsuńWidziałaś ją?
UsuńTak. Wściekle kwitnącą tymi żółtymi pomponikami.
Usuń:))) Twoje opisy...
UsuńSiedzę i śmieję się sama do siebie. Joanna Chmielewska, miała na olbrzymi wpływ na swoich czytelników;)
:)))
Nie wiem... W mojej rodzinie wszyscy się tak wyrażają, choć nie każdy czytał Chmielewską. Tak jakoś mamy ;)
UsuńPrzecież, pisarka takich powieści , musiała "brać" język z jakichś źródeł.
UsuńChociaż obecne rozplenienie go , nasuwa mi myśl, że jest on zaraźliwy!
Ale , to co napisałaś , ma sens! Znikąd się nie wziął!!!
Musiały istnieć pierwowzory...
Sama nie wierzę w to o czym piszę.
Ratunku!!!
Nie ma pierwowzorów, są tylko kreślone typy poczucia humoru. Mój brat nazywa "nasz typ" naszym nazwiskiem :)
UsuńNależy do tego dodać miliony innych nazwisk, bo pół świata czytało Chmielewską, albo i 3/4!!!!
UsuńNie chcę się postarzać, ale z tego co widzę..... czytałam ją wcześniej!?!?!?
:)))))
To zależy, ile jest między nami różnicy :)
UsuńA czytam ją od podstawówki.
Kolejna porcja ładnych , jesiennych zdjęć :) ja się cieszę, że przede wszystkim jest tyle ciepłych dni i można korzystać z dobre aury. Oby tak dalej było :D
OdpowiedzUsuńMnie też cieszy ciepła jesień. Ubiegły rok, dał mi się porządnie we znaki. Mam nadzieję, że ten będzie dużo lepszy.
UsuńPozdrawiam:)
Witaj Ozonku! Wreszcie uaktywniłaś URL, bo bez tego nie mogłam bywać u Ciebie.
OdpowiedzUsuńBardzo jesiennie u Ciebie, bardzo pięknie. Szóste zdjęcie od góry rewelacja. Pozdrawiam
O ile wiem, niczego nie uaktywniałam. Wszystko jest, jak było.
UsuńPamiętasz moje wiosenne zdjęcia drzew? Teraz sfotografowałam je jesienią. Tak właśnie wyglądają te klonowe "helikoptery":)))
Pozdrawiam:)
Ozonku to może w systemie coś, bo nie było opcji Nazwa/adres URL, a jak się nie ma konta w google, to bez tego nie można komentować. Ale ważne, że już jest i dla mnie możliwość komentowania. Ozonku dokładnie nie pamiętam. A wiesz, że ostatnio myślałam, żeby tak właśnie fotografować niektóre drzewa./ wiosną i jesienią/. Dzieki, że zajrzałaś do mnie. Dobrej niedzieli Ci życzę.
UsuńPrzyznam, że nie wiem o co chodzi z tym adresem. Blog zakładałam dawno. Moim zdaniem działa, tak jak działał. Przecież się już kiedyś u mnie wpisywałaś. O ile wiem, zmieniłaś coś w swoich blogach, bo o ile dobrze pamiętam, dawniej wyglądały inaczej.
UsuńW ostatnim czasie googiel coś zmieniał. Może to o to chodzi? Sądzę, że raczej coś zmieniło się u Ciebie. Należy się tylko cieszyć.
Pa:)
Byłam u Ciebie. Wybacz ale nie miałam czasu napisać komentarza. Wczoraj od 6-tej rano przetwarzałam paprykę i pomidory. Szkoda aby się zniszczyły. W ciągu tygodnia nie mam na to czasu. O 12-tej zjedliśmy obiad i pojechaliśmy do Braciszka. Wracając szukałam takiej pięknej jesieni jak u Ciebie...Mieliśmy rowery. Potrzeba nam było rozprężenia i odreagowania...
UsuńSzukałam jakiś ptaszków, niestety nic nie wypatrzyłam...
Jak wiesz nie lubię jesieni. Chociaż? uwielbiam te kilka czasem kilkanaście pięknych wielobarwnych dni...
Z wielką przyjemnością oglądam Twoje doskonałe zdjęcia.
Jak zawsze potrafisz dostrzec piękno...Kilka razy czytałam Twój cudowny wiersz.
Ślę Ci moc serdeczności.
Też nie przepadam za jesienią, chociaż czasem bywa ciepła i kolorowa. Miałam do Ciebie napisać, ale zorientowałam się, że masz co robić i postanowiłam ten jesienny szał przeczekać;) Ptaki już odleciały w cieplejsze strony, zostały tylko nieliczne gatunki zimujące w Polsce.
UsuńPrzed nami zima. Nie wiem jaka będzie, oby nie była taka, jak poprzednia.
Pozdrawiam:)
U mnie mgła siadła jak mleko, żeby nie siadła mi na serce przyszłam do Ciebie Ewciu nabrać kolorków i słońca i ciepła. Piękne jesienne zdjęcia. Masz szczęście do ptaków, widać muszą Ciebie lubić skoro dają się przyłapać. Zabieram helikoptera, przywalę sobie na nos może dzisiaj trochę optymizmu doda bo wiesz - romantyczka jestem aqle welon z mgły to tak dwie godziny moję podziwiać, potem dopada mnie melancholia ...
UsuńNiestety, rano była lekka mgiełka, tylko. Teren jakiś mgle nieprzyjazny;)
UsuńByłam na małym spacerku i mam nowe zdjęcia. Ptaszków na lekarstwo, ale rano na ścianie loggi siedziała sikorka. Muszę postarać się o słoninkę;)
Pozdrawiam:)
Ozonku wiem, że są dwa rodzaje jarzębiny, jedna z nich jest jadalna, ale która nie wiem. Podobno różnią się wielkością owoców. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzypuszczam, że instytnkt nam podpowiada, ale my nie dajemy mu wiary!
UsuńI kicha!
Będzie jak chciałam !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNo, nareszcie jesień barwi drzewa i krzewy.Czeka nas kolorowy zawrót głowy.W sobotę planuję wypad do Wisły i Ustronia.Cudnie tam o tej porze roku o ile nie leje.pompa z niebios. Zdjęcia bardzo piękne Ozonko. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńHaniu! Nawet nie wiesz jak się cieszę! Ożywasz!
UsuńTak. Jesień w tym roku sprawia nam niespodziankę:)
Wpadnę do Ciebie:))))
Pozdrawiam:)
Piekne zdjecia - jesie to wdzieczny temat do fotografii a u nas juz wszystko "rdzewieje" ...kolory gina i zostaje ten rdzawy na chwile przed "nagoscia i szaroscia " ktrore jest tuz przed sniegiem ( jesli ten spadnie ;) )... ale fakt piekna jesien w tym roku kolorowa i sloneczna....pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNareszcie i tu zawitała kolorowa! Bo poprzednio było koszmarnie!
UsuńPozdrawiam:)
Wróciłem. bo lubię wracać tam gdzie jest fajnie. :)
OdpowiedzUsuńZupełnie jak ja:)))
Usuń