Większość zdjęć jest moją własnością, chcesz je wykorzystać, spytaj! Kilka zdjęć z internetu.

piątek, 14 stycznia 2011

Kto wie?

Przystąpiłam do konkursu
choć nie każdy o tym wie.
Rzecz jest stresująca.
Każdy to wie. No nie?

I choć żaba nie zapląsa
ani żaden ptak nie wyda  ye, ye,
lubię wiedzieć, ja, idiotka
co się w mej Warszawie dzieje.

Konkurs oto ogłoszono,
żeby każdy z nas się przyznał,
co mu śmierdzi, co się dzieje,
co nazywa się "ojczyzna".

No,  pisanie, niekoniecznie,
musi wydac te owoce,
co do ktorych, ktos chce wiedzieć
wymyślone, czy ad vocem.

5 komentarzy:

  1. No to głosowałem z synem razem. On jednak miał za co. Nie oddał mi reszty z zakupów. Nie żeby sknera, ale on to ma we krwi (ekonomista) i jak kupuje, to zawsze najdroższe. Cholera ja nie wiedziałem (siedzę w domu, jak wiesz), że tak podrożał chleb i jacy uprzejmi sprzedawcy. Dziś 50 zł, kosztował, a jak dam mu (synowi ) 5 też ci sprzedawcy mu dadzą. Rośnie współczucie w naszym społeczeństwie, oj rośnie - hi hi hi.
    Ewa, ostrzeż wszystkich, ze tylko jeden sms z jednego nru. Bo chciałem (bo Tiebia lublu) wysłać dwugłos i brzydko mi odpisali, że niby robię błędy. Ja? Ja na maturze miałem 3 z polskiego. :-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Brawo Heniu:)
    Ja miałam pięć, ale też mi nie pozwolili dwóch wysłać:)
    Widzę Henio, że Twój syn ma podobną ekonomiczną przypadłość jak mój:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja miałam 5, a i na nic to się zdało:)))

    OdpowiedzUsuń