Większość zdjęć jest moją własnością, chcesz je wykorzystać, spytaj! Kilka zdjęć z internetu.

wtorek, 25 stycznia 2011

Paskudna pogoda!

 


Trochę krzywe to  zdjęcie, ale doskonale oddaje pogodę i koloryt dnia. Do bani:((( To jest rano. Potem nie było lepiej. A śnieg padał, i padał , i padał.... No i ciągle pada.

W taki brak pogody  (dobrej)
nietrudno uwierzyć.
Można głowę stracić
albo wojnę przeżyć.
Można też konkretnie,
zamówić fryzjera.
Zostać ogolonym,
praktycznie do zera.
Można też posadzić,
jakieś nowe kwiatki .
Z czym mi się kojarzą,
róże i bławatki:)
Szewc mi też obiecał,
ważną reperację.
Praktycznie za uśmiech,
miał  w tym swoją rację.(?)
Chodzę do fryzjera,
robię też zakupy,
Podobno, jak twierdzą,
"osiedle jest piękne".
Wszystko jest do bani,
a jeszcze "człowieki "
chcą i to mi schrzanić.
Sąsiad sąsiadowi
podrzuca wciąż śmieci.
I tak już od dawna
ciągle tak to leci.
Wszyscy się pozamykali,
na swoich pięterkach,
no, ale przez "lipo"
i tak każdy zerka.
Można o podsumowanie
przecież się pokusić.
Niedługo, w tym żównie
przyjdzie się udusić.

Life is brutal!
Bo nikt mnie nie przekona, że nie:(

37 komentarzy:

  1. W taki brak pogody
    Nie strój mi tu fochów!
    Nie ubędzie szkody
    od "ach-ów" i "och-ów"!

    Weź wina butelkę,
    Słodkiej małamazji
    Zakosztuj kropelkę
    Przy takiej okazji.

    Gdy sięgniesz z komyszy
    Tę butelkę wina,
    Niech Ci towarzyszy
    Wierny Twój chłopina.

    Powspominać swoje
    Dawne słońca wschody
    dobrze jest we dwoje
    W taki brak pogody.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja też Ci radzę
    uśmiechnij się krzynę,
    sekret dobry zdradzę -
    otwórz butelczynę.

    Zapal świecę z miłym,
    popatrz w jego oczy,
    wrócą cudne chwile,
    co je czas zamroczył.

    Wino jest jak płomień,
    co rozgrzewa duszę,
    puśćcie wodze wspomnień -
    niech Wam przyda wzruszeń.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdy duszę weseli
    Trunek, mili moi,
    Może i w pościeli
    Coś Wam się wykroi?

    Tylko mi tu tera
    nie jęcz, żeś niemłoda!
    To sensu nabiera,
    gdy wstrętna pogoda...

    OdpowiedzUsuń
  4. A no tylko tego
    mogłam sie spodziewać.
    I po dobrym trunku,
    tego oczekiwać.

    Dobry trunek , najlepszy
    na frasunek!!!

    Coś mi to nie bardzo

    OdpowiedzUsuń
  5. Co Ci to "nie bardzo"?
    Trunek, co weseli?
    Inni nim nie gardzą!
    Czy to, że w pościeli

    Zakończyć się może
    uczta bachusowa,
    A Ciebie, mój Boże,
    Dzisiaj boli głowa?

    OdpowiedzUsuń
  6. Głowa mnie nie boli,
    o jasnowidząca.
    Może tylko chce
    kawałeczek Słońca????

    OdpowiedzUsuń
  7. Endorfin za mało,
    Dzień niezbyt radosny,
    Słońca by się chciało...
    Zaczekaj do wiosny!

    A jeśli czekania
    Na słońce gorące
    Z długo, to sama
    w uśmiechach bądź słońcem!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Safiro:)))
    Od dawa chcę napisać wiersz dla Ciebie! ||I kiszka

    OdpowiedzUsuń
  9. Piekny dokument o Lublinie; Prokurator byl boski, o stanach ducha nie wspomne, ale koncepcja podoba mi sie bardzo, bliska naturze

    OdpowiedzUsuń
  10. tja, tak czasem o ludziach pisza - niektorzy sie tez swych znajomosci wypieraja (JUDASZE) - no ale coz zrobic gdy wszyscy widza i oceniaja

    OdpowiedzUsuń
  11. trzeba jednak jakos w stadzie zyc

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale to Warszawa anonimku. Znajdę Cię !

    OdpowiedzUsuń
  13. Dla Safiry chciałam napisać wiersz.Ale to już za wiele.

    OdpowiedzUsuń
  14. dlaczego chcesz mnie znalezc ? - jestem przeciez

    OdpowiedzUsuń
  15. Nieuchwytny. Ciągle chcesz sie tak bawić?

    OdpowiedzUsuń
  16. Troszeczkę ziemi,
    troszeczkę słońca...

    OdpowiedzUsuń
  17. chce normalnie korespondowac, dzielic sie myslami, tylko tyle.

    Przeciez nie przyjade do Wawy sie przedstawic osobiscie

    jesli nie chcesz, napisz wyraznie - 'daj mi spokoj' , 'odczep sie', albo inaczej - tyle

    OdpowiedzUsuń
  18. Rzecz w tym , że nie chcę. Ale też, sądząc po Twoim nieskładnym pisaniu, nie wiem czy warto zawracać sobie głowę. Tobą!
    Tyle!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ach, to tak niewiele. Albo sie przdstaw. Alboco?

    OdpowiedzUsuń
  20. Byłam dziś u Ciebie
    na "Uchu od Śledzia".
    Nagle - wszystko znikło!
    Zapierasz się siebie?

    OdpowiedzUsuń
  21. To było ucho od mojego śledzia. Gdzie ten śledź?

    OdpowiedzUsuń
  22. Siedzi śledź bez ucha
    i tak sobie marzy:
    kiedy ta Ozonka
    wreszcie się odważy

    ucho mi dokleić,
    co go wczoraj zjadła,
    a miast makaronu,
    z uchem - sznurowadła. ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie ma śledzia i nie ma ładnej pogody:) Ale jak to moja połówka mówi: lepsza taka, niż żadna:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jeżeli znam trochę
    obyczaje śledzi,
    śledź to zwierzę płoche
    i na drzewie siedzi.

    Ozon poszukuje
    śledzia pośród lasu.
    Ona nie rymuje!
    Ona nie ma czasu!

    OdpowiedzUsuń
  25. Witajcie wszyscy:)))
    Żebyście dziwczyny wiedziały jak mi się czasem nie chce otwierać kompa:( Muszę zrobić czasem przerwę. No muszę :)))

    OdpowiedzUsuń
  26. Inaczej - się uduszę!
    Inaczej - się zamęczę!
    Monitor pięścią zgłuszę!
    Za siebie nie ręczę!

    OdpowiedzUsuń
  27. http://www.youtube.com/watch?v=NDUvJrrAPyI

    OdpowiedzUsuń
  28. Ozon, maUpo jedna, masz u mnie ziemniaki po żydowsku i po ukraińsku :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Wiem, wiem, już czytałam:))) Dzięki:))) Nareszcie wiem co to są "ziemniaki po żydowsku":)))

    OdpowiedzUsuń
  30. Cześć,
    Czytałem część, fajne

    OdpowiedzUsuń
  31. Leniwcze, nowy wiersz. Tylko szybko. :-))**

    OdpowiedzUsuń