Muszę pokazać Wam coś innego. Zdjęć zaległych mam bardzo dużo. Będę pokazywała je jako przerywnik tureckiej wycieczki. Pewnie nie tylko tureckiej.
Augustów. Spacery jak zwykle w znanych Wam już miejscach, nie były monotonne. Zawsze coś ciekawego wpadło mojemu aparacikowi w obiektyw. Czasem specjalnie, a czasem niechcący. Tak było i tym razem. "Zdejmowałam" kaczki, nad wodą to temat przewodni. Lądowania , dziwne zachowania, jakieś śmiesznostki. Dopiero po powrocie do Warszawy i przejrzeniu zdjęć, dotarło do mnie co utrwaliłam. Kaczuchy są skore do kłótni, prześcigają się w zdobywaniu pożywienia, wydzierają je sobie. To co miało miejsce pod koniec naszego pobytu, przebiło prawie wszystko co do tej pory widziałam.
Zaczęło się od małego kąska wydzieranego sobie nawzajem pożywienia, a potem poooszło...
Na razie tylko kłócą się "słownie".
Teraz nastąpi regularna walka. Na szczęście, nie na śmierć i życie.
"Ja ci tu dam..."
"Nie podskakuj"
"No i co, mądralo"
Chwilka wytchnienia...
Innym kaczkom o mały włos też się nie dostało...
"Jeszcze z tobą nie skończyłem... "
"Spływaj... " i "spłynęły" obie.
Następnego dnia wyjeżdżaliśmy. Augustów żegnał nas niezapomnianym zachodem słońca.
Był bajeczny:)))
Pa:)
...kaczuchy są przezabawne. Mogę je bez końca obserwować :)
OdpowiedzUsuńWidok na Augustów...bajeczny. "mundek" z pewnością się nie doczepi, chyba, że na siłę, np. że nieba za dużo, bo np. woli inny format zdjęcia, ha, ha!
Pa:)
Sądzę, że tak ekspresyjnych zdjęć nie zrobiłby nigdy. Zanim ustawiłby aparat, zmierzył oświetlenie, ustawił ostrość, wszystko zgodnie z podręcznikiem "małego fotografa", to ewentualnie księżycowi mógłby konterfekt zrobić;(
UsuńPa:)
...bardzo możliwe, bardzo :)
UsuńPa:)
Dla mnie bliskie pewności;)
Usuń:)
Niezłą bijatykę o mały kąsek bułki urządziły kaczki.
OdpowiedzUsuńCo dziwne , chciało im się. To prawdopodobnie "tamtegoroczny" lęg był w wieku młodzieżowo-dorastającym i dlatego skory do bijatyki.
UsuńPozdrawiam:)
WOW!!! Te zdjęcia kaczuszek ogląda się jak film! Spróbujcie szybko przesuwać myszką a zobaczycie :))))
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie jest cudowne! :))))
Fakt. Ostatnie zdjęcie udało się jak rzadko. Bywają różne zachody słońca.Tym razem Augustów postanowił nas pięknie pożegnać.
UsuńPozdrawiam:)
Oj potrafią, potrafią się "kłócić" o jedzenie, widać to na Twoich świetnych zdjęciach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrawda? Że też im się chce. Powiększałaś zdjęcia? Lepiej wszystko widać. Na ogromniastych jeszcze lepiej;)
UsuńPozdrawiam:)
OZONKU JAKIE ŚLICZNE TE ZDJĘCIA , WALKA POMIĘDZY NIMI ŚWIETNIE UCHWYCONA W KADRZE, SERDECZNOŚCI...)
OdpowiedzUsuńCzysty przypadek sprawił, że to się utrwaliło. Fakt, wyszło świetnie.
UsuńPozdrawiam:)
Powaliłaś mnie zachodem słońca. Jest cuuuudny!
OdpowiedzUsuńA co do kaczuszek? Zastrzegam, to nie jest kadzenie!
Jesteś specjalistką w robieniu zdjęć wszelakiemu ptactwu.
Mnie wychodzą zdjęcia rozmazane, niewyraźne.
Ewo, proszę o poradę. Nastawiasz na zdjęcia sportowe( w ruchu)?
Teraz nie ma takiej okazji. Z wiosną muszę poćwiczyć.
Fantastyczna walka. Dobrze, że miały tylko jeden kawałeczek, miały się o co bić...
Przesyłam pozdrowienia.
Ostatni zachód słońca w Augustowie. Szkoda, że dopiero wtedy pokazał swoje piękne oblicze. Inna rzecz, że rzadko o tej porze dnia byliśmy na miejscu, Najczęściej dopiero wracaliśmy z wycieczek. Resztę masz w swojej poczcie;)
UsuńPozdrawiam:)
No tak, zachód przepiękny! I Saturn niepotrzebny ;-)
OdpowiedzUsuńPodobny do tego u Ciebie, bez Saturna;)))
UsuńPozdrawiam:)
Hitchcock to przy tych zdjęciach pstry koziołek ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
p.s. zostawiam slad ;)
Aż takich aspiracji nie mam.
UsuńŚlad , jak najbardziej wskazany;)
Pozdrawiam:)
Cudna kacza historia i śliczne zdjęcia. Wszelkie ptactwo mogłabym obserwować godzinami i zawsze mi jeszcze mało. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jak widać nie jestem osamotniona.
UsuńDzięki:)
Pozdrawiam:)
Ładnie to uchwyciłaś,niemalże dziennikarskim okiem:)Rozejrzałam się u Ciebie i powiem, że tu bardzo miło:))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję bardzo, zapraszam częściej. Zawsze gdy robię zdjęcia wkładam w to serce. Odwiedzę Cię za chwilkę.
UsuńPozdrawiam:)
Dzięuję za odwiedzinki. Zapraszam częsciej:))
UsuńPozdrawiam!
Dzięki:)
UsuńPa:)
Ozonku ale piękne fotki. Rzeczywiście relaks niesamowity. Teresa
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że często nam się to zdarzało.
UsuńPozdrawiam, Teresko:)
Super fotki. :-)
OdpowiedzUsuńZ kaczkami, zawsze;)))
UsuńDobrze, że się odezwałeś.
Pozdrówka:)
zupełnie jak moje koty się tłuką :))))
OdpowiedzUsuńJak widać , nie tylko kaczki. Tłumaczyć je może jedynie, kaczki nie koty, młody wiek i brak doświadczenia. Ale pokaz zrobiły!
UsuńPozdrawiam:)
Widoczek pikny zaś kacze kaczania w wodzie the best!!!
OdpowiedzUsuńPozdrówka!
Zapomniałam o "kaczaniu":)
UsuńPozdrawiam:)
Byłam już u Ciebie, zostawiłam komentarz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńPrawdziwa kacza wojna...
Trochę polityczny ten wpis, ha,ha,ha....
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
No popatrz, nie chciałam a wyszło;) Jednak do tego mogą doprowadzić jątrzące, nieprzemyślane wypowiedzi niektórych podobno polityków i nie tylko polityków.
UsuńPozdrawiam:)
Witaj Ozonko:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wyszła ta kacza awantura.A zachód słońca rozmarzył mnie.Pomyślałam sobie o ciepłych letnich dniach... ach:)
Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę:)
Cześć! Awantura jest zaskoczeniem dla wszystkich. Nawet dla mnie, nieco, nie wiedziałam że tak dobrze wyjdzie. W sierpniu nie było dobrej pogody. Wieczorem trudno było o prawie bezchmurne niebo. Widać to na zdjęciach z całego pobytu w Augustowie. Tego dnia, w czasie ostatniego spaceru, zrobiłam sporo zdjęć zachodu słońca. Zapas mam;)
UsuńPozdrawiam:)
a właśnie że POCHWALĘ !!!
UsuńGENIALNIE WYSZŁO - BRAWO - KACZY KABARECIK ..OJJJJ jak mi się podoba . Humor przedni, zdjęcia świetne - jednym słowem Ewcia Ozonka w całej okazałości
OdpowiedzUsuńWitaj!
UsuńNie chwal, nie chwal. Gdyby nie doszło do tej bijatyki, to nie byłoby tych zdjęć. Kaczuchy się "postarały";)
Pozdrawiam:)