Sroka.
Siedziała na daszku sklepu,
nagle coś ją zainteresowało i przeleciała na drugą stronę uliczki. Sroka w locie ma piękny rysunek upierzenia.
Siedziała zapatrzona w niespotykane zjawisko. Tyle srok... tak innych...? Ale jest czarne i białe... spróbuję...
No i próbowała, lecz tamta, obca wielka sroka na plakacie, nie zwracała na nią uwagi.
Może inaczej trzeba... . Zdjęcia sroki są niewyraźne bo ciągle była w ruchu.
Jednak w pewnym sensie w reklamie wystąpiła;)))
Pa:)
Nie wiem jak to robisz Ozonko ale zawsze trafiają ci się świetne ujęcia. Sroczka piękna, nic dziwnego, że ma takie aspiracje. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńNie wiem. Samo się jakoś robi;)
UsuńPozdrawiam:)
Uwaga, post zawiera lokowanie produktu:)
OdpowiedzUsuńA na poważnie, miałam fotkę, bo jak wiesz fot. zginęły wraz ze śmiercią dysku, sroki siedzącej na szyldzie Tesco i to ze spuszczoną głową... wyglądała tak jakby dziobem wskazywała :)
Ściskam noworocznie:)
Odwzajemniam uścisk:)
UsuńDenerwuje mnie tylko, że te sroki takie ruchliwe.
Pozdrawiam:)
...no, wolne to one nie są...niestety, bo czynią takie cuda, że tylko je fotografować :)
UsuńWiesz, że w pierwszej chwili nie rozumiałam co ta sroka robi? Dopiero potem przyszło mi to do głowy. "Zakochała się " w sroczych kolorach z reklamy;)))
Usuń:)
Sroczkę ciągnie do świecidełek, więc i w reklamie chciała wystąpić :)
OdpowiedzUsuńZdrowia szczęścia w Nowym Roku, Pozdrawiam :)
Zdrowia i szczęścia dla Ciebie Avelino:)
UsuńDo świecidełek i do innych sroczek też;)
Pozdrawiam:)
Ładnie Ci "się samo" zrobiło. Masz też coś ze sroki w sobie. Nie usiedzisz na miejscu. Wszystko Cię ciekawi i dostrzegasz więcej niż inni.
OdpowiedzUsuńNoworoczne buziaki. :-)
Noworoczne i dla Ciebie , Heniu:)
UsuńJak to "nie usiedzę"? Jak trzeba np. zdjątka "obrabiać", to usiedzę;)))
Pa:)
Fajna ta sroka :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko w pierwszy dzień 2013 roku!
I zdecydowana;)
UsuńPozdrawiam noworocznie:)
Świetna jest Twoja sroka. Zawsze znajdziesz coś ciekawego w otaczającym świecie.
OdpowiedzUsuńNa każdym kroku znajdujesz temat.
Przypuszczam, że wiesz o tym, że jesteś świetna w tym co robisz!
Całuję i życzę Ci wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
Pozdrawiam noworocznie!!!!
Powoli zaczyna to do mnie docierać. Zawsze sądziłam, że jestem taka sobie i na siłę szukam tematów. Jednak widzę, że jest inaczej. Z tą sroką też tak było. Fotografowałam ją bo była blisko i chciałam uchwycić rysunek na jej piórach i ją samą. Dopiero, jak zgrałam zdjęcia do komputera, to dotarło do mnie co widzę. Cała opowiedziana przeze mnie historyjka stanęła mi w oczach. Wiedziałam już jak było;)))
UsuńJeszcze raz wszystkiego najlepszego w tym roku Ci życzę z odwiedzinami we Francji włącznie (co za słowo).
Pozdrawiam:)
No i oczywiście pozdrawiam noworocznie również:)))
UsuńPa:)
Witaj noworocznie:)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy wczesnym latem widziałaś młode sroki bez ogona. Te są trochę mniej ruchliwe, a do tego potrafią się świetnie bawić ze starymi. Bardzo lubię je obserwować, czasem nawet siadają mi na barierce balkonu na VIII piętrze, tyle, że zanim "się ogarnę" z aparatem, już ich nie ma:)
Popatrzyłam sobie z przyjemnością na adaptację przyrody do cywilizacji... pozdrawiam:)
Widziałam, nawet pokazywałam u siebie. Latem to było.
UsuńWiesz, że lubię fotografować ptaki i inną "żywinę" jak się uda. Muszą sobie jakoś radzić w tym , tak szybo zmieniającym się świecie.
Pozdrawiam:)
Gdy Nowy Rok staremu cyfrę zmienia,
OdpowiedzUsuńWszyscy - wszystkim ślą życzenia!
Przy tej pięknej sposobności,
Życzę Ci dużo radości!
Życzę Ci radości w nowym roku. Zdrowia przede wszystkim.
UsuńPozdrawiam:)
Witaj Ozonku! Rzeczywiście w locie pięknie wygląda. Sroki chyba upodobały sobie Warszawę. Kiedy jestem u syna, to na każdym niemal kroku je widzę. U nas bardzo rzadko można je zobaczyć.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCześć!
UsuńW pewnym sensie masz rację. Sądzę, że sroki w Warszawy zajęły tylko wolna niszę po "wygnanych" stąd innych ptaszkach. Zwłaszcza tych małych, kolorowych. Wielu ptaków na terenie Warszawy już nie ma. Szkoda.
Pozdrawiam:)
:))))))))) świetna historia :)))
OdpowiedzUsuńI prawdopodobna:) Nie wiem co myślała sroka, sadzę jednak że bardzo się nie pomyliłam.
UsuńPozdrawiam:)