Wokół nieprzebrany, wielojęzyczny tłum wycieczkowiczów różnych nacji . Muzułmanki w swoich tradycyjnych strojach i zwykli europejczycy, jak my. Dziedziniec wewnętrzny pełen ludzi, kilka ławeczek dla zmęczonych turystów. W takim tłumie nie mogłam robić zdjęć, tak jak i wewnątrz mauzoleum.Zdjęcia robiłam tylko tam, gdzie mogłam.
Daszek bramki z kołowrotami przy wejściu na teren muzeum. Dziedziniec zewnętrzny. Tłum jest znacznie dalej, po lewej stronie.
Mauzoleum Rumiego, zwanego Mevlaną.
To wejście, tłum jest po lewej stronie. Skrzętnie go omijał obiektyw mojego aparatu.Chciałam koniecznie wejść do środka i wszystko zobaczyć, ale żeby tam wejść trzeba było założyć na buty "szpitalne kapcie ochronne". Jakoś mi się to udało, mimo przelewającego się przy wejściu tłumu.
W środku półmrok i cisza, jakby zatrzymał się film a ja go oglądam powoli, klatka po klatce.
Za szklanymi szybami leżą zawinięte w zwoje tkanin zmumifikowane ciała uczniów Mevlany i wyznawców jego poglądów. Ludzie poruszają się w milczeniu, słychać tylko przytłumiony przez dywany odgłos ich kroków.
Teraz pokażę to, co mogłam fotografować.
Fragment Meczetu.
Minaret.
Meczet otaczały budyneczki, w których kiedyś mieli mieszkać mnisi. Wszystko jest teraz w remoncie. Znając tempo takich prac , za kilka miesięcy wszystko będzie wyremontowane. Żeby w Polsce było takie tempo budowy czy remontów.
Źródełko. Koło każdej świątyni znajduje się coś takiego.
Fontanna?
Zbliżenie. Woda była pewnie w remoncie.
Jak widzicie, remont faktycznie się "odbywa".
Mozaikowe zdobienie drzwi. Czyżby intarsja?
Zdobienie nadokienne. Mimo iż mozaiki są utrzymane w jednej tonacji barw, to różnią się wzorem.
Robiłam zdjęcia naokoło.
Zbliżenie zdobień nad drzwiami.
Cały dach wieży zielonego, czy też niebieskiego meczetu, to mozaika.
Z każdej strony. Spotkały się dwa meczety. Dopisuje to teraz, bo coś mi nie pasowało.
To przedmioty używane przez mnichów. Nie wiem do czego służyły.
Ostatnie spojrzenie;)
Pa:)
...kiedyś oglądałam film dokumentalny o tym miejscu. Pamiętam, że dla Muzułmanów trzykrotna pielgrzymka do grobowca Mevlany w Konyi zastępuje pielgrzymkę do Mekki... widziałaś trumny w mauzoleum?
OdpowiedzUsuńWidziałam. Są przykryte tkaninami. Tam panuje półmrok, nie za dobrze widać cokolwiek. Ale atmosfera jest! Dla wiernych to musi być duże przeżycie, jeśli dla mnie niewiernej było.
UsuńPozdrawiam:)
...wierzę, oglądając dokument oczu nie mogłam oderwać...
UsuńPozwolili na zrobienie filmu? Przecież wtedy potrzebne jest jeszcze intensywniejsze światło.
UsuńBBC ma swoje wejścia:)
UsuńBBC i wszystko jasne;)
Usuń:)
UsuńSprawdź pocztę. WAŻNE!
Pięknie i żal mi, że nie widziałam tego na własne oczy. Lubię patrzeć na inną kulturę od naszej. Mozaiki bez zwierząt i ludzi podobają mi się, widziałam takie w innych miejscach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSą miejsca, które trzeba zobaczyć. Można o nich czytać, słuchać opowiadań, ale to za mało. Zakaz ozdób figuratywnych wprowadził chyba Mahomet. Toleruje się jedynie zabawki dla dziewczynek, czyli lalki.
UsuńPozdrawiam:)
Ach ta Turcja.. marzy mi się. :)
OdpowiedzUsuńTo na co czekasz? W drogę! O ile wiem, jakieś możliwości masz.
UsuńPozdrawiam:)
Pokazałaś dużo szczegółów z"ojczyzny" derwiszy.
OdpowiedzUsuńWspaniały post i piękne zdjęcia są dopełnieniem...
Mnie też zafascynowały te maleńkie korany, i ten najstarszy liczący 1000 lat, włos z brody Mahometa, dzieło Rumiego, najdroższy dywan...
A budowle, czyż nie są piękne? meczet, medresy, domy recytatorów koranu. A meczet sułtana Selima? on mnie oczarował.
Pozdrawiam
Widziałaś więcej niż ja. No i nam niczego , prawie , nie tłumaczono. Tureckiego nie znam. Będą zdjęcia meczetu Selima, ale tylko z zewnątrz i zrobione z autokaru.
UsuńPozdrawiam:)
P.S. Pocieszam się jedynie tym, że byliśmy tam w czasie remontu i wielu rzeczy nie widziałam właśnie z tego powodu. Jeden wniosek się nasuwa, jechać jeszcze raz , po remoncie.
Pa:)
Byłem! Gdy dojechaliśmy nasz autokar zaatakowali handlarze pamiątek :D Nim weszliśmy do mauzoleum obejrzeliśmy wystawę z życia mnichów. W salkach obejrzałem sceny z życia mnichów np. scenkę rytualnego tańca wirowego, kuchnię, pokoje mieszkalne itd. Do mauzoleum wchodziliśmy bez butów. Przewodnik był bardzo rygorystyczny. Nie zostawiliśmy ich jednak - coby nie ukradli - przed wejściem a wzięliśmy ze sobą w siatach :D W środku piknie! Freski pikne. Napisy na ścianach pikne! Wszystko pikne!
OdpowiedzUsuńPozdrówka!
W środku niewiele było widać. Świat się zmienia.
UsuńPozdrawiam:)
Ciemnawo było fakt!
UsuńPozdrówka!
Niewiele dało się zobaczyć.
UsuńPozdrówka:)
no tym razem same zdjęcia nie wystarczą :))) Choć piękne są
OdpowiedzUsuńCzyli, powinnaś tam pojechać ;)))
UsuńPozdrawiam:)
Interesting post. I really like it.
OdpowiedzUsuńSuper blog. Yours. ^ ^
Have a nice day. ;)
+ Welcome to my blog.
If you want to put it in your followers.
Thank you for your praise. Feel free to read my posts the next.
OdpowiedzUsuńOf course, I come to your blog.
Yours :)
Dziękuję za tak miłe słowa ;))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję a te krajobrazy to moja mała wieś
Ale piękna, sadząc po tym co pokazałaś. Zawsze zachwycają mnie takie widoki. Nie zawsze można zobaczyć walkę mrozu z wilgotnym powietrzem, a u Ciebie płynie blisko rzeka. To powód takich zjawisk.
UsuńPozdrawiam:)
Bardzo się cieszę, że dzięki Tobie mogę zobaczyć, to piękne miejsce. Robi niesamowite wrażenie, jestem zachwycona zdjęciami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Na mnie zrobiło też wrażenie , tym większe, że widziałam to bezpośrednio. Czytasz o czymś w przeróżnych czasopismach, oglądasz zdjęcia i po latach możesz to zobaczyć na własne oczy. Uczucie zadowolenia i w duszy "no jestem tu"!
UsuńPozdrawiam:)
Przeczytałam felieton Twój bardzo uważnie, obejrzałam fotografie dokładnie. Wspaniały post i piękne zdjęcia, cieszę się, że dzięki Tobie poznaje piękne miejsca...:)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę, że temu służą. Każdy z nas zwiedza swój kawałek świata. Wszędzie nie będziemy;)
UsuńPozdrawiam:)
Ozonku ciekawe miejsce. Fajnie tez pokazane i opisane.Teresa/peja/
OdpowiedzUsuńDzięki Tereniu. Wiesz, jest tam, we wnętrzu mauzoleum , jakaś atmosfera. Zmusza każdego do pokory i ciszy.
UsuńPozdrawiam:)
Powtórzę za Teresą bardzo ciekawe miejsce.
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam. Chętnie zobaczyłabym je jeszcze raz posiadając tę wiedzę co teraz i z jakimś przewodnikiem. Sam pilot wycieczki przewodnika nie zastąpi.
UsuńPozdrawiam:)
z zachwytu to buzia sięotwiera i zamknąć się nie chce.
OdpowiedzUsuńEwciu - w naturze nie widziałam nigdy ani meczetu ani minaretu ... uzupełniasz moją wiedzę ... szkoda, że nie mogę poznać zapachu tamtego miejsca ..
wpadnę tu jeszcze spokojnie podziiać ... eeech ten lazur, te mozaiki ...
Jeśli masz na myśli mauzoleum, to od razu mówię, nie było żadnego nieprzyjemnego zapachu. Kolor niesamowity, fakt. Chyba nigdzie na świecie nie ma nic podobnego.
UsuńPozdrawiam:)
chodziło mi o ogólny zapach ... wiesz - ja miejsca i zdarzenia zapamiętuję często właśnie zapachami ... tu wyobraziłam sobie zapach miejsca rozgrzanego słońcem ... lubię zapachy naszych starych zabytków, zapach wapna pyłu ceglanego ... uwielbiam zapach starych książe,, no i morza
UsuńO takie zapach Ci chodzi??? Też mam taką pamięć. Napisałam, że nie było żadnego nieprzyjemnego zapachu, ale zapach był. I to jest dziwne, bo nie pamiętam żadnej szczególnej nuty. Nie był to zapach miejsca tłumnie odwiedzanego przez wiernych. Tam było zupełnie coś innego, jakby neutralnego, ale nie do końca. Takie zapachy są najtrudniejsze.
UsuńNapiszę:)
Pozdrawiam:)
Wspaniała relacja z arcyciekawego miejsca!
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie niesamowite.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Zdjęcia to pikuś. Zobaczyć mauzoleum od środka, to jest największe wrażenie.
UsuńPozdrawiam:)
Witam.
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny.
Ciekawe zdjęcia i artykuł.
Pozdrawiam Ciepło.
Dzięki! Staram się jak mogę. Mauzoleum Mevlany było bardzo ciekawym doświadczeniem. Zarówno od strony estetycznej jak i emocjonalnej.
UsuńPozdrawiam:)