Może niezupełnie, raczej widok z Baszty Giedymina. Jest to widok wyjątkowy. Wilno widziane , jako miasto wież kościelnych i cerkiewnych. Chociaż nie tylko. Byliśmy tam w momencie przejęcia przez Litwę przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej. Przygotowania do tego Święta były w pełnym toku. Poprawiano chodniki, kładziono kostkę kamienną gdzie się da. Szał ciał i uprzęży!
Gdzieś w rejonie zielonej kropki, powinna być ostra brama. Niestety, zasłania ją stojący nieco bliżej, kościół św. Teresy.
Właśnie ten. Ostra Brama po prawej stronie, w głębi.
Ostra Brama.
Wyglądający na zaniedbany, Kościół Matki Boskiej Pocieszenia i św. Augustyna, wraz z klasztorem Augustianów.
Z powodu tego JAK widać Wileńską Starówkę z Baszty Giedymina,, obawiam się, że ten post będzie raczej "kościelny". Może wykorzystam zdjęcia z ubiegłego roku?
Cerkiew św, Mikołaja. Z góry...
I z dołu.
Cerkiew Piatnicka.
Kościół św. Anny.
Kościół św. Piotra i Pawła na Antokolu w Wilnie. To ten ufundowany przez Paca.
Sobór Przeczystej Bogurodzicy.
Jest jeszcze bardzo wiele przeróżnych kościołów różnych wyznań. Nie ośmielę się tu ich identyfikować. Wystarczy kilka lat wstecz i inny kolor farby, inne ujęcie, czy inna pora dnia, żebym mogła się pomylić. Jest ich tam naprawdę dużo. Na przykład ten na pierwszym zdjęciu. Może po prostu pokażę zdjęcia, bez komentarza?
Kościół św. Kazimierza.
Kościół św. Jana Chrzciciela i Jana Ewangelisty z 63 metrową dzwonnicą, najwyższym obiektem na Wileńskiej Starówce.
Odległość była bardzo duża i obraz jest zamglony. Cerkiew św. Aleksandra Newskiego.
Kościół św. Ducha.
Kościół św. Katarzyny (chyba). Wielu też nie widać na moich zdjęciach.
Pałac Prezydencki.
Nowoczesne Centrum.
Nad Wilią.
Góra Trójkrzyska.
Przeoczone zabudowania zamkowe.
Pa:)
.JPG)
.JPG)
.JPG)
.JPG)
O!!!
OdpowiedzUsuńTo może ja teraz pójdę sobie pogrzebać w zeszłorocznych zdjęciach...?
Możesz, czemu nie. Miałam na myśli zdjęcia nieopublikowane. Mam ich bardzo dużo, a wtedy nie było ich do czego "przypić".
UsuńI to nie tylko zeszłoroczne, sprzed dwóch lat też;)
mam na myśli grzebanie w moich zdjęciach, ale jednak tego nie zrobię. Na nic nie mam siły ani ochoty...
UsuńAaaa, to co innego.
UsuńNa takie "grzebanie", też nie mam siły.
:)))
Pozdrowienia spod wiatraka...
UsuńOdżywasz?
UsuńBez przesady... Ale za to desperacko walczę o życie :)
UsuńTo znaczy, że jesteś na dobrej drodze... :)
UsuńOby!
UsuńU mnie jest nieco lepiej, u Ciebie też powinno nieco zelżeć. Noc , podobno, przynosi nieco ulgi.
UsuńPa:)
Noce też spędzam pod wiatrakiem :) Tylko w ten sposób da się żyć.
UsuńJeśli wiatrak masz w pokoju nad głową... To musisz pod nim spać;) Ważne czy jest włączony.
UsuńWczoraj, "pod wpływem upału", zrobiłam zakup... Za mądry to on nie był, ale może się przyda...
To jednak lepiej leżeć pod wiatrakiem, wtedy nie robi się żadnych zakupów, przemyślanych ani nieprzemyślanych :))
UsuńWiatrak, oczywiście, włączony permanentnie. Dzisiaj u nas 35 stopni. W nocy wyłączyłam na chwilę i czym prędzej włączyłam z powrotem, bo byłabym się udusiła.
Gdzie jest taki upał? U mnie, zwłaszcza w nocy, aż tak gorąco nie jest.
UsuńPozdrówka:)
TUUUUUUU!!
UsuńW jakiej części Polski?
Usuń...napiszę na poczatek tak; Cerkiew Piatnicka cudo!
OdpowiedzUsuńJako, że nie mam teraz czasu, wpadnę tu raz jeszcze, jutro pewnie...
Pa:)
Moim skromnym zdaniem, o cerkwie dbają tam lepiej niż o kościoły. Przypuszczam, że kościoły utrzymają Polacy. Miejscowi i przyjezdni.
Usuń:)))
Nie widziałaś kościoła św. Anny! Jest rewelacyjny!
UsuńPa:)
...widziałam! Oczywiście na zdjęciach; jednak cerkwie na mnie robia wrażenie, szczególnie ta...jest niesamowita!
UsuńCerkwie mają zupełnie inny klimat niż kościoły, a powodów jest bardzo dużo.
Usuń:)
...i o to chodzi!:)
Usuń:)))
UsuńPo wielu trudach, większości z pokazanych kościołów, udało mi się przypisać patronów. Straszna to praca.
OdpowiedzUsuń;)
ciekawe kiedy znów wywieje mnie do Wilna:)
OdpowiedzUsuńMasz jeszcze szansę:)
UsuńPozdrawiam:)
Witam.
OdpowiedzUsuńWilno jest jednym z najpiękniejszych miast europ i świata.
Pozdrawiam
Też mi się tak wydaje. Przypuszczam, że to z powodu niezbyt dużych zniszczeń wojennych. Ocalało wiele zabytków.
UsuńPozdrawiam:)
Ozonku można dodawać komentarze. Tylko trzeba kliknąć dodaj komentarz i wyskoczy okienko z możliwością napisania komentarza. Nigdy nie byłam w Wilnie, ale dzięki Tobie mogę je poznać choćby wirtualnie. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSpróbuję z tymi komentarzami u Ciebie:)
UsuńDziwię się wszystkim bloggerom, mam blog od kilku lat ciągle w tym samym miejscu i nic się nie dzieje. Nie wiem na czym to polega i o co chodzi?
Pozdrawiam:)
Widoczki super! Podoba mi się ta nowoczesna część miasta ;)
OdpowiedzUsuńI to widoki tylko z jednego miejsca. No, prawie z jednego. Dla mnie, nowoczesne miasta, nie mają tyle uroku co stare. W starych jest coś jeszcze poza samą architekturą. Duch czasów?
UsuńPozdrawiam:)
Tak. Mowa wieków, to, o czym pisałam przy okazji Grecji i Akropolu.
UsuńO to mi chodziło! Czasem gdzieś słowa uciekają...
Usuń:)))
Moja babcia jest wzruszona. Dziękuję Ci w jej imieniu.
OdpowiedzUsuńPozdr.
Nie ma za co:) Staram się dla każdego, kto chce oglądać! Mam więcej zdjęć panoramy wileńskiej, ale jej pokazywanie trwałoby z miesiąc.
UsuńPozdrawiam, specjalne pozdrowienia dla Babci:)
A mnie, gdy przeczytałam o wzruszonej babci, zachciało się płakać.
UsuńTęsknię za swoimi dziadkami i tak straszliwie mi żal, że nie dożyli czasów, w których mogliby choć raz przed śmiercią pojechać do utraconej ojcowizny... albo bodaj zobaczyć zrobione przez nas zdjęcia...
Serce rwie mi się na strzępy.
Bo to życie, wredne czasem jest dla ludzi. Nie, nie tak. Wredni są ci, którzy się do tego przyczynili.
UsuńPozdrawiam:)
Ewciu - LUBIĘ TAKIE KOŚCIELNE WPISY, KOŚCIUOŁY TO JEDNE Z NAJPIĘKNIEJSZYCH ZABYTKÓW ... fundatorzy się starali ale i budujący wkładali serce. Pięknie pokazałaś Wilno z lotu Giedymina. Zwykle pokazuje się Ostrą Bramę a Ty rozwinęłaś całą kościelno-cerkiewną panoramę. Szkoda, że psują nam się stosunki z Litwinami ... to takie bliskie sercu ziemie ...
OdpowiedzUsuńZ czyjej winy się psują? Ostatni "występ" polskich kibiców, pokazał ostro to, co się dzieje. I nie my, Polacy, to zaczęliśmy. To było tylko następstwo innych działań.
UsuńPozdrawiam:)
Dzień dobry kochana to ja Agata ze Szczecina tęsknię za wami byłam na blogu codzienne życie agaty nie prowadzę już bloga nie mam pomysłu na prowadzenie bloga często mi internet zacinał się przez blog.Pozdrawiam i całuję.
OdpowiedzUsuńWitaj. Napisz gdzie jesteś i co robisz. Wiem , że szykowały się duże zmiany. Napisz, jak Ci tam jest.
UsuńPozdrawiam:)
ja jeszcze w Polsce jestem ale dom jest wystawiony w Nieruchomościach.Na razie jeszcze próbuję wyzdrowieć ślinianki leczyli mi ale teraz idę do gastrologa prywatnego we wrześniu końca nie mam z lekarzami.Może trochę poprowadzę blog bo czasami tęsknię.
OdpowiedzUsuńNie masz na co czekać.
UsuńPozdrawiam:)