Dowiezienie i spuszczanie łodzi na wodę. Wyścig odbywał się na jeziorze Necko.
Sam wyścig był malowniczy, łodzie pozostawiały za sobą pióropusze wody.
Łodzie startowały w trzech kategoriach, a to oznacza trzy tory jazdy, dla każdego rodzaju inny.
Robić zdjęcia tak rozpędzonym łodziom, w dodatku aparatem z teleobiektywem, wcale nie jest łatwo.
Przymierzam się do zrobienia zdjęcia, muszę uchwycić ostrość, a na zdjęciu mam tylko pióropusz wody pozostawiony przez łódź!
Ta łódź była jedną z wolniejszych.
Ta taka sobie.Jedne z najszybszych.
Panowie sędziowie. Cóż to był za widok;)))
Myślicie, że mogłam tak robić, kadr po kadrze, zdjęcia łodziom? Nic z tego. Zdjęcie mogłam zrobić raz. Następne przy kolejnym przejeździe. Za szybkie były.
To lubię:)
To zdjęcie z otwarcia zawodów.Pa:)
Takie łodzie muszą robić wrażenie! Extra! Ponoć bardzo łatwo o wypadek...
OdpowiedzUsuńOne są teraz inaczej zbudowane niż niegdysiejsze. Kiedyś było mnóstwo wypadków i to dość nieprzyjemnych.
UsuńPozdrawiam:)
co do jaskółek na moich zdjęciach to gniazdo mam w swoim oknie :) pozwoliłam 2 lata temu na budowę gniazda i teraz mam na co popatrzeć z własnego pokoju :) w rogu zdjęcia widać ramę mojego okna :)
UsuńAaaaa, to takie butki:)Nic dziwnego, że możesz robić tak doskonałe zdjęcia jaskółkom:)
UsuńPa:)
...dla mnie zbyt szybkie to-to:)Zbyt nowoczesne...
OdpowiedzUsuńUdane zdjęcia Ozonko, bardzo:)
Serdeczności:)
Fakt! Szybkie jak nie wiem. Nie dawałam rady złapać ostrości, bo już mi uciekały z kadru.
UsuńNiektóre faktycznie udane. Trzecie od końca, to jest łódź z czerwoną obudową silnika, sama też ma coś czerwonego. Ukryła się w pióropuszu wody. Nie wiedziałam, że tak mi wyjdzie.
Pozdrówka:)
...wiem, że szybkie a aparat za wolny, mam to samo:)
UsuńNajlepsze zdjęcia wychodzą z zaskoczenia:)
Pa:)
Ciągle powtarzam, że są mułowate;( I jeden i drugi mają to samo, za wolny spust migawki.
UsuńPa:)
...D1 przecież sobie nie kupisz, bo i na co, więc nie przesadzaj :)
UsuńNo fakt, zawsze coś tam jednak wyjdzie;)
UsuńGłośno było, co nie?
OdpowiedzUsuńPozdrówka!
Było:) Ale tor był sporo odsunięty od brzegu, dało się wytrzymać.
UsuńPozdrawiam:)
pełny odlot Ewciu ...
OdpowiedzUsuńpiękne łodzie , wiem, jak trudno w ruchu coś uchwycić. To moja pięta achillesowa. zawsze sknocę. A Tobie wyszły pięknie
Jak widzisz, nie tylko Twoja:) Wiesz ile NIE wyszło??? Najlepiej gdy aparat porusza się wraz z łodzią, nie jest nieruchomy.
UsuńPa:)
Łodzie. To przecież niemal odrzutowce tylko na wodzie.
OdpowiedzUsuńRobienie zdjęć takim pojazdom to nie lada wyczyn.
Zdjęcia bardzo ciekawe. I te kaskady wody bardzo mi się podobają.
Serdecznie pozdrawiam:)
Na rynku było łatwo, dopiero w czasie wyścigu zaczęła się gimnastyka.
UsuńByły, trzy pojemności silników,podobno 1000, 2000 i 3000 cm. Głowy nie dam, bo napisał to ktoś , kto nawet nie znał dokładnie nazwy tych mistrzostw.
Pozdrawiam:)
Zazdroszczę uczestnictwa w takich zawodach, chętnie bym pooglądała takie wyścigi. Niesamowicie to wszystko wygląda na zdjęciach, a co dopiero uczestniczyć na żywo. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńEmocje są, szkoda że pogoda nie dopisała. Jak lunął deszcz... nie było szans się schować, nawet parasol nie pomagał. Na szczęście, był to chyba ostatni dzień pobytu w Augustowie.
UsuńPozdrawiam:)
No i nareszcie wiem, o co chodzi. Słowo "jazda" jakoś mi do łodzi nie pasowało, więc nie mogłam sobie wyobrazić, o co lotto.
OdpowiedzUsuńTo już wiesz;) Powiem Ci, że bardzo mi się ten wyścig podobał. I jeszcze jedno, emocje, chyba, udzielały się wszystkim bez wyjątku. Oglądanie takiego wyścigu na żywo, było dla mnie ciekawym przeżyciem.
UsuńPozdrówka:)
Obawiam się, że mnie też by się podobało!
UsuńZwłaszcza, że nie ogląda się tego na co dzień:) Zdjęcia, zdjęciami, ale zobaczyć taki wyścig na własne oczy. Cała oprawa,załogi, widzieć to z bliska. Najbardziej mnie urzekły łodzie, ich wyjątkowy kształt. To jest TO! No i bardzo efektowne widoki całego wyścigu, ta woda rozbryzgiwana naokoło. To jest to , co tygrysy lubią najbardziej!
Usuń:)
Ewuniu...bardzo fajna sprawa z tymi łodziami...Ja np. kiedy mieszkałam w Toruniu chodziłam z mężem na żużel....Tam się dzieje na stadionie...Chyba większe emocje niż w piłce...I zapach palonej gumy..Ech ,sport jest świetną sprawą::))Teraz tylko oglądamy w telewizji ....Fotki super ,świetnie uchwyciłaś wodę::)))Reszta też rewelacja!!!!brawo!!!! Pozdrawiam cieplutko danka
OdpowiedzUsuńChodziłam z ojcem na "żużel", ale to stare dzieje.
UsuńCieszę się, że Ci się zdjątka podobają:)
Pozdrawiam:)
O, proszę! Gdy byłam mała, tato też zabierał mnie czasem na żużel!
UsuńNo proszę. Są dwie możliwości, albo zabierali dlatego, że chcieli dziecku pokazać coś nowego, albo dlatego, że dziecko nie miało nic do gadania i musiało z tatusiem oglądać jego ulubioną rozrywkę;)
UsuńW przypadku mojego taty była to chęć zapewnienia mi rozrywki :)
UsuńW przypadku mojego, było tak samo :)
UsuńJechać taką łodzią to dopiero przeżycie, a i widoki bardzo orzeźwiające. Pozdrawiam powakacyjnie :)
OdpowiedzUsuńZwykły przechodzień nie ma szans. Przejażdżka tylko dla zawodników. Niestety;)
UsuńDlaczego prowokacyjnie?
Pozdrawiam:)
no i ten hałas....
OdpowiedzUsuńNie, przecież pływają i są oddalone od brzegu. Zawody odbywały się na Necku i częściowo chyba na jez. Rospuda, lub tuż przy nim u ujścia Klonownicy. Oglądałam je prawie u ujścia Netty, a to kawałek drogi. Oglądasz powiększenia:)
UsuńPa:)
a to co innego, widoki interesujące :)))
UsuńMam nadzieję. Oglądałam coś takiego pierwszy raz .
UsuńPozdrawiam:)
I łodzie i zdjęcia naprawdę robia wrażenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Miałam malutką nadzieję, że tak będzie.
UsuńPozdrawiam:)
Zdjęcia są świetne... Serdecznie pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Również pozdrawiam!
Usuń