Ponownie nas ubezwłasnowolniono. Nie z naszej winy. Jesteśmy ciągle jak dzieci we mgle.Nawet nie to. Ubezwłasnowolniono nas a'priori. Tak jesteśmy traktowani przez wydawców różnych łączy. Banda kretynów. Za takich nas mają.
Szkoda słów.
Adasiu, dla Ciebie.
Lane kluseczki: jedno jajko i jedna łyżka mąki. Wymieszać i tyle. Można lać je na cokolwiek. Na zupę pomidorową, na rosół, na mleko i na co jeszcze chcesz.
Są świetne.
P.S. To przepis siostry mojej teściowej.:-))))))))))
Napisane 03.07.2010, godzina 08.24
:D,dzięki.To moje ulubione lane kluseczki a jeszcze z pomidorową...mniam:)))
OdpowiedzUsuńSprawiłaś,że właśnie gotuję pomidorówkę i już nie mogę się doczekać aby wreszcie jej popróbować.Jedyny mankament to straszny upał,który raczej wygania z kuchni niż do niej zaprasza ale twardy jestem a ślinka cieknie:))))Sm sobie ugotuję i sam sobie zjem a Tobie dzięki wielkie za pomysł i za to,że mogłem na chwilę oderwać się od pracy :)
***@->-
Jest mi ogromnie przyjemnie(zwłaszcza "ogromnie"). Język polski ma to do siebie , że jest wiele słów bliskoznacznych. A, no i zupełnie nieodpowiednich. Przepis na kluski pdałam, bo niewiele osób wie jak się je robi.Największym błędem jest, dodawanie do tego ciasta , wody.
OdpowiedzUsuńChyba się uprę i upublicznię część moich przepisów.Howgh!!!
OdpowiedzUsuńJa czekam i z przyjemnością ,,wyrwę"od Ciebie kilka przepisów ale-na Boga-prostych:)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam gotować (a jeszcze bardziej jeść)według starych,domowych przepisów.Jest tylko małe ,,ale"..Nie mam za dużo czasu na gotowanie:)
Ewuś,miło,że pamiętałaś o ,,słomianym wdowcu" bo moja Ewa kucharką dobrą jest ale ma jeszcze mniej czasu na gotowanie niż ja :DDD Na dodatek teraz urlopuje więc radzę sobie jak mogę.
Ludzieeeeee!Ale czasy!Dzięki komputerowi nie umrę z głodu!:))))
>ozon<- wielkie dzięki:)))))
Teraz , z głodu, rzadko się umiera. Przyznać jednak muszę, że te przepisy, głupie jakieś są. "Ubić wołu", "Uprasować Kookardce pętelki". No takie.
OdpowiedzUsuńNo to jeszcze biszkopt.
OdpowiedzUsuń1,5 szklanki mąki
1,5 szklanki cukru
6 jaj
1 łyżeczka proszku do pieczenia, zapachy(waniliowy, pomarańczowy i co tam chcesz ale z umiarem, waniliowy obowiązkowo).
Wszystko zmiksować, wlać do formy natłuszczonej i posypanej bułką tartą.
Upiec w temp ok.180 stopni C.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCiekawe, może teraz się uda?
OdpowiedzUsuńpróba
OdpowiedzUsuńNo i przyjmuje komentarze ten "blogger".
OdpowiedzUsuńNarswzcie!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń:)Witaj Ewo.Wielkie dzięki za przepis na biszkopta.Szczerze mówiąc za pieczenie ciasta nigdy się nie brałem gdyż z kulinarnych wyzwań wolałem ,,pobawić się"z rybami ale Twój przepis jest prosty i to daje szansę,ze dam radę.
OdpowiedzUsuńZ dawnych lat pamiętam pyszne ciasto z bakaliami zwane ,,cwibakiem",które piekła moja ciotka.Nigdy i nigdzie więcej nie jadłem tak pysznego ciasta a ciocia brała lekcje pieczenia w klasztorze,gdzie pomagała sistrom wypiekać pyszności dla domów dziecka i domów starców.Tak było kiedyś:)
Dziś mnogość przepisów czasopismach i internecie daje duży wybór ale ja uwielbiam przepisy ,,starych ciotek" i babć:)One po prostu inaczej smakują.
Pozdrawiam:)
Witaj Ewo:)))Coś sie dzieje z bloggerem???!!!
OdpowiedzUsuńWitaj:)Coś sie dzieje z bloggerem bo nie wchodzą moje listy!!!!
OdpowiedzUsuńJuż liżę paluchy i za chwilkę przygotuję przepis dla Ciebie, Adasiu "niecnoto".No i kurczę, nie jestem starą babcią. Po prostu lubię gotować!!!!
OdpowiedzUsuńTo nie było o Toooooobie:)))To było o tych kochanych staruszkach naszych.Moja śp.ciotka zmarła mając 107 lat,myła włosy w deszczówce całe życie a warkocze miała do kolan:)Gdy piekła lub gotowała pachniało w całej okolicy a dom spowity był w wieńce i bukiety ziół.
OdpowiedzUsuńTo se ne vrati bo my nie mamy już ani tyle czasu ani tyle samozaparcia :)