Mąż narzeka i marudzi, zrób mi rybę , zrób.
Chodzi za mną, wciąż ją słyszę, bez niej chyba grób.
Wciąż szeleści mi płetwami, ogonem obciera bruk.
Łuski trzeszczą, no i skrobią, bo ryba wszak nie ma nóg.
Chyba mu tę rybę zrobię, jak tak chce.
No i może marudzenie skończy, licho wie.
Będę miała chłopa z głowy, bo na wszystko on gotowy,
kiedy bardzo, bardzo, bardzo, rybkę chce.
Pa;)
Do jednego kochasia co nie chciał dać dyla
OdpowiedzUsuńrzekła pewna panna daj mi krokodyla
Ta prośba o rybkę to przy tym błahostka
niechże luby wcina aż zostanie ostka.
Nie żałuj chłopinie jeśli takie chęci
nie wiesz przecież sama czym luby cię znęci
Ryba nóg nie ma za to ma łuski
żmudna robota , nie poplam bluzki.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekendu .
Zrób mu rybkę !- może z gliny,
OdpowiedzUsuńz kolorowej modeliny,
z drewna będzie bardzo trwała!
Bez "zapaszku" ,doskonała,
możesz podać też dla gości
bo nie będzie miała ości !
Podasz ja garnirowaną,
apetyczną i rumianą,
na półmisku,z zieleniną
i ucieszysz tym chłopinę,
że na każde zawołanie
będzie miał to swoje danie!
Witajcie:) Już mu zrobiłam. Zjadł i nareszcie mam spokój.
OdpowiedzUsuńZ gliny, ani z modeliny nie była:)))
OdpowiedzUsuńRybka lubi pływać,
OdpowiedzUsuńchłop Twój o tym wie,
pewnie zacznie "śpiwać"
gdy przekąskę zje.
Może kup akwarium,
rybkę hoduj tu,
"Wszystkie śpią w jeziorze",
na noc zanuć mu.
Może tą piosenką
wzbudzisz jego chuć?;)
Jak się sprawdzi dzisiaj -
co wieczór mu nuć.:))
Będę, będę:)))
OdpowiedzUsuńWitaj Ozonko*
OdpowiedzUsuńTen Twój "chłop" to przystojniak i elegant:)))
Musisz uważać... bo "ryba" to może być pseudonim operacyjny... a służby czuwają:))))
A tak na poważnie... mam nadzieję, że ryba smakowała... i chłop zadowolony:)))
Pozdrawiam:-)*
Smakowała:) Pozdrawiam Cię "SEG":)))
OdpowiedzUsuńNo dobrze, ryba jest ( myślę, że to nie ten z rządu pis u ), a moje śledzie gdzie? siem zapytowywuję? , gdzie?. Też "chłopina" zjadł?. Przecież nie lubi. :-)))
OdpowiedzUsuńNastępny post, ma być ze ŚLRDZIAMI !!
Czy ja wiem?
OdpowiedzUsuń