Większość zdjęć jest moją własnością, chcesz je wykorzystać, spytaj! Kilka zdjęć z internetu.

sobota, 17 listopada 2012

Cmentarz na Rossie i to co zostało przeoczone.

Cmentarz.
Cmentarz na Rossie został założony w XVIII wieku. Ilu tam wybitnych Polaków spoczywa, nie zliczę.  Nazwiska znane z historii Polski i Litwy, znani naukowcy , historycy , poeci, żołnierze. Ludzie przeróżnych zawodów, uwiecznieni w dziejach obu państw.
Dziwny to cmentarz. Teren, na którym leży, nie jest płaski. Czasem , chodząc po tym cmentarzu, zastanawialiśmy się , w jaki sposób chowano tam zmarłych.
Neogotycka brama Cmentarza.
Pod górkę,
i z górki.
Właśnie o to mi chodzi. Mało jest płaskiego terenu.
Jakże wymowny gest.
Jest też w Wilnie secesja. Zauważyłam ją dopiero robiąc przegląd całości. Niestety, była widoczna wyłącznie podczas jazdy autokarem. Wąskie ulice uniemożliwiły zrobienie dobrych zdjęć. Trochę jednak pokażę, ale możliwe, że zdjęcia będą nieco rozmazane.
Wszędzie  nad jezdniami takie "ozdoby".
Mały domeczek z wielkim zadęciem.
Wielkie jajo na postumencie. W tle ,dość skromna secesja.
Sobór Przeczystej Bogurodzicy w Wilnie. Pierwszy powstał w 1346 roku. Tam w 1513 roku, została pochowana żona Aleksandra Jagiellończyka, Helena Moskiewska. Ostatni z 1868 roku w/g projektu Aleksandra Riazanowa i Nikołaja Czagina, stoi do dziś. Teraz to chyba po prostu cerkiew.
Jakieś stare pozostałości po poprzedniczkach.
Filharmonia Narodowa Litwy.
Brama kompleksu: Klasztoru Bazylianów i Cerkwi św. Trójcy.
Zamek Dolny, część której nie pokazywałam i widok na Basztę Giedymina.
Baszta w zbliżeniu. Chyba będę musiała pojechać tam po raz trzeci.
Znalazłam jeszcze jeden fragment  murów obronnych.
To całkiem współczesne, nie wiem na dachu czego zostało  umieszczone. Mnie się podoba.

Wyjeżdżamy z Wilna bogatsi o to, co tym razem udało mi się uwiecznić. Mam nadzieję, że bardzo się nie nudziliście oglądając moje zdjęcia.
Cmentarz i dwa zdjęcia ze Starówki nie są robione z jadącego autokaru.
Pa:)

19 komentarzy:

  1. Bardzo dziękuję Ci za te wileńskie migawki...i tak podsumowując; Wilno jawi mi się, mimo upływu lat jako kolebka romantyzmu...szerokopojętego, bo jego znaczenie wykracza daleko poza literaturę...te mury, pagórki...dynastia Jagiellonów, miasto S. Batorego, wielkich poetów, wieszczy...tysięcy pochowanych na Rossie, miasto Matki Bożej Ostrobramskiej...I mimo, że nigdy tam nie byłam...wzruszam się...Wilno...cenna polska przeszłość i cenne dziedzictwo...
    Kreślę pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie umiem na Wilno inaczej patrzeć , jak na miasto Polsko-Litewskie. Jest w nim dużo i jednego i drugiego. Litwini nie są w stanie ignorować faktów. No i ten ostatni podział nie jest najlepszy, ale trudno. Jeśli mi się w następnym roku uda, to pojadę jeszcze raz.
      Pa:)

      Usuń
    2. ...pd kątem historycznym zgoda, ale ja popatrzyłam, tym razem przez pryzmat polskich korzeni...i się wzruszyłam :)

      Usuń
    3. To tak jak ja. Przecież gdyby nie Polacy związani z Wilnem, to nie powiem jaki los by je spotkał. To Polscy królowie je budowali i odbudowywali , znasz historię.. Co ja będę.
      Pa:)

      Usuń
    4. :)
      Miłego wieczorku i miłej niedzieli:)

      Usuń
    5. Witajcie, ładnie to ujęłaś, Meg. Masz fajny styl wypowiedzi.Dzięki,Ewo za śliczne zdjęcia, byliśmy też na tym cmentarzu. Przy grobie matki marszałka Józefa Piłsudskiego,w którym spoczywa też Jego serce starsza kobieta,Polka recytowała jakiś piękny wiersz, płakałyśmy tam, przy tym grobie.To był prosty wiersz o miłości do Ojczyzny być może przez Nią ułożony.Mówiła go z pamięci, był bardzo długi. Daliśmy Jej trochę pieniędzy, była skromnie ubrana. Pozdrawiam Was cieplutko, miłej niedzieli.

      Usuń
    6. Ta kobieta ciągle recytuje. Nie często ktoś jedzie do Wilna drugi raz.
      Polacy na Litwie łatwo nie mają. Najczęściej są to starsi ludzie. Kupiłam tam wspaniały album za śmieszne pieniądze. W Polsce takie wydanie byłoby dużo droższe.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    7. Cieszy mnie ta wiadomość, rozmawiałyśmy z Nią o tym , jak się Jej tam żyje. Pamiętam,jak mówiła,że trudno jest tam żyć.Też kupiłam kilka książek, pa:-)

      Usuń
  2. a u Ciebie Wilno ... jak możesz pisać o nudzeniu się ! Z wielką przyjemnością dalej sobie spaceruję po Wilnie , podziwiam a przy okazji myślę też trochę o moim Lwowie . Tu Rossa , tam Orlęta,
    Piękne jest Wilno a już ta secesja to perełki.
    ----------
    Ewcia - a masz to jajo w zbliżeniu - takiego jeszcze nie widziaam
    -------------
    wiesz - ten gagatek niestety wynudził, pewnie zasypywał ich skargami i mieli go dość
    ale teraz ten ranking wcale nie jest bardziej obiektywny, nie klikają nie tylko ci, którym się nie podoba ale i ci, którzy z różnych względów nie chcą się logować, też długo nie chciałam. Teraz pewnie z promocji zmieni się w wyścig zalogowanych. Chciałam zrezygnować ale miałaś rację - nie dam gadowi satysfakcji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest zbyt skomplikowane, za każdym razem- logowanie. Przecież poprzednio też było dobrze, drugi raz nie można było zagłosować.
      Prześlę Ci resztę;)
      Pa:)

      Usuń
    2. Moja córa była w tym roku we Lwowie.Była zachwycona tym miastem a szczególnie operą. Pozdrawiam:-)

      Usuń
  3. Jak zwykle ciekawa relacja, z ciekawością pooglądałam zdjęcia.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobnie jak Ty,mam ogromny sentyment do Wilna. Patrzę na niego jak na polskie miasto. 90 % zabytków, które oglądamy to zasługa Polaków.
    Cmentarza na Rossie, na każdym Polaku pozostawia skazę wzruszenia. Wyjątkowe miejsce. Z przyjemnością by znowu je odwiedziła.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że najgorszy był pierwszy raz.Nie chcę sobie tego przypominać, ale czułam się fatalnie. Za każdym razem tak się czuję jak odwiedzam Rossę i stare miasto w Wilnie.
      Jaki świetny album kupiłam pod kościołem św.Piotra i Pawła. Za grosze.
      Pa:)

      Usuń
  5. Witaj Ozonku! Brama piękna cmentarna i ta kompleksu... też. Przypomniał mi się cmentarz w Mińsku Mazowieckim z uwagi na te wzniesienia. Ileż tam lotników leży.

    OdpowiedzUsuń