Ponad dwieście lat rozbiorów Polski, niczego nas nie nauczyło. Dwadzieścia lat temu odzyskaliśmy wolność i nie umiemy tego wykorzystać. Pamięć zawodzi, historia Polski nic nie znaczy. Kłócimy się o nic, jak dzieci. Widać Polakom potrzebny knut nad głową, żeby nauczyli się pokory i dowiedzieli czego chcą, co jest dla nich najważniejsze. Może, przyzwyczajeni do bata nad głową, do narzuconych praw, nie umiemy wykorzystać szansy jaką "dostaliśmy" od losu?
Wydaje mi się, że wielu młodych ludzi, którzy nie doświadczyli niewoli i związanych z nią ograniczeń, nie doświadczyli wojny, potrzebują dobrej szkoły życia i twardej ręki. Może wtedy docenią, to co mają.
Pa:)
P.S. Oglądam marsz i dochodzę do wniosku, że brużdżą chuligani, niewyżyta ....... .Wystarczy. "Wyrazów" używać nie będę.
Ewo, zgadzam się z Tobą. Mam wrażenie, że dzisiejsza młodzież, to przecież normalni chuligani, szukają takich okazji do bijatyk. Nie szanują odzyskanej wolności. Zastanawiam się czy w ich domach nie mówi się o patriotyzmie, wolności, bohaterstwie pradziadków, prapradziadków?
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Obawiam się, że nikt im tego nie mówi, wiesz dlaczego? Dlatego, że nie ma o czym mówić. Ludzie po wojnie dostali wiele możliwości, jakich wielu z nich nikt nigdy nie dał. Zmarnowali swoją szansę. Teraz się wściekają ze złości, afirmują swoją nienawiść do wszystkich i wszystkiego.Niczego nie zmieniając.
UsuńPa:)
Oj, znam tę młodzież. Zrobiliśmy zabawę karnawałową, za uzyskany dochód wyremontowaliśmy szatnie, po upływie pół roku- pieczątki na suficie z butów. Nauczyciele robili sałatki, placki, dekoracje, kucharki z naszą pomocą gotowały. Nasz praca i dochód 3.700 poszły na marne. Szatnia wymaga malowania. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńSama widzisz. W chlewie powinni się uczyć, nie w szkole. Albo wcale się nie uczyć. Dawniej nauka była przywilejem. Młodzież była żądna wiedzy i uczyła się mimo wszystko. Mimo wielu trudnościom i wyrzeczeniom. Powiedz im to. Niech idą do roboty w polu i popracują u rodziców czy dziadków za miskę zupy. Odechce im się rozrabiania.
UsuńPa:)
Albo dać do łapki wiadro farby i pędzel. Niech pomalują co zniszczyli!
UsuńHowgh!!!
Wiesz,jest duża agresja już u najmłodszych dzieci. Jest to naprawdę duży problem. Za dużo bajek i komputera, mało zabaw i gier. Dobranoc:-)
UsuńMasz głowę nie od parady, dziękuję za cenne rady:-)
Usuń"Niezamaco" ;)))
Usuń"Nie czujesz, jak rymujesz"???
UsuńPa:)
Pobierałam nauki u Mistrza:-)
UsuńKto on zacz?
UsuńŚcieżki codziennie przemierza
Usuńtam, gdzie San do Wisły zmierza:-)
No i co z tego, że przemierza, jak ja i tak nie wiem kto to jest;)
UsuńKocha się w kwiatkach i chodzi po rabatkach:-)
UsuńHa! Właśnie, trafiłaś w sedno tarczy - brak wiszącego bata i...niestety spuszczony ze smyczy zachowuje się jak spuszczony pies...gryzie, szczeka, zamiast z wolności korzystać...
OdpowiedzUsuńSmutne...
Kreślę pozdrowienia!
Tak to widzę. Nie mogę na forum pisać wszystkiego. Ogólnie jednak, tak to wygląda.
UsuńPozdrawiam:)
Meg ma rację!
UsuńPozdrówka!
Czy umieścić nowy post teraz , czy poczekać do jutra? Jak sądzicie?
OdpowiedzUsuńPa:)