Pokazałam już odrapane ściany, zapomniane miejsca, nieznane zakątki. Tylko wyrywkowo, jak sadzę, bo jest ich znacznie więcej. Każde miasto je ma. Ma też to, co można nazwać wizytówką miasta. W tym przypadku to wileńska starówka. Będzie krótko, bo wiele miejsc pokazałam w zeszłym roku. W tym roku udało mi się wejść na górę, do kaplicy Matki Boskiej Ostrobramskiej.
Czekam. Teraz odbywa się w kaplicy msza.
Tak wygląda Ostra Brama od środka. Mury bramy mają 2 m. grubości.
A tak z zewnątrz. Brama powstała w średniowieczu.
Fragment murów obronnych.
Obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej.
I wota, lub coś , co ma je symbolizować.
To widok na stare miasto z galeryjki Ostrej Bramy.
Pa:)
Marze aby pojechać właśnie tam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
Trzeba realizować marzenia:)
UsuńNie jest to drogie. Sama wycieczka do Wilna wyjeżdża z Augustowa. Można oczywiście załatwić wycieczkę z miejsca zamieszkania, ale wtedy cena będzie wyższa.
Specjalnie postanowiliśmy spędzić część wakacji w Augustowie, żeby móc jeździć na zaplanowane wycieczki. Autokar dowozi na miejsce i wszędzie gdzie trzeba.
Do Augustowa jeżdżą PKS-y lub inni przewoźnicy, za grosze.
Pozdrówka;)
Wilno jest piękne Ozonko, podobnie jak Kaplica Matki Boskiej Ostrobramskiej.Kto wie, może w przyszłym roku właśnie tam się wybierzemy,zobaczę jak się ułoży. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńHanno, raz się żyje! Nie można niczego odkładać na później bo nie wiadomo jak będzie. C'est la vie!
UsuńPozdrawiam:)
...a mi trochę szkoda, że wszystkie bramy Wilna oprócz Ostrej zostały zniszczone w XIX wieku...Obraz cudny! Nie wiem czy wiesz o tym, że jest to jeden z nielicznych obrazów Matki Bożej z dwiema koronami nałożonymi jedna na drugą. Jedna barokowa dla Królowej Niebios, podaje się też że Świata, druga rokokowa dla Królowej Polski...i ta dla nas Polaków jest najważniejsza...no i chciałabym tam być...
OdpowiedzUsuńKreślę pozdrowienia!
Tylko się nie tłumacz brakiem czasu. Wakacje należą się każdemu:)
UsuńTeż kiedyś mówiłam sobie , chcę zobaczyć to czy tamto. W końcu przestałam czekać , realizuję.
Pozdrawiam:)
...brakiem kasy się zatem wytłumaczę :)
UsuńJa też nie Nabab. Ciebie podróż do Augustowa wyniesie więcej niż wycieczka, Daleko masz;(
UsuńEwo, ja bardzo mile wspominam pobyt w Wilnie.Teraz, gdy pokazałaś symbole tego pięknego( naszego)miasta, przeżycia odżyły na nowo.
OdpowiedzUsuńTak prawdę mówiąc, to wszystkie najcenniejsze zabytki to zasługa Polaków.
Przypuszczam, że słyszałaś, że na obrazie tym jest pokazaną Matka Boża w Błogosławionym stanie.
Serdecznie pozdrawiam
Słyszałam. I nie tylko na tym obrazie. Nie wiem dlaczego obecnie kościół tak się wstydzi zwykłych , ludzkich rzeczy.
UsuńCo do zabytków, to przypuszczam, że dlatego tak się starają wszystko wyremontować. Nie wiem, czy tam nie idą jakieś pieniądze od nas?
Mnie ten "symbol" wisi nad głową. Całe życie na niego patrzę:)
Pozdrawiam:)
piękne zdjęcia ,widoki
OdpowiedzUsuńwitam wieczorem
ciepłym nastrojem
i pozdrawiam
Dzięki, starałam się:) Będą i następne .
UsuńPozdrawiam:)
Dobry wieczór.Witam Was serdecznie. Dzięki,Ewo za piękne zdjęcia z Wilna. Byłam tam 3 lata temu z koleżankami z pracy kilka dni. Odżyły wspomnienia, chętnie bym tam wróciła. Miło wspominam pobyt na Litwie. Miłego wieczoru:-)
OdpowiedzUsuńMyślę Dano, że niejeden chciałby tam wrócić. Jest co oglądać i kilka godzin na pewno nie wystarczy.
UsuńPozdrawiam:)
Witaj:)
OdpowiedzUsuń"Na wstępie mojego listu" jeszcze raz dziękuję za uhonorowanie wyróżnieniem mojej pisaniny:)
A teraz "do adremu" ;-))) Piękny późny gotyk, widziałam te zabytki jakieś 20 lat temu w znacznie gorszym stanie. W Średniowieczu istniał zwyczaj dekorowania bram miejskich obrazami świętych. Jako ciekawostkę mało komu znaną dodam, że w Bramie Krakowskiej przy Starówce Lubelskiej umieszczono obraz świętego Antoniego, patrona miasta.
Pozdrawiam:)
Bardzo dużo remontują, fakt. Może nareszcie będzie można oglądać Wilno bez nerwów.
UsuńNa tej bramie od zewnętrznej strony też jest obraz.
Dlaczego nie byłam nigdy w Lublinie. Może kiedyś się wybiorę?
Obraz św. Antoniego zobaczę? Popatrz , nie wiedział, że św. Antoni jest patronem Twojego miasta.
Pozdrawiam:)
Dobrze, że u Ciebie mogę zobaczyć Wilno. Nie byłem tam i pewnie nie będę. Dzięki za "wycieczki".
OdpowiedzUsuńW tym roku wyszło mi to znacznie lepiej. Wiedziałam gdzie jestem i co chcę zobaczyć.Oglądaj , co Ci szkodzi:)
UsuńPozdrawiam:)
Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się Wilno podoba.
Zawsze chciałem tam pojechać.
Pozdrawiam.
Ciągle wszystkim powtarzam, nie ma na co czekać. Trochę mobilizacji i jedziesz. Warto!
UsuńPozdrawiam:)
Wilno to również historia Polski a swoje zabytki zawdzięcza też polskim królom i Polakom.
Usuń:)
Na Litwie jeszcze nie byłam. W planam mam wiele miejsc do zobaczenia. Ale co zrealizuję, nie wiem - pażywiom, uwidim. Wilno też mam w planie...
OdpowiedzUsuńDzięki za "wycieczkę" ... trochę Wilna właśnie zobaczyłam.
Pozdrawiam serdecznie:-)***
Czas biegnie i się nie ogląda za siebie. Nie ma na co czekać. Takie wycieczki trwają jedn dzień. Jedziesz, zwiedzasz starówkę i wracasz. Bez noclegu. Dla wielu kłopot jest z wygospodarowaniem czasu, nie środków płatniczych. Jeśli wycieczka jest grupowa, to opłata jest minimalna a przewodnik jeszcze powie co trzeba. Pierwszy raz, radzę z przewodnikiem.
UsuńPozdrawiam:)
P.S. Czego nie powie Ci przewodnik, doczytasz w internecie.
Witaj Ozonku! Podobają mi się wota lub coś...... .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNapisałam tak, bo tak właśnie to wygląda. Jakby płytę srebrną (?) ktoś wygrawerował. To jest całość.
UsuńPa:)
Witam,Ewo dla Ciebie za te piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńInwokacja
Litwo! Ojczyzno maja! Ty jesteś jak zdrowie,
Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie,
Kto cię stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie
Widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie"
Panno święta, co Jasnej bronisz Częstochowy
I w Ostrej świecisz Bramie! Ty, co gród zamkowy
Nowogródzki ochraniasz z jego wiernym ludem!
Jak mnie dziecko do zdrowia powróciłaś cudem,
(Gdy od płaczącej matki pod Twoją opiekę
Ofiarowany, martwą podniosłem powiekę
I zaraz mogłem pieszo do Twych świątyń progu
Iść za wrócone życie podziękować Bogu),
Tak nas powrócisz cudem na Ojczyzny łono.
Tymczasem przenoś moją duszę utęsknioną
Do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych,
Szeroko nad błękitnym Niemnem rozciągnionych;
Do tych pól malowanych zbożem rozmaitem,
Wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem;
Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała,
Gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała,
A wszystko przepasane jakby wstęgą, miedzą
Zieloną, na niej z rzadka ciche grusze siedzą.
Adam Mickiewicz
Znam go do tej pory na pamięć i oczywiście fragment "Było cymbalistów wielu...". Pozdrawiam Was cieplutko i życzę miłego dnia:-)
http://www.youtube.com/watch?v=qhdkGm7ALG8&feature=related
Myślę Dano, że każdy Polak zna. Przynajmniej ze starszych pokoleń. Nie wiem czy obecnie uczniowie uczą się inwokacji na pamięć.
UsuńCiągle mi gdzieś w głowie siedziała, gdy zwiedzaliśmy Wilno i Cmentarz na Rossie.
Pozdrówka:)
Moje córy nie uczyły się jeszcze a są w drugiej liceum. W ogóle teraz jest bardzo mało lektur i niewiele się uczą na pamięć, prawie wcale. Córa pisała artykuł o problemach Polaków na Litwie, sama Jej podsunęłam ten pomysł, wyślę Ci go na pocztę.Ciepłe pozdrówka:-)
OdpowiedzUsuńCzyli będzie tak, jak przewidywałam. Rośnie nam pokolenie nieudaczników. Inwokacji uczyłam się w 7 klasie podstawówki. W ogóle uczyliśmy się wielu rzeczy na pamięć, a to świetne ćwiczenie na usprawnienie pamięci. Do tej pory bardzo dużo rzeczy pamiętam ze szkoły podstawowej. Wiele wierszy, regułek i innych ważnych, również w życiu. Pamiętasz, mówiło się tak "organy nieużywane ulegają zanikowi". Co będzie , jeśli nie będzie prądu na dłużej niż jeden dzień? Ludzie wymrą jak mamuty.Bo nikt nie zna na pamięć nawet tabliczki mnożenia
UsuńPa:)
Nie miałam internetu przez cały maj, przez ten czas przeczytaliśmy po kilka książek. Maszyna do szycia była codziennie w ruchu. Internet to złodziej czasu! Miłego popołudnia:-)
OdpowiedzUsuńSama widzisz. Nie można rzetelnej wiedzy zstępować informacjami z komputera. Komputer powinien być pomocą w razie czego. Wiedzy nie zastąpi.
UsuńPa:)
cudowne zdjęcia ciekawe miasto pozdrowienia
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe,zdjęcia jeszcze będą.
UsuńPozdrawiam:)
Witaj Ewo!
OdpowiedzUsuńJak wróciłam do domu wpadłam do Ciebie. Przeczytałam post. Obiad się już odgrzewał, więc nie miałam czasu na pisanie komentarza.
Teraz chcę napisać, a jego niema. Co się stało?
Przesyłam Ci moc uścisków.
Pa Lusia
Bo taki bylejaki;(((
UsuńMogę go umieścić:)
Pa:)
zawsze ciekawy wpisy i zdjęcia lubię tu odwiedzać.Buźka.
OdpowiedzUsuńSzykuję następny post. Zapraszam:)))
Usuń