Większość zdjęć jest moją własnością, chcesz je wykorzystać, spytaj! Kilka zdjęć z internetu.

piątek, 2 listopada 2012

Troki.

 Następna wycieczka , Wilno. W drodze do Wilna byliśmy w Trokach. W ubiegłym roku oglądaliśmy zamek z zewnątrz. W tym roku zwiedzaliśmy go od środka.
Położenie zamku, znajduje się on na wyspie jeziora Galwe, utrudniało wrogom jego zdobycie lub choćby dostanie się do niego.
Wybudował go podobno Kiejstut, ojciec Witolda.  Zniszczyli Krzyżacy, choć nie tylko oni. Przed II wojną zaczęli rekonstrukcję Polacy. Oczywiście teraz, jego odbudowę przypisuje się wyłącznie Stalinowi.
Pogoda była, jak już pisałam w innych postach, kapryśna. Padał deszcz. "Padał", to delikatne określenie. Od tej pory na dobre zaczęły się moje kłopoty z aparatem fotograficznym. Myślałam, że w ogóle odmówi współpracy. Teraz zdjątka będą.
Zamek w Trokach.
I wrota do niego.
Z drugiej strony;)
Podwórzec. Jest tam ich podobno przynajmniej dwa, każdy ma swoją nazwę, ale nie wymagajcie ode mnie za wiele.
Trochę inne ujęcie. Zaraz wejdziemy do środka. Wewnątrz trzeba było pokonać koszmarną klatkę schodową. Surowe mury, drewniane schody, na których tłok trudny do opisania. Tam drut od mojej kosmicznej parasolki wszedł  w szparę połączenia poręczy z tralką. Koniec! Wyrwałam go , niszcząc przy okazji parasolkę. Że co, że mogłam delikatnie ją wyjąć? Mogłabym, gdyby nie ten napierający zewsząd tłum ludzi na schodach! Powinni te grupy wycieczkowe wpuszczać kolejno, nie wszystkich razem.
Kilka zdjęć znalezisk z terenu zamku. i okolic. Groty strzał.
Był moment , że zamek stał w zupełnej ruinie. Sterta gruzów ze szczątkami baszty.
Różne utensylia, sami widzicie. Niewiele tego zostało.
 Kajdany na szyję i ręce.  Okropieństwo jakieś, a i waga "odpowiednia".
Fragmenty szkła weneckiego. Bardzo mało różnych pamiątek z okresu świetności zamku pozostało do naszych czasów. Ruiny były grabione przez lata. Część eksponatów nie pochodzi z Trok. Czymś musieli zapełnić muzealne gabloty.
Potłuczone kafle ceramiczne, ciekawie zdobione. Nie wiem czy stanowiły wystrój wnętrz zamkowych, czy były zastosowane do wykonania ówczesnych pieców. Może spełniały zupełnie inna rolę?
No i oczywiście monety;))) Nie są znalezione w Trokach, ale pochodzą z tamtych czasów.
Inny podwórzec. Jest bardzo duży.
Obawiam się, ze "ten maszyn" znowu próbuje kombinować coś z moim postem na własną "rękę". Nie pozwala mi tu umieścić kolejnego zdjęcia.
No jest! Pozwolił nareszcie. Znajduję się na murach powyżej poziomu podwórca.
Jaka piękna galeria wokół niego :)
"Rzut" oka w drugą stronę. Tędy szłam rok wcześniej.
Baszta. W takich basztach przechowywano najczęściej działa, amunicję i proch.
Nie bardzo chyba się spisałam.
Ze złości z powodu zepsutej parasolki wyszłam wcześniej ze zwiedzanych wnętrz, bo by mnie chyba coś trafiło. Wyszłam też dlatego, że pokazywane eksponaty nie pochodziły z Trok. Obrazowały epokę w ogóle. A to już inna historia i takiego "zawracania głowy" nie lubię. "Piana z pyska" mi zeszła chyba dopiero po godzinie.
Pamiętacie film "Niespotykanie spokojny człowiek"? To też i ja;(
Pa:)

34 komentarze:

  1. No to ja już właściwie nie muszę tam jechać... obejrzałam wszystko :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby tak, ale to nie to samo. Jest jeszcze zapach takich miejsc, jakieś "coś" w powietrzu, nie wiem. Moim zdaniem trzeba to zobaczyć. Każdy dostrzega Świat w nieco inny sposób.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  2. nadal jest tam wypchany gepard tudzież inny podobny do niego kotek:D? Nie wiem czemu, ale to najbardziej jaskrawe wspomnienie po Trokach :) wiek i temu to było.. a teraz u mojego promotora nad biurkiem wisi zdjęcie zamku i tak sobie myślę, że chyba trzeba tam wrócić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Geparda nie widziałam, ani żadnego kota, nawet żywego;)
      Pojechać można, zobaczyć wszystko innymi oczami;)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Zamek cudowny - lubię zamki. Czy ma jakąś legendę? Białą Damę? :))
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic o tym nie mówiono. Chyba jednak nie, bo zbyt szybko został zburzony i nic nie zdążyło się w nim "zagnieździć".
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  4. "Niespotykanie spokojny człowiek" świetnie mam zrelacjonował pobyt w Trokach. Teraz byłam tam wirtualnie... kto wie - może w realu też tam się wybiorę.
    Dzięki Ozonko - "niespotykanie spokojny człowieku" za fajową relację. Bardzo podobała mi się ... tak samo jak fotki.
    Pozdrawiam serdecznie... miłego dnia życzę:-)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ile ja nerwów zjadłam w czasie tego pobytu w Trokach, tylko ja wiem. Kupił mi chłopina przed tym wyjazdem pelerynę. W kiosku ją kupił. Kiedy wysiedliśmy z autokaru już padało. Pomógł mi ubrać się w tę pelerynę a ja , głupia, na to pozwoliłam. Spodnie miałam mokre poniżej peleryny, bo mi z niej woda na te spodnie spływała. Parasolka do wyrzucenia i już nie powiem ile kosztowała. Uspokoiłam się dopiero w Wilnie po serniczku.
      Pozdrówka:)

      Usuń
  5. ...wspaniały zamek! Ponoć Troki to jedno z tym miejsc do ,których warto pojechać, chociażby ze względu na historię i położenie...Mam to miasto w planach, dalekich, ale mam :)
    Kreślę pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli już je umieściłaś w tych planach, to czas najwyższy na ich realizację. Żeby tylko pogoda była dobra;)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Czas.... szybko płynie, na przykład. I będzie pędził coraz szybciej. Warto się zastanowić nad wycieczką, do Troków/Trok (juz mi się zaczyna wszystko mylić) na przykład.
      :)

      Usuń
    3. ...i nie tylko tam...czeka na mnie Kowno, czeka Niemen...

      Usuń
    4. Niemen widziałam, o czym wiesz. Kowno mnie ominęło , bo jakoś nie było chętnych. Mam nadzieję, że w przyszłości jednak je zobaczę.
      Pozdrówka:)

      Usuń
  6. Nie byłem ale wiem, że Mickiewicz Adam odpoczywał w Trokach.
    Pozdrówka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba w miasteczku, bo zamek leżał w ruinie. Miasteczko jest, nawet ładne. Tylko mieszkańcy wiarę nieco odmienną wyznają.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Pływał po jeziorze i spacerował po miasteczku - zgadza się :D

      Usuń
    3. A z wyspy na której stoi zamek widać na przeciwnym brzegu jeziora pałac Tyszkiewiczów;)
      :)

      Usuń
    4. Mam więcej na temacik : " Adam Mickiewicz przebywał w Trokach razem z bratem Aleksandrem, Janem Czenotem i Eustachym Januszkiewiczem, a przybyli koledzy z Wilna do filomaty Józefa Jeżowskiego, który pracował jako nauczyciel w Trokach w klasztorze Benedyktynów, a działo się to 11 lipca 1823 roku. Obudzili go o drugiej w nocy. Przybyli po długiej wędrówce z Wilna, skąd szli pieszo 5 godzin. O tej wycieczce pisał Józef Jeżowski w liście do Franciszka Malewskiego:„Nazajutrz udaliśmy się do Trok nowych i na dwóch batach plynęliśmy do zamku witoldowego. Adam na bacie opatrzonym w kamienie, atakował bat przeciwny i żeglarzy umoczył do nitki. Przybywszy do zamku, obejrzeliśmy ruiny zamku, a wewnątrz odbyliśmy igry, ciskając kamieniami do celu “. 28 km od Trok znajduje się Wysoki Dwór (Aukstadvaris) . W Wysokim Dworze A.Mickiewicz bywał niejednokrotnie, wprowadził go tu krewny właściciela dworu i serdeczny przyjaciel Adama, Franciszek Malewski, częstymi gośćmi Wysokiego Dworu byli także Tomasz Zan, Jan Czeczot, Józef Jeżowski.
      A.Mickiewicz lubił samotne przechadzki po parku, który otaczał Wysoki Dwór. Często przysiadywał pod swoim umiłowanym dębem. Ten dąb i dziś pięknie rośnie na wzgórzu, nad stawem z pstrągami, od dawna nazwano go „ dębem Adama Mickiewicza “ . Jest w parku lipowa atlanta, gdzie miło spędzali czas młodzi goście z Wilna, a najczęściej Mickiewicz z Franciszkiem Malewskim i ja również nazwano „atlanta Mickiewicza“.
      Wysoki Dwór jest otoczony dziesiątkami jeziór, wzgórz i jarów, starych kurhanów i grodzisk, jeden z tych jarów nazywa się „ Czarcią jamą “ , jedno z grodzisk „ Czapką Napoleona “ .
      W sierpniu 1997 roku te miejscowości odwiedził praprawnuk A.Mickiewicza Pan Gorecki z synem Romanem."
      Pozdrówka!

      Peesik : wkręciłem się :D

      Usuń
    5. Jakie "wkręciłem"? Napisałeś i dobrze:) Nie każdy jest omnibusem, a raczej mało kto nim jest. Natomiast każdy posiada pewien zakres wiadomości, wiedzy, informacji, czy jak to nazwać. Inny niż reszta ludzkości;) Indywidualny z racji swojej inności.
      Pozdrówka:)

      Usuń
  7. Witam serdecznie
    Cieplutko pozdrawiam i życzę
    wspaniałego
    weekendu, pełnego słoneczka,
    radości i samych pięknych chwil
    w gronie Rodziny , Znajomych i Przyjaciół

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele serdeczności dla Ciebie Agatko, a przede wszystkim zdrowia.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  8. Nie robiłem nic, teraz będę "szlajał" się po Wileńszczyźnie. Dzięki z fotki.
    ps; mam nadzieję, że komp. ponownie nie zastrajkuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poszlajaj się, poszlajaj. Towarzystwo masz doborowe, czego chcieć więcej? Takiej "przygody" nawet się nie spodziewałam.
      Mam na myśli parasolkę;(
      Jakiś mechaniczny dzięcioł "wierci" mi nad głową od kilku tygodni, wyłącznie wieczorami. Czasem nawet do 22.00 ! Chyba ma poważną chorobę szarych komórek.
      Mam nadzieję, że komp będzie Ci przez jakiś czas działał.
      Pozdrówka:)

      Usuń
  9. Witaj Ozonku! Dla samego Wieszcza warto by pojechać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chociaż wieszcz z innej epoki, to przy okazji komentarzy, warto było czegoś się o nim dowiedzieć.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  10. Ewo, byłam zauroczona trokami, zamkami i pobliskim kościołem.
    Jakie są moje wrażenia. Podziwiam zamek zewnątrz. Może to pogoda na mnie tak zadziałała. Był cudowny, słoneczny dzień. Woda w jeziorach była błękitna i spokojna. W tafli wody przeglądały się czerwone mury zamku.
    Fantastyczny widok.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Taki widok można najczęściej zobaczyć na widokówkach. Jednak sierpień w tym roku nie był z widokówki i padał deszcz. Perypetie opisałam w komentarzach i nie tylko.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. A toś mnie zaskoczyła!
      Dwa ( wybacz) narwańce w wirtualnym świecie.
      Twoja propozycja jest dla mnie wielkim zaszczytem.
      Zaraz umieszczę drugi komentarz, do wykasowania.
      Ewo, życzę miłego dnia.
      Pa

      Usuń
    3. Możesz być pewna, że dla mnie nie mniejszym. Zaraz coś Ci prześlę:)
      Pa:)

      Usuń

  11. Witam wieczorem...

    Dziękuję za pamięć,
    dziękuję za serce.
    Kłaniam się pięknie
    w serdecznej podzięce.
    I choć to świat wirtualny
    - to ciepło się czuje.
    Za wszystko...
    pięknie DZIĘKUJĘ.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć!
      Nie masz za co dziękować:))) Jesteś zawsze mile widzianym gościem. Oglądaj posty, czytaj komentarze, baw się:)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  12. Tutaj też byliśmy i w Kownie. Bardzo mi się podobały Troki, tylko cały czas padało. Dzięki za miłą chwilę wspomnień.Dobranoc:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na wycieczkę do Kowna nie było chętnych. W tym roku w Trokach padało, w Wilnie też, ale z przerwami.
      Pa:)

      Usuń