Nie wiem czy uda mi się umieścić wszystko w jednym poście, czy potrzebne będą dwa.
Opactwo w Sankt Gallen powstało w XVIII wieku, w miejscu średniowiecznego klasztoru benedyktynów.
Późnobarokowa Katedra św. Gawła i klasztor, to unikalne zabytki wpisane na listę Dziedzictwa Światowego UNESCO!
Zdjęcia dostałam po opublikowaniu postu o polskim barokowym kościele św.Piotra i Pawła w Wilnie. Teraz pokazywany kościół jest z tego samego mniej więcej okresu, jeśli chodzi o zdobienia. Też barok tyle że późny. Jest jedna różnica. Kościół w Wilnie jest cały w bieli, Sankt Gallen w bogactwie kolorów.
Co człowiek, to inne ujęcia.
Fragment kościoła .
Kolory jakie wybrano do ozdobienia katedry , jak i materiały, zaskoczyły mnie.
Chrystus na krzyżu.
Nieco inne ujęcie. Widać obie strony ołtarza.Malowidło na suficie.
Nie wiem co to za części kościoła, bo nie ja go fotografowałam.
Ambona.
Nie rzeźba i nie płaskorzeźba.
Malowidła sufitowe. Szkoda, że nie dostałam zdjęć w rozmiarze jaki rejestruje aparat. Nie mogę zrobić powiększeń detali.
W tym kościele chyba główną rolę gra sufit. Jest niesamowity.
Kiedyś sądziłam, że barok jest przeładowany zdobieniami.
W ostatnich latach zmieniłam zdanie. Ambona , inne ujęcie.
Żebym wiedziała kogo przedstawia ta rzeźba.
Użycie bardzo jasnej zieleni wpadającej w odcienie turkusu, do pomalowania ozdób architektonicznych na wyższych partiach ścian , było genialnym posunięciem. Ciągnie wzrok ku sufitowi, gdzie znajdują się malowidła. Zasadniczy element zdobiący katedrę.
Inne ujęcie.
Gdy to zobaczyłam, zaparło mi dech. Do ozdobienia tych ław użyto białego kamienia. Nazwę miałam, ale gdy komputer odmawiał współpracy zaczęłam wszystko kasować w poczcie gmaila. Usunęłam przy okazji ważne informacje na temat tej katedry.
Inne ujęcie.
Może chociaż trochę przybliżę wam ozdoby łączące ściany z sufitem?
Teraz koniec. Więcej zdjęć umieścić już nie mogę.
Reszta w następnym poście.
Pa:)
...i mi w tym momencie dech zaparło! Nie widziałam czegoś równie pięknego, a przecież barokowych wnętrz widziałam wiele...
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Miałam to samo co Ty. Byłam przekonana, że najpiękniejszy kościół już widziałam. Okazało się, że niekoniecznie. Oba są piękne, każdy w inny sposób.
UsuńPozdrawiam:)
...wiele, bardzo wiele żeśmy jeszcze nie widziały...życia może nie starczyć...;)
UsuńPa:)
Szczerze mówiąc, w okropny sposób ograniczono nam szanse poznawania świata. Odkąd zmienił się ustrój, nadrabiamy zaległości. Ale szkoda straconych lat.
UsuńPa:)
bardzo szkoda...
UsuńWiele rzeczy powinniśmy oglądać znacznie wcześniej. Teraz , to już nie to samo.
UsuńPozdrówka:)
Ale "lepiej późno niż wcale" ;)))
UsuńPa:)
WOW! W głowie się kręci od tego piękna!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))))
Masz rację. I ja czegoś takiego nie widziałam.
UsuńPozdrawiam:)
:)))
UsuńNaprawdę cacuszko!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Fakt! Czasem się zastanawiam jak niektóre detale wykonano.
UsuńPa:)
Dla mnie malowidła na suficie są najładniejsze z całego kościoła. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSą , bo takie było założenie:)
UsuńMnie jednak uwiódł sposób połączenia białych ścian i sufitu. Zielono-turkusowe szczyty fal morskich rozbryzgujące się o skały, a może gąszcz roślin pnący się po murze? Nie wiem.
Pozdrawiam:)
Witaj Ewo!
OdpowiedzUsuńMiałam to szczęście widzieć kościół w Sankt Gallen. Zarówno kościół jak i Starówka należy do najpiękniejszych w całej Szwajcarii.
Budynki wyróżniają się kolorowanymi malowidłami ściennymi, prześlicznymi rzeźbionymi balkonikami, oknami wykuszowymi, licznymi ściennymi reliefami...
Uliczki mają nazwy dawnych rzemieślników;Szewska, Piekarska, Rymarska...Chodziłam, a moje oczy rozbiegane były na wszystkie strony.
Miasteczko podzielone jest na dwie części; Dolne i Górne...
Jak mówi stara legenda misjonarz irlandzki Św. Gallen zaplątał się w krzak dzikiej róży. Uznał to za znak boży. W tym miejscu założył pustelnię...
Kolegiata ma dwie wysokie wieże. Bardzo ciekawy jest kształt kościoła. W zasadzie nie posiada transeptu czyli nawy poprzecznej, przecinającej pod katem prostym główną nawę kościoła.
Nawa główna przechodzi w prezbiterium. A ołtarz główny jest za tą kratą. W ołtarzu po prawej stronie są relikwie św. Gallena. Jest tam napis "Tutaj są moje relikwie".
Malowidła kolegiaty są przepiękne. Stiuki wykonali bracia Gigi. Kościół zachwyca jasnością wspaniałą amboną i rzeźbionymi konfesjonałami...Kolegiata to prawdziwa perełka. Większość kościołów jest protestanckich a więc wg mnie "gołych" bez zdobień...Ten jest bardzo podobny do baroku bawarskiego,nie tylko pięknego ale i bardzo charakterystycznego...
Ewuś, wybacz, że się zbyt rozpisałam...Jestem bardzo podenerwowana dzisiejszym dniem. Co chwilę od powrotu z cmentarza, skrycie sobie popłakuję...
Ślę Ci moc uścisków i pozdrowień.
Lusiu, nie płacz. Mam tak samo. Kiedyś ból złagodnieje.
UsuńZdjęcia z miasteczka też mam. Pokażę w następnym poście.
Pozdrawiam:)
Zachwycające! Nic więcej dodać nie potrafię.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję i pozdrawiam.
Ja też. Nie dziękuj, ten post tak ma.
UsuńWażne, że Ci się podobał.
Pozdrawiam:)
Piękne. Bardzo bogato zdobiony kościół, a malowidła na suficie rzeczywiście wprawiają w ogromny zachwyt. Czekam na dalszą część. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBogato , ale ze smakiem:)
UsuńDziękuję!
Pozdrawiam:)
jestem zachwycona tymi zdobieniami... cos niesamowitego.. pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNie bez powodu to miejsce jest tak znane.
UsuńPozdrawiam :)
Bogactwo aż kipi. Duchowni nie lubią skromności i biedy. Wiem coś o tym z dzieciństwa......., może dlatego mam uraz, jak patrzę na to złoto i Bóg wie co jeszcze. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo już "inna para kaloszy".
UsuńTrzeba sobie uzmysłowić jakie były dawniej realia.
Co do kosztów, bardzo często, a raczej najczęściej, był fundator i nie był to kościół. Artyści tworzący te cuda, byli wtedy niezbyt dobrze opłacani. Najkosztowniejsze były materiały z jakich takie dekoracje kościołów robiono.
Dziś wygląda to nieco inaczej. Jednak, przypomnij sobie tak niedawną próbę odnowienia starego fresku przez kompletną amatorkę, która ten fresk zniszczyła zyskując przy okazji światową sławę.Zezwolono jej na to nie z nadmiaru pieniędzy, przecież. Nic nie jest oczywiste.
Pozdrawiam:)
wbrew pozorom "skromność" - tu nie idzie w prze z porzekadłem
OdpowiedzUsuńwidoczny przepych i bogactwo - ale za to jakie piękne artystyczne cuda prawdziwe arcydzieła.
Fakt. Nieczęsto można coś takiego zobaczyć. Zazwyczaj mamy do czynienia ze skromnymi ozdobami. Siedzę i przyglądam się tym "dekoracjom", dochodzę do wniosku, że musiał być bogaty fundator.
UsuńPozdrawiam:)
Bajecznie piękny!
OdpowiedzUsuńSufit jest zachwycający.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Też tak uważam. Ciągle go porównuję z tym białym, wileńskim. Tu malowidła na suficie, tam tysiące rzeźb na ścianach i na suficie. Są "obrazy" , ale wyrzeźbione.
UsuńPozdrawiam:)
o jejuuuuuuuuuuuu - ale wspaniałości ... każde sobie na podglądzie oglądam i język z zachwytu wywalam !!!!
UsuńRzeczywiście Ewciu - my po tej epoce szarości i grzecznych kolorów przyzwyczajeni jesteśmy do ugrzecznionego baroku a baro szalał kolorami. Były tak jaskrawe, że strach. czasem w bardzo dziwnych konfiguracjach jak ta jajecznica ze szczypiorkiem w Krzeszowie a czasem jeden dominujący silny kolor w zaskakującym zastosowaniu ... tu ten turkus jest jak marzenie ... w Krzeszowie zaskoczyło mnie błękitne drewno ... Ej, jeszcze sporo zobaczymy zaskoczeń bo i u nas wraca się do barokowych wymalowań.
----------
I jeszcze jedno - pamiętasz Nową wieś ? ambona prawie bliżniacza a już lambrekin taki sam ! piękne połączenie mocnej czerwieni złota i spokojnego błękitu ... cacuszko !
Połączenie mocnej czerwieni ze złotem , to już chyba klasyka. Turkus mnie zaskoczył , ale pozytywnie. Cała Katedra to wyjątkowo smakowite "danie".
UsuńPozdrawiam:)
Turkus w tym "wydaniu" jest bajeczny !!!!
UsuńEwcia - u mnie zima trzyma ;-) niedługo pewnie ciepłe niewymowne wdziać trzeba będzie - ot co ...
zimnie ogrodnicy się zagnieździli czy jak ???
Właśnie tak! Wiosna się spóźniła, to i ogrodnicy później przyszli. U mnie też koszmarny ziąb i w dodatku pada deszcz. Nosa nie chce się wyściubić z domu.
UsuńPozdrówka:)
Jest to bardzo piękne miejsce. Miałam okazję oglądać opactwo, przyznam, że aż sama się zdziwiłam, że to już 10 lat minęło od mojej wizyty w tym miejscu. Coraz bardziej dojrzewam do ponownej wizyty w Szwajcarii.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ja zaczęłam oglądać wycieczki w to miejsce. Zaraźliwe to chyba jest!
UsuńPozdrawiam:)
To jest własnie niesamowite. kazdy z nas ma inny punkt widzenia i to jest piękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nudny byłby Świat, gdyby wszyscy myśleli to samo. Różne spojrzenia uatrakcyjniają życie;)
UsuńPozdrawiam:)