Dzwonnica.
Tu jeż lepiej go widać. Za każdym razem mijany w drodze, pozostał tajemniczy i nieznany.
Następny ranek był dziwny, z połyskliwą tkaniną w biało-niebieskie pasy, zawieszoną na niebie.
Tego dnia właśnie odbyła się , znana Wam już , bitwa kaczek o kawałek chleba.
Ta z lewej strony robiła sobie z wody kapturek na dziób;) Oczywiście szukała pożywienia.
I odbicia kaczek w wodzie.
Wiem, że to zdjęcie już było, ale uważam je za jedno z najciekawszych.
I to też. Bitwę kaczek opisałam 18 stycznia tego roku. Post nosi tytuł :"Dla relaksu".
Za kilka dni zakróluje u mnie wiosna.
Zachodzące słońce pozmieniało kolory.
Jedyny "porządny" zachód słońca ubiegłorocznych wakacji fotografowałam dość długo i zdjęć mam że ho, ho, ho!
Następnego dnia wyjeżdżamy.
Hotelik , w którym spędziliśmy dwa tygodnie, położony jest tuż przy rynku, dość cichy ale klasę ma.
Ostatnie spojrzenie.
Żegnał nas, patrzący z pomnika, król Zygmunt II August !
Pa:)
jak przystało na Augustów żegnał was król August. Jak przystało na Augustów powitały Was przecudne widoki. To piękne miejsce na ziemi ... jeszcze nie zniszczone, tam kaczkom się chce prowadzić wojenki a turystom uwieczniać piękno
OdpowiedzUsuńMasz rację! Ostatnia "twierdza" natury.
UsuńPozdrawiam:)
Śliczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńUjęcia kaczuszek bardzoo się mi podobają.
Urzekające miejsce.
pozdrawiam.
ps. cieszę się że wypoczęłaś. :)
Wypoczęłam i nie tylko.
UsuńPozdrawiam:)
Król Zygmunt ofajdany nie gorzej niż Mickiewicz we Lwowie :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie. Miałam o tym napisać, ale mi gdzieś uciekło.
UsuńPozdrawiam:)
Cóż, samo życie. Im bardziej jesteś na świeczniku, tym pewniej na Ciebie naptakają :)))
UsuńJak wszędzie. I z tym się trzeba liczyć.
Usuń"Jeśli jesteś wszystkim znany,
możesz zostać naptakany".
Pa:)
Srebrzyste chmurki wyszły Ci idealnie - są przepiękne!
OdpowiedzUsuńBitwa kaczek rewelacyjna, no i to zachodzące słonko - cudne!
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
One nie mnie wyszły, tylko wiatrowi i innym siłom niezależnym od woli człowieka. Kaczki nam wszystkim przysporzyły atrakcji, a zachód słońca był jedyny taki, na dwa tygodnie pobytu. Dziękuję Jolu:)
UsuńPozdrawiam:)
...ciekawa fotorelacja...w tym roku też jedziesz?
OdpowiedzUsuńTeż. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie. Tym razem planujemy wyjazd na lipiec. Znowu pozwiedzamy inne kraje i miasta.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
...oby lipiec nie był deszczowy...
UsuńDo tej pory to w sierpniu padało. Pamiętasz relacje z Augustowa i nie tylko.
Usuń:)
...pamiętam...lało Wam się z nieba...dlatego od razu pomyślałam o tym aby nie było tym razem deszczu.
UsuńPa:)
Dlatego wybraliśmy lipiec, zobaczymy jaki będzie.
UsuńPa:)
...jedź po 11, bo w moje urodziny zawsze pada :)
UsuńJeśli tylko 11 ma padać, to jakoś przeżyję. Ostatnie dwa lata wakacyjne były pochmurne i deszczowe, bo w sierpniu. Teraz kolej na lipiec. Chociaż dwa lata temu było trochę ładnych, słonecznych dni.
Usuń:)
Śliczne zachody:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Był tylko jeden ale przepiękny i nad wodą.Fotografowany przez 30-40 minut aż do zmierzchu. Pozostałe dni niosły ciągle chmury a słońce wychodziło sporadycznie.
UsuńPozdrawiam:)
Opowiadasz tak dobrze, ża czytając i oglądając, czuję się tam obecny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cieszy mnie to , zawsze miałam kłopoty z narracją;)
UsuńPozdrawiam:)
TO JA CHYBA ŚLEPA JESTEM BO NARRACJA U cIEBIE ŚWIETNA :-)
UsuńTyle jej co kot napłakał. Narracja jest raczej w zdjęciach;)
UsuńCo powiesz na zdjęcia z "tkaniną w pasy"?
TO JEST WŁAŚNIE tWOJA CUDOWNA NARRACJA ... zdjęcia są fantastyczne a narracja jeszcze im dodała ... przechytałam i ach- faktycznie, do głowy by mi nie przyszło a teraz w głowie jest ... Ewciu - nie chodzi o narrację długą a o celną - i nie bądź taka skrona, Twoja jest wyjątkowo celna :-)
UsuńZawsze miałam się za małomówną, wolałam krótkie i zwięzłe informacje. Chociaż czasem...
UsuńDzięki:)))
Pa:)
To smutne że zawsze jest ten ostatni dzień, wieczór..wiem można wrócić. Kościółek Ci wyszedł fantastycznie i i to dynamiczne niebo.
OdpowiedzUsuńTakie jakby wieże rozcinały chmury a może to tajemnicze światło? Ciekawe...Mazury to takie miejsce gdzie woda koi poprzez patrzenie na nią, takie nieskończone i te kształty, zieleń i niebo. A kaczki to takie rozrabiaki i łakomczuchy! ale bez nich byłoby smutno.
Lecz po nim znowu nastąpi ten pierwszy:))) Niebo mnie zadziwiło swoim wyglądem a na jego tle są wieże kościoła widoczne z okien pokoju hotelowego. Wodę uwielbiam , jest nieodłącznym składnikiem natury. Jeszcze dwa miesiące...
UsuńPozdrawiam:)
Augustów to piękne miasto. Dziękuję za przypomnienie, bo kilka znakomitych chwil tu spędziłem. A kaczuszki pierwsza klasa. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPolubiłam to miasteczko, bardzo;)
UsuńW imieniu kaczek dziękuję za pochwałę. Przekażę jak tam będę;)
Pozdrawiam:)
Niebo rzeczywiście niesamowite.I do nieba i do zachodów słońca mam słabość nie do wyleczenia - mogłabym fotografować bez końca. Nigdy nie mam dość. Małe, ciche hoteliki zostawiają daleko w tyle te duże i tłoczne.
OdpowiedzUsuńWłaśnie o to chodzi i kuchnię mają bardzo dobrą!
Usuń:)
Widzę, że zwiedzania ciąg dalszy :) niebo wspaniałe i kaczki również :)) Mam nadzieję, że i ja będę miała okazję tylko zwiedzać i podziwiać :))
OdpowiedzUsuńKażdy miewa takie okazje, tylko Augustów już się skończył.Kończy się również Turcja. Przez dwa miesiące będzie nasza polska wiosna i moje miasto. Mam nadzieję, że się nie znudzicie;)
UsuńPozdrawiam:)
Widzę, że kończysz oprowadzanie nas po Turcji i okolicach Augustowa i martwisz się, że nie będziesz miała o czym pisać. Ja za to mam odwrotnie, nie mam kiedy, a mam o czym, z samego ostatniego weekendu przywiozłam ponad osiemset zdjęć i spokojnie mogę napisać z 15 postów.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przedstawisz nam Twoje miasto, bardzo lubię do Ciebie zaglądać.
Serdecznie pozdrawiam :)
Powiem Ci , że mam z Warszawy bardzo dużo zdjęć , ale nie mam jak ich pokazywać. Ciągle dochodzą nowe, bo po mieście się poruszam i przy każdej okazji uaktualniam zbiory. Tak, kończę Turcję i Augustów, ale wykorzystałam zaledwie ułamek całości. ciągle też fotografuję ptaki i różne zjawiska pogodowe.
UsuńPozdrawiam:)
Ozonku fajnie, że pokazujesz raz jeszcze to zdjęcie. Ja też tak uważam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Jest dużo ładnych i ciekawych zdjęć, które można oglądać bez końca.
UsuńPozdrawiam:)
Ozonku a może przenieś to zdjęcie na papier? Jeśli już to zrobiłaś, to przepraszam. Pozdrawiam
UsuńNie masz za co przepraszać. Nie zrobiłam, ale zgrywam sukcesywnie wszystkie zdjęcia na płyty.
UsuńDziękuję za troskę:)
Pozdrawiam:)
ach te Twoje cudne kaczuchy !!!!! ...
OdpowiedzUsuńprzyszłam z nadzieją na nowy wpis ale spoko, póżniej przyjdę znowu :-)
Jeszcze trochę to potrwa, bo przed chwilą wróciłam z parku;)))
UsuńPa:)
POCZEKAM - spokojnie wypij kawkę :-)
UsuńA może nowy post być jutro, czy domagasz się jużżżżżż!!!!
Usuń;)
cierpliwa ze mnie kobieta ... przytuptam jutro :-)
UsuńMIŁEJ NIEDZIELI ŻYCZĘ EWCIU !
jeszcze sobie kachuchy pooglądam ...
Jeszcze dziś a na pewno jutro będzie nowy;)))
UsuńPa:)
~Fotki udane! Brawo!
OdpowiedzUsuńDzięki:)))
UsuńUwielbiam stare drewniane kościoły, mają swój klimat,
OdpowiedzUsuńa tu zachody wręcz bajkowe!
Ten zachód słońca, jedyny taki w czasie naszego pobytu w Augustowie, był wyjątkowo piękny.
UsuńPozdrawiam:)