Większość zdjęć jest moją własnością, chcesz je wykorzystać, spytaj! Kilka zdjęć z internetu.

piątek, 30 sierpnia 2013

Pałac, którego nie ma.

W Augustowie byliśmy dwa tygodnie , czasu mieliśmy dużo. Postanowiliśmy pozwiedzać okolice Augustowa w tym Dowspudę , gdzie znajdują się resztki pałacu Paca. 
Dzień był upalny, gorący, leniwy. Dojechaliśmy na miejsce. Pierwsze co zobaczyliśmy, to pomnik Ludwika Michała Paca.
Zbliżenie medalionu z napisem. Po powiększeniu da się przeczytać.
  Ludwik Michał Pac.  Przeczytajcie jego życiorys , warto. Nie wiem czy mam tu przytaczać informacje z Wikipedii?
Potomek wielkiego litewskiego rodu. Żołnierz napoleoński, ale też polski patriota.
Po dalekim krewnym odziedziczył na Suwalszczyźnie kilka wsi. Wiele jego majątków znajdowało się poza granicami Polski. Był to XIX wiek, czas bardzo niespokojny.
 Z Wikipedii:

"...Już w 1815 r., po ogłoszeniu amnestii w Królestwie Polskim, wrócił do swoich majątków i przystąpił do ich unowocześniania. Sprowadził z Niemiec, Anglii i Szkocji kolonistów osiedlanych na korzystnych warunkach m.in. w Nowej Szkocji, Korylkach, Józefowie. Oczynszował większość chłopów w dobrach Dowspuda i Raczki. Wzorce, głównie angielskie, pozwoliły na rozwój uprawy ziemniaków, koniczyny oraz upowszechnienie płodozmianu.
W dobrach Paca uruchomiono wytwórnie maszyn i narzędzi rolniczych (trzecia na ziemiach polskich), która stała się podstawę do dalszego ich uprzemysłowienia. W latach 1820-27 wzniósł w Dowspudzie okazały pałac według projektu Piotra Bosia. Pracami wykończeniowymi kierował Henryk Marconi. Była to reprezentacyjna budowla w stylu angielskiego neogotyku. Raczki w tym czasie wzbogaciły się o jednopiętrowe domy - kramy, zajazd oraz przebudowany kościół. Fortuna Ludwika Michała Paca, pomnażana rozważną i szczęśliwą działalnością, sięgała 4 min złotych. ..."

Jak widać , był człowiekiem tamtej epoki. Powiedziałabym, pozytywistą. Chociaż pozytywizm dopiero nadejdzie. Jednak życie , to nie literatura.
Za udział w powstaniu listopadowym Car skonfiskował jego dobra, w tym pałac w Dowspudzie. Osadził tam dzierżawcę . Oglądając pozostałości po pałacu, miałam wrażenie, że każdy z kolejnych dzierżawców był  gorszy od poprzednika. Zaniedbania były coraz większe. Pałac popadał w ruinę. W końcu, ostatni dzierżawca, rozebrał pałac a cegły sprzedał.
Do dziś pozostała tylko kordegarda, która świadczy o urodzie pałacu jak i stylu architektonicznym w jakim go zbudowano. Jak dla mnie, ponieważ car nie mógł dostać Paca, postanowił, w swojej bezsilności, ukarać jego pałac. Co mu się udało!

Do pałacu prowadziła aleja wysadzana starymi lipami. Sądzę, że większość z nich pamięta czasy świetności pałacu.
Ocalała kordegarda.
Teraz będą zdjęcia tego, co jeszcze pozostało z pałacu.
Fragmenty wieży w zbliżeniu.
Też wieża.
Widać resztki przyziemia, zarys pałacu.
Wieża z innej strony.
Nie wiem czego to pozostałość.
 Zejście do piwnic.
To tył.
Wokół pałacu zrobiono park krajobrazowy. Dziś to nieprzebyty gąszcz, bez nadzoru i opieki. Może ta opieka jest, jakoś nie zauważyłam jej jednak.
Drzewa są stare i piękne.
Coś jeszcze musiało tu być.
Wszystko wyglądało na dość zapuszczone. Nikt  nie bierze pieniędzy za oglądanie tych ruin.
Odniosłam wrażenie, że zamysł parku był bardzo ciekawy , bo teren nie jest tam płaski.
W gąszcz jednak nie odważyłam się wejść. Jakieś gryzące owady dały mi się we znaki.
Resztki fundamentów.
Miejsce rozrywki miejscowych.
Tyle zostało z pałacu. Ideały sięgnęły .... 
Pa:)

59 komentarzy:

  1. Cudne sa takie podróże wyjazdy ze zwiedzaniem, ja uwielbiam zaglądnąć w każy kąt , zobaczyć jak najwięcej .Ciekawe zdjęcia
    pozdrowienia ślę włąsnie z małej wsi kieleckiej gdzie....nie powiem co....:):)ale internetu to prawie nie ma:):
    teraz złapałam zasięg i korzystam , odpisuje i zaglądam do innych:)
    Pozdrawiam
    Swieżo upieczona mężatka:):):

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratuluję wobec tego:)))
      Niech Ci się szczęści na nowej drodze życia.

      Też lubię zaglądać w każdy kąt.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Nie wiem co się znowu przytrafiło "temu maszynowi", bo czcionka mi wariuje;(
    Koszmar.
    Pa:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Michał Pac był bardzo zakochany w swojej żonie Marii. Ponoć, dla niej wybudował z piwnic swego pałacu w Dowspudzie podziemny korytarz, który ciągnął się aż pod jezioro wigierskie. Boki tunelu były ze szkła. Był tak obszerny, że można było przemieszczać się nim konno, co też, ponoć, bo to legenda oboje małżonkowie często czynili. I teraz nie wiem czy to dalszy ciąg legendy czy prawda, ale gdy do pałacu weszli Rosjanie (tuż po Powstaniu Listopadowym), aby aresztować Paca, on uciekł z pałacu właśnie tunelem...Faktem jest, że uciekł...:)
    Otoczenie pałacu i sam zamek i tak przetrwał w niezgorszym stanie, szkoda, że nie w idealnym...cóż dzieje...
    Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wyobrażam sobie takiej budowy nawet w naszych czasach. Popatrz na budowę metra.
      Żoną Ludwika Michała Paca była Karolina Małachowska, nie Maria.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Maria Karolina z domu Małachowska, dokładnie tak:)

      Usuń
    3. Tak! W tekście, który czytałam, drugiego imienia nie było.
      ;)

      Usuń
    4. Może nie w samej Wikipedii. W tych tam różnym artykulikach o Pacu.
      :)

      Usuń
    5. ...trzeba szukać w opracowaniach naukowych, tam jest wszystko dokładne:)oczywiście żart, chociaż...niekoniecznie;)

      Usuń
    6. Tyż znalazłem. Ona dwojga imion była.
      Pozdrówka!

      Usuń
    7. Nie trafiłam na nie. Głównie szukałam informacji o pałacu.
      :)

      Usuń
    8. Linkuję gdzie ja znalazłem. Stronka fachowa. Artykuł u dołu strony:

      http://www.artinfo.pl/?pid=magazines&id=15&id2=47&lng=1

      Usuń
    9. No jest! Znalazłam! Faktycznie, imię Maria na pierwszym miejscu. W kilku artykulikach, które czytałam, żona nazywała się Karolina. Nie mam pojęcia skąd te rozbieżności? Przecież nikt czasu nie cofa.
      Pa:)

      Usuń
    10. ...a nie mówiłam, wprawdzie ja nie z tej stronki imiona zaczerpnęłam, ale potwierdza się:)
      Pa:)

      Usuń
  4. Historia i to co zostało po pałacu Paca godne jest zainteresowania i pokazania na blogu.Podoba mi się wieżyczka, no i oczywiście kordegarda. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet szczątki pałacu pokazują, że musiał być piękny.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  5. Miałem tam być ale nie byłem. Siła przewodnika i siła ciemnej masy wygrała z trójką zapaleńców w tym mnie i żony...Przepadliśmy w głosowaniu z kretesem.
    Pikny musiał być ten pałać - widać po szczątkach.
    Pozdrówka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego jeżdżę głównie na własną łapkę. Mam też siłę perswazji, może raczej przekonywania. Dwa razy udało mi się przekonać przewodników do mojej koncepcji wycieczki.
      Pierwszy raz, w ubiegłym roku, uparcie przekonywałam przewodnika, że zwiedzając Suwalszczyznę NALEŻY zobaczyć jezioro Hańcza, chociaż go nie ma w programie.Udało się!
      Drugi raz, w tym roku, przekonałam przewodnika, że pozwiedzamy sobie Wilno sami. Też się udało. Żadnego głosowania nie było.
      Pa:)

      Usuń
    2. Tak jakby:))) Może to raczej kwestia logicznej argumentacji?
      Pa:)

      Usuń
  6. Pałac można sobie wyobrazić. Ja tak zrobiłam, kiedy odwiedziłam ( wiele lat temu) to miejsce.
    "Wart Pac pałaca, a pałac Paca"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrobiłam tak samo:)
      Wyobraziłam sobie całość, choć nie do końca. Czego Pac się tknął, to piękniało.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Fakt! W Polsce nie przetrwało znacznie więcej. Szkoda słów.

      Usuń
  7. Rzeczywiście, kordegarda imponująco piękna!

    OdpowiedzUsuń
  8. ...był piękny, oto dowód, aż żal....

    http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/9/9e/POL_Dowspuda_castle.jpg/250px-POL_Dowspuda_castle.jpg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu, w większej rozdzielczości

      http://c.wrzuta.pl/wi19036/64d117bc001ecfa6481221e9/palac_paca_w_dowspudzie_kiedys

      Usuń
    2. Ta kordegarda niewspółmiernie duża w stosunku do reszty pałacu.

      Usuń
    3. Czyli , nie tylko ja tak myślę;)
      Pa:)

      Usuń
  9. Był piękny! Szkoda, że zachował się tylko na fotografiach.
    Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ówczesny car maczał w tym zniszczeniu swoje paluchy;(
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  10. Dzień dobry Ozonko:)
    Uwielbiam zwiedzać stare pałace, dwory, dworki, dla których czas zatrzymał się (a nawet skończył) po II wojnie światowej. W tym roku odwiedziłam XVIII-wieczny Pałac Łosiów w Narolu, zbudowany w pięknym baroku, z parkiem, w którym jest podobna aleja ze starych lip. Pałac miał dużo szczęścia w nieszczęściu... w 1944 roku podpaliła go rodzima polska bezpieka, gdyż ukrywał się tam oddział partyzantów AK. Zapomniany i opuszczony na długie lata doczekał roku 1994, kiedy zakupił go prof. Władysław Kłosiewicz – wykładowca w warszawskiej Akademii Muzycznej i jego żona Ewa Irzykowska – Kłosiewicz, aktorka i śpiewaczka. Wykonano prace zabezpieczające pałac i pielęgnacyjne w parku. Niestety, oryginalnych mebli i dzieł sztuki nie zobaczymy nigdy, zostały spalone albo rozgrabione... Właściciele powołali fundację, która ma na celu dalszą jego odbudowę i promowanie młodych talentów muzyczno-wokalnych.
    Szkoda, że ten wspaniały pałac Paca nie dał się uratować, ale z Twoich zdjęć widać, że musiał być piękny.
    Zainspirowałaś mnie, może kiedyś pokażę Narol na Impresjach? :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię zwiedzać stare pałace czy zamki. Ten, dziś pokazany, męczył mnie od dawna, w tym roku udało mi się zobaczyć go z bliska. Niewątpliwie, temu pałacowi przysłużył się Car. Historii nie cofniemy. Był faktycznie piękny, w dodatku wspaniale wyposażony. Część rzeczy udało się uratować, tylko część!
      Czekam zatem na Narol:)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Witam! Właśnie dwa dni temu byłam z mężem w Narolu -już pałac pięknie wygląda - remont cały czas trwa, życzę obecnym właścicielom wytrwałości. Jeszcze sporo przed nimi.

      Usuń
    3. A tu zdjęcia,które umieściłam na FB : https://www.facebook.com/photo.php?fbid=673541652719261&set=pcb.673545169385576&type=1&theater

      Usuń
  11. Patrząc się na to co zostało, można sobie wyobrazić jak tam pięknie musiało być kiedyś. Szkoda, że pałac nie zachował się do dnia dzisiejszego.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że szkoda. Zniszczenie pałacu nastąpiło z rozkazu Cara. Wyżej Meg podała linki i można zobaczyć sztychy czy fotografie tego pałacu w czasach jego świetności.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  12. Zachował się natomiast Pałac Paca w Warszawie. Zgadnij który z pałacy warszawskich był generała? Podpowiem, że Pac nie był pierwszym właścicielem.
    Pozdr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Warszawy jestem, wiem. W dodatku czytając ostatnio o Pacu, odświeżyłam sobie wiedzę. Mam tu przytaczać, czy mi darujesz?;)
      Kiedyś, gdy byłam w podstawówce, był konkurs z wiedzy i Warszawie. Czy jakoś tak. Powiem Ci, że od dziecka intrygował mnie ten pałac, był inny, wyjątkowy. Pewnie wiesz, że niedaleko tego pałacu, przy trasie WZ znajduje się odbudowana biblioteka Załuskich. Może wiesz, co się w niej mieści i kto ją odbudował po wojnie?
      Pozdrówka:)))

      Usuń
    2. Może napisać o nim post, tak z rozpędu? "Pałac Paca w Warszawie"?
      Co Ty na to?
      :)

      Usuń
  13. Bardzo ciekawe miejsce, lubię tam zaglądać, ostatnio jakby posprzątane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie, nie bardzo posprzątane. Może było gorzej? Nie wiem. Rozumiem , że piszesz o Pałacu Paca w Dowspudzie.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  14. Ciekawa historia. W pierwszej chwili pomyślałam o Pacu, budowniczym kościoła Św.św. Piotra i Pawła w Wilnie. Zaraz zaskoczyłam, że to inne czasy...
    To była bardzo imponująca budowla...To co pozostało jest utrzymane z należytym porządku...Chodzenie swoimi ścieżkami to najwspanialsza sprawa. Na rzeczą, która Cię zainteresuje możesz stać nawet godzinę. Z grupą już tego nie ma...
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Zwiedzanie, to bardzo indywidualna rzecz. Chcesz, to stoisz, chcesz, omijasz. Chyba tak właśnie powinno być.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  15. Ależ blisko byłaś :)! Teraz ruiny pałacu można kupić ... tylko chętnych brak... Pozdrawiam. S.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem o wystawieniu ich na sprzedaż. Już rok temu były do kupienia.Wątpię czy znajdzie się chętny.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  16. Nooooo - to dałaś Ewciu ciekawy wpis !!!
    oglądam fotografie na zbliżeniach - piękne. Lubię tak sobie nad każdym zdjęciem podumać. Te fragmenty ceglanej wieży to moje klimaty. Bardzo lubię zbliżenia ceglanych elementów.
    ---------
    EWCIA - DZISIAJ BLOG DAY
    PRZEMIŁA BLOGERKO - życzę wspaniałych wpisów i mrowia sympatycznych komentatorów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OOOOOOOOO! Nie wiedziałam!
      Bardzo dziękuję Malinko:))) Tobie wzajemnie również dokładnie tego samego.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  17. Bardzo interesująca opowieść...i bardzo ciekawe miejsce...To smutne, że tego pałacu już nie ma...Serdecznie pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń