Większość zdjęć jest moją własnością, chcesz je wykorzystać, spytaj! Kilka zdjęć z internetu.

środa, 2 października 2013

Hotel Szelment.

Jaka jest jego historia?
Przed II wojną, w latach 30 ubiegłego wieku, połączyły się organizacje Przysposobienia Obronnego Suwalszczyzny,  ( a pamiętać należy, że granice Polski były inne) i  z inicjatywy Rotmistrza 3 Pułku Szwoleżerów, Tadeusza Roykiewicza oraz  lekarza, Władysława Żbikowskiego, postanowiono wybudować  ośrodek szkolenia pilotów szybowcowych. Wykupiono ziemie  na Suwalszczyźnie, z Jesionową Górą włącznie. Było to rok 1934!
Wybudowano ośrodek na 100 miejsc noclegowych, właśnie w Szelmencie. To ten, w którym byłam.
Budynek ma się dobrze i sufit nie opiera się na głowach mieszkańców, jak ma to miejsce w nowych mieszkaniach.
To mi udostępniono. Jest to historia powstania Szkoły Szybowcowej . Przeczytajcie, koniecznie!
To szkic, czy też projekt, nowego, w tamtych czasach, samolotu "WRONA bis".
Fotografowałam historię. Wiecie jakie emocje siedzą wtedy w człowieku?
Ona, ta szkoła, była tam! Zaczynała działać!
Jeszcze jedno pamiątkowe zdjęcie.
Niestety, II wojna Światowa zniszczyła wspaniałe plany na szkolę szybowcową. Wszystko obróciło się wniwecz. Ośrodek ten zajęli Niemcy. Nie będę snuła domysłów jak tam się zabawiali.
 Teraz, nad Jesionową Górą, widać jedynie szybujące bociany.
Na prośbę Malinki zmieniłam wielkość zdjęć . Większych już nie dam rady zrobić. Może raczej blogger nie da rady.
Pa:)

41 komentarzy:

  1. Ewciu - jak zdobyłaś te historyczne materiały ??? oj Ewuniu - ustaw zdjęcia na "bardzo duże" teraz powiększam kliknięciem ale ciężko mi czytać . Uwielbiam takie materiały. Dociekliwa jesteś. Ten rysunek - MIODZIO

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A MIODZIO drugi to szybujący bociek !!!!!!!!!! ale kształt

      Usuń
    2. Zwyczajnie. Polubiono nas. Zatem i udostępniono te archiwalne materiały.
      W tym hotelu nie ma wielu gości i nie bardzo wiem dlaczego.
      Przepiękne miejsce. Cisza, spokój i wspaniała Suwalszczyzna.
      Pa:)

      Usuń
  2. Czyli byłaś w hotelu z ciekawą historią. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. ...dokładnie wiem jakie emocje towarzyszą odkrywaniu i niemal dotykaniu historii, gdy karta po karcie, słowo po słowu, kojarzenie faktów za czas jakiś łączy się w cudowny "świat", taki, który mimo to, że odszedł wraca...adrenalina też jest:)
    Bardzo ciekawy, zilustrowany świetnie wpis! Żal, że po wojnie z plamów szkoły zostały przysłowiowe nici..
    Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak!
    Znamy ten dreszczyk... Uwielbiam go!

    OdpowiedzUsuń
  5. A do tego... córka pilota jestem. Sportowego, akrobaty szybowcowego. To drugi dreszczyk...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...mam bzika na punkcie wszystkich latających maszyn! ...szybowców w akrobatyce jeszcze nie widziałam, a chciałabym...ultralekkie owszem, co roku jestem na Zlocie takowych w Trzebiczu Nowym koło Drezdenka, był u mnie nt, wpis na blogu, był też wpis o bardzo znanym pilocie - hobbiście Uwe Zimmermann...

      Usuń
    2. Chyba przeprowadzę wywiad z Tobą, Frau! Bo któż nie zna lepiej pilotów niż ukochana córunia ? Jejku , nagle znalazłam się w zupełnie innym, fascynującym świecie!
      POZDRAWIAM WSZYSTKICH ZWIĄZANYCH Z LOTNICTWEM!
      :)))

      Usuń
    3. Meg! Chyba nie sądzisz, że Ciebie mogłabym pominąć?
      Przypuszczam zatem, że kiedfys powstanie NIEWIARYGODNIE WSPANIAŁY, WSPÓLNY POST, O PILOTACH SZYBOWCOWYCH!!!!!
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    4. Tak siedzę przed kompem i myślę , jakby to wszystko pogodzić ze sobą?
      Bez Waszej pomocy raczej się nie da!
      :)))

      Usuń
    5. A co Ty chcesz godzić? Tzn. co masz skłócone?

      Usuń
    6. Eeeee, no co Ty. Nic tu się ze sobą nie kłóci.

      Usuń
    7. Niewiele możesz, a co byś chciała?

      Usuń
    8. Z Tobą i może z Meg, napisać post o pilotach. Rzetelny i prawdziwy, z życia , nie z książek czy filmów.

      Usuń
  6. ...odpowiadam na pytanie"jakby to wszystko pogodzić"...jakoś:)
    Pa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego nazwa mojego bloga;))) Co ja Ci będę, przecież wiesz:)))

      Usuń
  7. Ozonko, ale samolociki to tylko jeden z moich bzików; są jeszcze autka, statki, parowozy...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. UJ!!!! Parowozy...statki.... Samochodziki niekoniecznie, ale takie już TRAKI, przewożące tony towarów, albo statki czy okręty....
      Na "DISCOVERY" można sobie pooglądać ;)))

      Usuń
    2. ...oglądam...ale mam to szczęście, że nie tylko w TV:)

      Usuń
    3. Nie mam jak oglądać gdzie indziej:( Wszędzie daleko;(

      Usuń
  8. Takie spotkania z historią pozostawiają niesamowite wrażenia.Mam słabość do szybowców od kiedy przeczytałam "Górę czterech Wiatrów" . Serdeczności Ozonko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego akurat nie czytałam, ale o szybowcach i samolotach bardzo dużo:)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  9. czarowny post ;)
    uwielbiam stare samoloty i szybowce :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiedzi
    1. Mnie te informacje też zaciekawiły. Kto by się spodziewał takiej historii ?
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  11. Klik dobry:)
    A ja czasami wstawiam ogromne zdjęcia, po kilka tys. pikseli. Na blogu są małe, ale " klikiem" i "lupą" się powiększają.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też takie wstawiałam. Niestety, w jakimś momencie okazało się, że jest ich zbyt wiele a miejsca za mało. Musiałam pozmniejszać.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. Też tak sądzę. Czy pisałabym o tym gdyby tak nie było?
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  13. Toż to znalazłaś perełkę! Było Ci dane być we wspaniałym miejscu z duszą. och! wspaniale. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dowiedziałam się o tym będąc na miejscu. Nigdzie się o tym nie mówi;)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  14. Bardzo ciekawa historia, lubię takie wpisy. I to miejsce z duszą, dobrze że przetrwało. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sądzę, że takich, lub podobnych historii jest więcej. Tylko się o nich nie mówi.
      Nie musi to dotyczyć tylko pilotażu szybowców, mam na myśli inne przedsięwzięcia sprzed wojny. Ciekawe dzieje, jeszcze nieodkryte na szerszym forum.
      Miejsce jest przepiękne.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  16. Dzień dobry,
    zapraszam na stronę: http://lotnie.pl/index.php/artykuly/history/item/1088-klub-szelment dzięki, której można poznać powojenne lotnicze dzieje tego miejsca. Miałem okazję tu uczyć się latać na lotni w 1986 r.

    Tomasz

    OdpowiedzUsuń