To są skamieniałe gąbki, młode okazy:)
Jakiś stworek uwieczniony w kamieniu.
Muszelka w kamieniu. Mój aparat uporczywie pokazywał wyraźnie inne szczegóły;)
Krzemień z dziwnym rysunkiem.
Ten miał coś w środku.
A to krzemienie o przedziwnych kształtach. Zazwyczaj powstają wypełniając pustki, zatem sądząc po kształtach, dziwne to były pustki.
Nie wiem co to jest. Może odcisk rośliny z kolczastym owocem?
Dno jakiegoś zbiornika wodnego. Może strumyka?
Skamieniałości stworzeń wodnych- morskich? Jedna strona kamienia.
A to, druga:) Szkielecik widoczny najlepiej ma ok 25-30 mm.
Nie jestem geologiem ani nikim takim. To mi wygląda na fragment muszli jakiegoś ślimaka. Najgrubszy biały pasek może być podstawą muszli. Lub czymkolwiek innym :)))
Na razie tyle.
Czas mi się kurczy w zastraszającym tempie. Nie wiem czy uda mi się przed wyjazdem umieścić coś równie obszernego. Mam nadzieję, że wytrzymacie do mojego powrotu:)
Łał!
OdpowiedzUsuńNie ilość, a jakość się liczy.
To co jest na obrazku nr4 przypomina mi szkielet kręgosłupa. Piękne okazy. Poczekamy na Ciebie ale tęsknić pewnie będziemy. Pozdrawiam serdecznie Ewo.
OdpowiedzUsuńWitaj Hanno! Nie wiem czy ten krzemień, to nie jest tzw. krzemień pasiasty. Krzemienie mnie fascynują. Te pokazane na fot.6 są bardzo interesujące. Wyglądają jak kły drapieżnika lub inne fragmenty ciał zwierząt. Widziałam jeszcze ciekawsze:)
OdpowiedzUsuńWyjeżdżam dopiero w poniedziałek. Jeszcze trochę będę:) Miłego popołudnia:)))
OdpowiedzUsuńOzonko to cały,wielki skarb,ta twoja przepiękna kolekcja! Gdzie ty znajdujesz takie okazy?
OdpowiedzUsuńTwoje "gąbki" przypominają mi pajdki suchego chleba... Wszystkie kamienie są wyjątkowe z zaklętym w nich życiem.
Masz jeszcze więcej?Chętnie sobie pooglądam,bo rzadko mam taką okazję.
A swoją drogą bardzo ciekawe hobby!
Pozdrawiam cię serdecznie.
Witaj wieczorowo , Lilly! Pewnie, że jeszcze mam. Swego czasu zrezygnowałam z pokazywania tego zbioru, bo mój aparat fot. nie chciał robić zdjęć takich jak ja chciałam:) Przykładem muszelka. Ciągle aparat pokazuje nie to co bym chciała;(
OdpowiedzUsuńNaprawdę ciekawe okazy geologiczne. Obejrzałem z zainteresowaniem. :)
OdpowiedzUsuńWitaj! Cieszy mnie, że Tobie się podobały:)
OdpowiedzUsuńJeszcze do Lilly:) Wszędzie tam , gdzie jest odkryta ziemia. Najlepiej nie las, chciaż... Mazowsze ma sporo tego, wszędzie są te kamienie przyniesione przez lodowiec. Wystarczy bystre oko:)))
OdpowiedzUsuńNo i Pani ma oko. Ty w ogóle masz ukryte talenty, tylko nie chciałaś ich ujawniać. "Samo" jakoś wychodzi co? Tak jak nazwa bloga "Jakoś". Buźka na czółko, bo pewnie śpisz. :-)))
OdpowiedzUsuńCześć Heniu! Nie spałam, ale miałam wyłączony komputer. Trudno się spodziewać po człowieku, że przez całe swoje życie będzie się interesował tylko jedną rzeczą/sprawą, czy czym tam chcesz. Zainteresowania się ma lub nie. U mnie zagnieździły się już dawno:))) I dzięki nim nie tracę radości życia. Miłego dnia:)))
OdpowiedzUsuń"Jakoś", no właśnie:))))
OdpowiedzUsuńdwójeczka wygląda jak orthoceras (łodzik, taki mackowaty) śliczne:)
OdpowiedzUsuńLub inne stworzenie
OdpowiedzUsuńNie zaglądałam tu od dawna, a tu proszę, nowy gość:)
UsuńSprawdzę tego łodzika.
Pozdrawiam:)