Jedne się "pasły".
Inne "podfruwały" czymś spłoszone.
To młody.
I dorosłe osobniki.
Ciężko ptaszkom robić zdjęcia bo ciągle się "wiercą". Ani chwili w miejscu nie postoją.
W końcu spłoszył je pies i pouciekały.
Na drzewo.Począwszy od prawego górnego rogu, z młodym w rozwidleniu gałęzi, po przekątnej do lewego dolnego rogu, z rodzicami po drodze;)
To młody w pełnej krasie. Upierzenie ma jeszcze jasne. Wśród liści prawie go nie widać.
Mam tych zdjęć na kilogramy, ale jak publikować na blogu?
Na koniec, chmury.
Pa:)
Pięknie wyglądają w locie te ptaki.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę. Tylko trudno zrobić zdjęcie ptaka w locie;)
UsuńPozdrawiam:)
Ozonko !
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wszystkie ptactwo nawet szpaki, mimo,że podjadają czereśnie.
Niech sobie jedzą, byleby przylatywały.
Twoje zdjęcia ptaków są prześliczne.
Podrawiam
Prześliczne to one by były. Małe ptaki są bardzo szybkie, dobre zdjęcie ciężko zrobić. Albo tak się schowają wśród liści, że jest to samo. Prawie nic nie widać.
UsuńPozdrawiam:)
Ozonko, ja doskonale wiem.
UsuńPrzecież za ogrodem mam lasek i ptaków jest dużo.
Niestety do fotografowania potrzebna jest cierpliwość stania.
Kiedyś biegałam za dzięciołem w końcu odpuściłam.
Pozdrawiam
Dzięcioły są wyjątkowo wyszkolone. Ja mam inną taktykę. Staję w bezruchu i obserwuję. Nie latam za ptakami. Jeśli muszę , to robię to ostrożnie i powoli. Bezszelestnie niemalże i się uważnie rozglądam. Zawsze coś "upoluję".
UsuńPozdrówka:)
Czasu ostatnio mam bardzo mało i na blog już go prawie nie wystarcza;)
OdpowiedzUsuńSkoro potrafisz zrobić zdjęcia takim wierci piętom,to jesteś dobrym fotografem.Na blogu masz dużo zdjęć z chmurami.....są wspaniałe!!!!Też je podziwiam,ale nie robię zdjęć bo mam stary aparat.....mogę podziwiać u CIEBIE.Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńAleż podziwiaj, proszę bardzo. Dlatego je tu pokazuję. Lubię chmury. To trochę jak z "Dyziem marzycielem".
UsuńPtaki odwiedzają to samo miejsce, które odwiedzają chmury. Mają ze sobą coś wspólnego;)
Pozdrawiam:)))
Kup sobie drugą kartę pamięci, bo jak wyjedziesz, to dopiero będziesz pstrykać. Pamiętam, w ub.roku, miałaś dylemat, co pokazać, a co nie? Na gwiazdkę Twój Chłopina, powinien kupić Ci, nowy aparat (wypas). Tego Tobie życzę. :-)))*
OdpowiedzUsuńCześć!
UsuńMam już dwie zapasowe, wczoraj kupiłam sobie kartę o ogromniastej pamięci. Jakoś tego jego kupowania nie widzę. Kupować umie, ale w tym przypadku trzeba jeszcze mieć pojęcie co kupić. Techniczny to on nie jest. Będę musiała sama, bo tylko ja wiem co mi jest potrzebne. Dobrze, że się odezwałeś:)
Pozdrówka:)))
Witaj! U mnie też ich pełno.W locie pięknie.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiosną i latem je widać. Później dziwnie zanikają;)
UsuńPozdrawiam:)
Cześć, u mnie szpaków, wron i gawronów mnóstwo...a wypasione jakie :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności i miłego weekendu:)
Cześć!
UsuńJak to szpaki. Ale wiesz, całe to ich "wypasienie", to puch marny i piórka. Już widzę wypasionego szpaka, który od ziemi nie może się oderwać z powodu nadwagi;)
Miłego, Meg:)
cudne! u mnie, w stadninie, pełno takich ptaszków. wesołe, ruchliwe, aż miło patrzeć.
OdpowiedzUsuńCześć!
UsuńTo powinnaś je łapać w obiektyw:) Tylko nie wiem, jak u Ciebie z czasem.
Pozdrawiam:)
Kiedyś próbowałam zrobić zdjęcie szpakowi. Nawet ogonka nie uchwyciłam. Gapa jakaś ze mnie.Świetne fotki Ozonko. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńDzięki! Są szybkie jak strzała. Chyba umiem przewidywać ich reakcje, "alboco"? Mam pewien system. Obiektom ruchomym robię wiele zdjęć. Uchowa się może jedna trzecia? Grunt, że jednak się sprawdza;)
UsuńPozdrawiam:)